Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2015-03-30 01:24
Jeśli chodzi o odpust zupełny, to jest on za:
"Uczestnictwo w nabożeństwie Gorzkich żalów jeden raz w okresie Wielkiego Postu w jakimkolwiek kościele na terenie Polski".
Gdybyś więc nie była ani raz na Gorzkich Żalach i ten jedyny raz odmówiła je w domu, to rzeczywiście odpustu nie mogłabyś dostąpić, bo warunek jest "w kościele". Ale przecież byłaś już wcześniej, w inne niedziele na tym nabożeństwie, więc już na pewno skorzystałaś z odpustu, a w każdym razie zyskałaś takie "uprawnienia" ;)) Nie trzeba być na nabożeństwie we wszystkie niedziele, wystarczy tylko w jedną (aby skorzystać z odpustu zupełnego z tego tytułu).
Jeśli odpust ofiarujesz za siebie, a byłaś do spowiedzi w ostatnim tygodniu (za grzechy rozgrzeszone w poprzedniej spowiedzi już pewnie uzyskałaś odpuszczenie win przy innych okazjach, a drugi raz nie ma potrzeby), to wykorzystaj inne możliwości odpustu zupełnego, aby i te winy po ostatnich odpuszczonych grzechach zmazać. (Znasz te inne możliwości, czy podpowiedzieć?).
Jeśli chciałaś odpust ofiarować za zmarłych, to faktycznie każdy dzień bez odpustu jest jakąś "stratą", ale przecież nikt nie robi tego codziennie, więc nie można się tak przejmować. Nie ma takiego obowiązku, więc nie można tego rozważać w kategoriach zła. Lepiej pamiętać o tym w kolejnych dniach, jeśli będzie taka możliwość.
A wracając do zasadniczego tematu. Gdyby niedotrzymanie obietnic wielkopostnych czy innych było grzechem, to szybko doszlibyśmy do wniosku, że nie warto w ogóle podejmować żadnych obietnic, bo człowiek chce dobrze i więcej niż musi, a tymczasem przez to naraża się na grzech, którego nie mają ci, co nic nie obiecywali :))) To nie miałoby sensu.
|
|