logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: Jadzka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-10-04 21:00

Moje życie jest bez sensu. Dzisiaj próbowałam sobie przypomnieć jakiś szczęśliwy dzień, ale nie mogłam. Całe życie ciężka praca, miłość bez wzajemności, chłód rodziców, obojętność rodzeństwa. Po co mi takie życie? Dlaczego nie zasłużyłam na miłość, szczęście? Naprawdę się starałam żeby było dobrze. Nawet nie ma z kim pogadać, każdy mówi weź się w garść.

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: Tionne (78.9.6.---)
Data:   2015-10-13 21:24

Oddaj się Bogu - jest On początkiem wszystkiego. Pros aby stawal ci się coraz bliższy, chocby nie bylo jakichs 'fajerwerków'. Korzystaj z sakramentów, ktore umacniają w dobrym. Módl się tez do Matki Bozej, proś Ją aby usuwała z ciebie korzenie zła, grzechy i ich skutki i przyblizała cię do swojego Syna Jezusa. Maryja jest bez jakiegokolwiek grzechu, w tym bez pierworodnego. Wiec kto jak nie Ona, bedzie chciała prosic Syna o usuwanie z nas zła i chroniła przed nim.

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-10-14 00:29

Może obok jest osoba (osoby), która odczuwa to samo - ciężka praca, miłość bez wzajemności, chłód, obojętność...
Czy mogłabyś spróbować dać komuś takiego dobre słowo, dobry gest, spróbować stać się dla tej osoby małym promyczkiem słońca?
Powodzenia :)

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: Jadzka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-10-14 17:13

Jak można pocieszać innych samemu będąc nie pocieszonym? Kłamać, że życie jest piękne? Od dawna oddaje wszytko Bogu i proszę żeby zrobił cokolwiek z moim życiem, nawet wbrew mnie, bo ja głupia jestem. Samotność to straszna trwoga, nie można się do niej nigdy przyzwyczaić.

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: Ј (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2015-10-14 17:29

"Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!" Mt 7,12.

Na Bożą miłość nie musisz zasługiwać. Potrzebujesz jednego - nauczyć się ją dostrzegać.

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-10-14 18:01

Dobrze Cię rozumiem, też sobie zadaję takie pytania. Nie wiem, co mogłabym Ci napisać i czego tak naprawdę potrzebujesz. Staraj się dostrzec dobre rzeczy w codziennym życiu, czyjś uśmiech, dobre słowo, na pewno takie są. Nie wiem, czy jest lekarstwo na samotność - wyjście do ludzi? Modlę się o odczucie miłości Boga, może też powinnaś?

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: Jadzka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-10-14 18:02

to niech Bóg sprawi żeby ją dostrzegała, nie mam nic przeciwko.

 Re: Dlaczego nie zasłużyłam na miłość?
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-10-14 18:45

Więc może zacznij od wypisania wszystkiego, za co Bogu możesz być wdzięczna. Choćby za zdrowie, ładne oczy, proste nogi, ze się nie jąkasz, albo inne. Każdy z nas ma ogrom rzeczy, których innym brakuje. Tylko oczywiście tego nie dostrzega, koncentrując sie na brakach, których też każdy ma mnóstwo. Pierwszym krokiem do miłości jest praktykowanie wdzięcznosci. A jak Ty już pokochasz, przestaniesz uważać, że Ciebie nikt nie kocha. Sprawdzone.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: