logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Katarzyna (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-04-29 12:55

Proszę o pomocne słowa. Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach, bawią się w urządzanie własnego domu w którym sami mieszkają. Ja i siostra mieszkamy u swoich mężów. Moi rodzice sprawiają mi wielką przykrość tym, twierdzą że powinnam kupić sobie nowy samochód i zmienić stare meble. Mnie na to nie stać. Mieszkam w starym domu na wsi i chciałam czerpać radość z życia. Jednak wyższy poziom ich życia sprawia że źle się czuję w ich towarzystwie. Mam ochotę urwać z nimi kontakt, bo każda rozmowa telefoniczna i spotkanie obniża mój nastrój, po prostu płaczę gdy ich się nasłucham. Poza tym rodzice bardzo faworyzują siostrę, bo ona także lepiej się ubiera i ma droższy samochód. Doszło nawet do tego że rodzice przepisali jej nieruchomość, która mogłaby być podzielona i podarowana także i mnie. Wiem, że powinnam ograniczyć kontakty do minimum. Boli mnie to że pomimo moich starań nie doceniają mnie kim jestem, że mam pracę dom samochód średniej klasy tak jak przeciętny człowiek. Nie jestem ofermą życiową..

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-05-10 12:42

Rodzice przepisali jej dom, ale tobie należy się zachowek, bo pewnie cię nie wydziedziczyli. Sprawdź to. Nie mają na razie podstaw. Nie ograniczaj kontaktów, bo jak je zerwiesz, to cię wydziedziczą. Rodzice często faworyzują jedno z dzieci, ale to pogardzane dziecko opiekuje się nimi na starość.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: xc (---.146.65.23.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-05-10 18:15

Zyje Pani na swoj rachunek, jest Pani dorosła. Ma męża, rodzinę. Rodzice Pania wyksztalcili, wychowali i teraz mogą robić ze swoim majątkiem co chcą. Wydać na co chcą, rozdać, przepuścić lub cokolwiek innego. Pani nic do tego. Im prędzej Pani to zrozumie, tym lepiej dla niej samej.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-10 18:28

Anno, słyszałaś dzwon... zachowek należy się dopiero po smierci, w sytuacji, jeżeli spadkobierca został ominięty w testamencie. Tu mamy sytuację darowizny za życia rodziców i mają oni prawo podarowąc komu chcą swoją własnośc. Owszem po smierci, w sytuacji dziedziczenia ustawowego, czyli braku testametu, wcześniejsze darowizny mają znaczenie przy tzw dziale, ale do tego może być jeszcze daleka droga.

Katarzyno, moze po prostu zapytaj rodziców, dlaczego faworyzują finansowo Twoją siostrę?
A moze tak ich zapewniasz, ze to, co masz Ci wystarcza i nic wiecej Ci nie trzeba, a siostra odwrotnie, że stąd taka decyzja.
Moze uwazają, że Ty sobie poradzisz, a siostra nie, bo jest np rozrzutna. Mozemy tu gdybać, ale najlepiej zapytać wprost u źródła.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-05-10 19:30

Katarzyno, a czy Ty sama siebie potrafisz docenić? Chyba nie bardzo, skoro wciąż zabiegasz o akceptację rodziców, trochę jak dziecko. Jesteś przecież już dorosła, więc czas zacząć to świadomie zmieniać.
Czy dałaś sobie wmówić, że wartość człowieka zależy od statusu materialnego? Jeśli tak, to na tym polu też czeka Cię praca. Chyba że wolisz być całe życie nieszczęśliwa, zabiegając o bogacenie się i porównując się z innymi.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Katarzyna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-10 21:51

J, zawsze zależało mi na ich akceptacji, ponieważ ich szanowałam jak dziecko rodziców w dobrej rodzinie. Nie chcę być nieszczęśliwa, ale jestem gdy oni krytykują moje możliwości materialne. Stąd rodzi się moja nienawiść i żal do nich. Jak mam zmienić swoje uczucia? Jak spotykać się z ludźmi z którymi źle się czuję?

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-05-11 01:52

Katarzyno, szacunek i pragnienie akceptacji wcale nie muszą iść w parze. Szacunek należy się każdemu człowiekowi. I można go okazywać różnorako. Z szacunku dla rodziców mogłaś np. trochę delikatniej napisać o ich zamiłowaniu do urządzania domu według wysokich standardów.
Możesz kogoś szanować, ale wcale nie oczekiwać, że wszystko, co zrobisz, zyska uznanie w jego oczach. Na pewno nie liczysz na to, że nadużywający alkoholu sąsiad pochwali Cię za niedanie mu na piwo, mimo że go szanujesz i bardzo grzecznie mu odmówisz.

