Autor: sstaszek (---.tvkdiana.pl)
Data: 2014-11-27 09:23
Witam i zapraszam do grona niepalących palaczy. Nie palę 18 lat, a paliłem od matury do emerytury (prawie). Aby rzucić to trzeba uwierzyć,ze stosowany sposób jest skuteczny. Rzuciłem po seansie
www.odczulanie.pl/rzuc_palenie.html
wierzyłem, że jest to skuteczne, bo widziałem kilku znajomych którzy po biorezonansie rzucili. Pamiętaj, nałóg jest głównie w twoim mózgu i to że palaczem tak jak alkoholikiem jest się przez całe życie. Zapalenie po tygodniu, miesiącu czy pięciu latach i wszystko na nic. Już nigdy ani dymka! Inaczej to szkoda zachodu i wyrzeczeń. Jaki sposób rzucenia przyjmiesz, to musisz wierzyć, że jest skuteczny, bo temu czy innemu pomógł. Rzucać trzeba gwałtownie, zmniejszanie ilości nic nie daje. Bardziej wyraziście widać to na alkoholikach i zawsze się do nich przymierzaj, jesteś takim samym NAŁOGOWCEM oczywiście z nieco innymi skutkami. Tak na marginesie - teraz palenie nie jest modne, większość nie pali, pomyśl co czuje chłopak (niepalący) przy gorącym pocałunku - brrrrr!
|
|