logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Żałuję wcześniejszych decyzji. I co dalej?
Autor: Klara (---.play-internet.pl)
Data:   2014-11-25 12:51

W przeszłości podjęłam decyzje, których teraz żałuję. Zrezygnowałam ze szkoły, mimo, że uczyłam się nieźle. Okłamywałam ludzi. Byłam w nałogu grzechu. Miałam myśli samobójcze. Nienawidziłam swojego życia. Teraz Bóg zabrał mi nałóg, za co jestem Mu bardzo wdzięczna. Mimo to żałuję swoich wcześniejszych decyzji i teraz muszę ponosić ich konsenwencje. Nie mam przyjaciół, znajomych. Czuję się bezużyteczna. Mój dzień wygląda tak: wstaję ok. godz 10, coś czytam, słucham konferencji, wychodzę do sklepu, na Mszę. 2 razy w tygodniu idę na spotkanie wspólnoty. Na Mszę chodzę codziennie. Mieszkam w małym mieście i nie ma tu dużo możliwości na życie. Planuję od przyszłego roku iść do pracy, bo na razie nie mam takiej możliwości. Czasami nie chce mi się wstać z łóżka. Jestem w trudnej sytuacji finansowej i nie mam możliwości zmiany tego. Wiem, że moje wcześniejsze decyzje, np. o wypisaniu się ze szkoły nie były zgodne z wolą Bożą. Żyłam po swojemu. Wszystko kręciło się wokół nałogu, który siał spustoszenie w moim życiu. Słyszałam, że Bóg z każdego zła potrafi wyprowadzić dobro. Kontynuuję naukę w szkole dla pracujących. Za niecałe 2 lata zdaję maturę. Jak uda mi się ją zdać, to pójdę na studia. Ale do tego jeszcze czas. Chciałabym jakoś wykorzystać czas, który pozostał mi do matury. Ale nie wiem jak.

 Re: Żałuję wcześniejszych decyzji. I co dalej?
Autor: Franciszka (185.45.217.---)
Data:   2014-11-25 13:33

Bóg nałogów nie daje. Jeśli nie będziesz starała się nie grzeszyć, nie ulegać nałogowi, to szybko możesz znowu w niego wpaść.
Z czego żyjesz? Ile masz lat? Uczysz się w szkole dla pracujących, ale nie pracujesz. To jest nieuczciwe. Przynajmniej postaraj się o znalezienie pracy, ale nie w przyszłym roku, tylko od zaraz. Pan Bóg nie zbawia nikogo na siłę, jeśli człowiek nie robi żadnego wysiłku, nie okazuje, że tego chce. Wolą Pana Boga jest szczęście człowieka, ale niekoniecznie od razu teraz. Ważne, by sobie zapracować na szczęście wieczne. Co robisz, by osiągnąć to szczęście? Jakie są wspólnoty religijne w twojej parafii lub najbliższej okolicy? Zachęcam cię do włączenia się w życie parafii, które na pewno gdzieś toczy się. Na pewno są w twojej miejscowości grupy ludzi w twoim wieku, które spotykają się, modlą razem i robią coś użytecznego dla innych. Tam można znaleźć przyjaciół. Wolontariat jest zawsze cennym dziełem. Szukaj w internecie możliwości przyłączenia się w prace nad przygotowaniem Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Możesz napisać maila do Departamentu Wolontariatu: http://www.krakow2016.com/pl/e-mail

 Re: Żałuję wcześniejszych decyzji. I co dalej?
Autor: Ja (---.net140.okay.pl)
Data:   2014-11-25 16:56

Szukaj dodatkowej pracy. Rozdawanie ulotek? Ja tak zrobiłam.

 Re: Żałuję wcześniejszych decyzji. I co dalej?
Autor: Paulina (---.tvk.torun.pl)
Data:   2014-11-25 20:54

Może jakiś wolontariat? Spędzałabyś czas pomagając innym, przestałabyś czuć się bezużyteczna, a wyrządzone dobro wróciłoby do Ciebie, choćby w formie radości z dawania.

 Re: Żałuję wcześniejszych decyzji. I co dalej?
Autor: Ewa (---.free.aero2.net.pl)
Data:   2014-11-25 22:11

Nadrabiaj stracony czas. Ucz się dodatkowo, np. języka obcego. Zawsze się przyda. A na naukę nigdy nie jest za późno.

 Re: Żałuję wcześniejszych decyzji. I co dalej?
Autor: sylwia (---.90-149-67.nextgentel.com)
Data:   2014-11-25 22:30

Wolontariat np w hospicjum:) bardzo może pomóc na oderwanie się od swojego pępka:) powodzenia

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: