Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2014-12-24 14:01
Czy ten wątek jest o tej samej koleżance?
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=348834&t=348215
Niech on przyjdzie i pokaże się rodzicom. Nie zgodziłabym się na spotkanie małolaty z mężczyzną w tym wieku w celach męsko-damskich, tym bardziej, gdybym go nie znała. Martwiłabym się o bezpieczeństwo córki. Jeśli nie będzie miał odwagi, to znaczy, że coś jest nie tak. Jeśli przyjdzie osobiście - wtedy ważne będzie jak się potoczy rozmowa, o co mu chodzi, co będzie obiecywał, czy pamięta jak to wygląda od strony prawnej.
Ty jesteś dorosła, czy naprawdę uważasz, że należy jej "pomóc"? Znasz go na tyle, że możesz ze spokojnym sumieniem go polecić jeszcze dziecku? Czy faktycznie to "poukładany człowiek"? Nie wiem czy poukładany 36-letni mężczyzna zajmuje się 16-latkami. W naszej kulturze - nie. Zakochanie dziewczyny rozumiem doskonale. Jednak mężczyzna w tym wieku powinien umieć zaczekać i uspokoić emocje dziewczyny.
|
|