Nie wiem, dlaczego tak bardzo potrzebujesz rodzicielskiej akceptacji, chociaż już jesteś dorosła. Może jako dziecko czułaś się kochana jedynie wtedy, kiedy postępowałaś zgodnie z oczekiwaniami rodziców? I nadal jesteś w środku małą dziewczynką, która przeżywa ból odrzucenia, bo jest "niegrzeczna"? "Niegrzeczna", bo nie ma mebli ani auta, jakie im się podobają.

Swoich uczuć nie możesz zmienić na siłę. Możesz starać się zrozumieć, skąd się biorą. I mieć nadzieję, że stracą trochę na intensywności, jeśli będziesz się z nimi odpowiednio obchodzić.

Jak spotykać się z rodzicami, którzy sprawią Ci przykrość wypominaniem "biedy"? Ilekroć to zrobią, powtarzaj, że Ty do szczęścia więcej nie potrzebujesz, niż masz. A Twoje szczęście zakłócają jedynie ich przykre uwagi. No chyba że nie jest to wcale prawdą. Bo potrzebujesz mieć więcej, żeby czuć się kimś wartościowym.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: xc (---.146.65.23.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-05-11 08:43

Każdy z nas ma takie możliwości finansowe jakie ma. Rodzice mają prawo oceniać sytuację swoich dzieci, choć powinni robić to ostrożnie i delikatnie, gdy dzieci są dorosłe. Proszę samej sobie zadać pytania: czy moja sytuacja materialna mnie satysfakcjonuje? Jeśli tak, to nie ma o czym rozmawiać i opinia rodziców nie ma żadnego znaczenia. Jeśli nie, to dlaczego? Czy rodzice mają moralny i prawny obowiązek poprawiać sytuację materialną swoich dorosłych dzieci, poza sytuacjami ekstremalnymi (choroba, bezrobocie, śmierć, klęska żywiołowa)? Co Pani mąż na to?
Czy sprawy materialne są aż tak istotne w Państwa relacjach? Czy poza tym ma Pani inne problemy w kontaktach z rodzicami?

Moi teściowie bardzo długo krytykowali mnie za to, że nie biorę się do roboty, ciągle zmieniam pracę, ciągle nie ma mnie w domu. Tak w ogóle to mam fajnie: ładny samochód, hotele, lakierki, business class, lunche i inne drinki a ich córka męczy się.
Oni w jednym mieście mieszkali "od wojny", w jednym (państwowym) zakładzie pracowali za marną (ale regularnie wypłacaną) "rządową" pensję kilkadziesiąt lat, mieszkali w klitce zwanej mieszkaniem zakładowym, funkcjonowali w świecie swoich układów i układzików, gdzie i schab szło załatwić i wczasy nad morzem też. Ja wiedziałem, że ten świat runie, bo chodziłem na zajęcia takiego jednego doktora nauk ekonomicznych, w okularach i swetrze wyciągniętym z wypchanymi łokciami, i słuchałem ze zrozumieniem. I wiedziałem, że to co przyjdzie będzie wymagało ode mnie zupełnie innych kwalifikacji, które musiałem zdobyć samodzielnie. I robiłem swoje, nie oglądając się na innych, w tym moich rodziców i teściów.
Uroczyście i przy świadkach, zapowiedziałem moim rodzicom (oby żyli jak najdłużej), że ze spadku po nich przyjmę jedynie albumy z fotografiami, archiwalia rodzinne i komplet do kawy z porcelany miśnieńskiej. Reszta mnie nie interesuje. Dziękuję za to co mi dali w dzieciństwie i młodości, za pomoc, opiekę, wiarę, wykształcenie, za dyżury przy moich dzieciach, ale GRUBA KRESKA. To co zgromadzili w życiu jest ich a nie moje. A co nie moje, to nie moje. Dzięki temu moje relacje z nimi są klarowne, podobnie jak z braćmi.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-05-12 09:27

Katarzyno, dla mnie to Ty masz luksus. Ja nie msm nawet samochodu i nie zanosi się na to nigdy. W srednim wieku juz myslę o samotnosci i ubóstwie na starość.
Moim zdaniem powinnas zapytac wprost rodziców czy oceniaja Twoja waryosc jako czlowieka zasobami majatku, ktory masz lub nie, albo oswiadczyc im, ze dobie nie zyczysz przytyków i aluzji tego typu. I nie masz obowiazku dobrze sie z tym czuc.
A do przedmowcow- kazdy nawet dorosly ma prawo czuc sie zraniony brakiem akceptacji ze strony rodzicow i nic w tym zlego, ze to wewnetrzne dziecko cierpi z tego powodu. Nie obarczajcie Katarzyny winą za te odczucia. Winni są rodzicie, ze tak postępują. Syty glodnego nie zrozumie a kolenie swoim bogactwem innych w oczy, zwlaszcza dzieci, to grzech pychy i brzydka cecha chełpliwości.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-05-12 13:04

Może nie oceniajmy ludzi, których nie znamy, i nie szukajmy winnych. Katarzyna nie jest dzieckiem, tylko osobą dorosłą i samodzielną, umiejąca posługiwać się rozumem. Rodzice też ludzie, a dorosłe dzieci nieraz lepiej widzą słabostki i niedojrzałości swoich rodziców.
Moi rodzice też nie są ze mnie zbytnio zadowoleni. Ciągle powtarzają swoje rady, które w moim życiu, moim zdaniem, nie mają sensu. Tata też lubi trochę szpanować kasą, ale zarabia i ma. Warto umieć się cieszyć swoim życiem.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-05-12 15:46

"Pomimo moich starań "...
Katarzyno tak to już bywa, że rodzice faworyzują jedno z dzieci. I u mnie w rodzinie tak jest i kiedy moja mama była dzieckiem to samo się działo. Ja to po prostu zaakceptowałam, bo dopóki próbowałam udowadniać swojej mamie własną wartość spełniając jej wymagania, zachcianki, oczekiwania to byłam strasznie nieszczęśliwa.
Paradoksalnie, kiedy zaakceptowałam fakt, że dla mojej mamy siostra zawsze będzie ważniejsza i nic już jej nie muszę udowadniać to poczułam się lepiej (lepsze są też nasze relacje.) Zaakceptuj to co jest. Nie zmusisz rodziców do tego, żeby cię bardziej kochali choćbyś na rzęsach stawała. Choćbyś miała najbardziej luksusowe meble i samochód, bo wystarczyłoby, żeby siostra kupiła ciut droższe i znów byłabyś tą gorszą. Ile jeszcze będziesz grała w tą grę licytowania się kto ma więcej? Jasno określ swoje zdanie na ten temat i już. I przestań się przejmować opinią rodziców w tym zakresie, bo po pierwsze to bardzo w złym guście i bardzo źle o nich świadczy,że tak się chełpią rzekomymi luksusami, a po drugie to ty decydujesz ile ci do życia wystarczy i co jest dobrem luksusowym dla ciebie.
A tak na marginesie to uważam podobnie jak ojciec Pio, że bardzo biedni są wszyscy światowcy. Nie wiedzą tylko jak bardzo i że to wszystko czym zapełniają sobie całe życie to marność nad marnościami i proch jedynie, a po śmierci będzie płacz i zgrzytanie zębami i żal za każdą utraconą chwilą nie przeznaczoną Bogu.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2016-05-13 02:01

"A do przedmowcow- kazdy nawet dorosly ma prawo czuc sie zraniony brakiem akceptacji ze strony rodzicow i nic w tym zlego, ze to wewnetrzne dziecko cierpi z tego powodu. Nie obarczajcie Katarzyny winą za te odczucia".

Bea, nie obarczyłam Katarzyny winą za jej odczucia, tylko zasugerowałam, co może być ich przyczyną. Bo to jej może pomóc w dojrzalszym radzeniu sobie z nimi.

Nasze uczucia powinniśmy zaakceptować. I jednocześnie pamiętać, że one wcale nie muszą kierować naszymi działaniami.

 Re: Rodzice dobrze zarabiają, pławią się w luksusach.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-05-13 03:20

"Ja i siostra mieszkamy u swoich mężów."

Nie bardzo rozumiem. Czy to oznacza, że Ty i siostra mieszkacie w domach, w których też mieszkają Wasi teściowie? Podkreśliłaś, że rodzice mają własny dom, ale inaczej jest u Ciebie i siostry. Spotkałam się z sytuacją, że rodzice oczekują by była równowaga między nimi a swatami w łożeniu na młodą parę i o ile tego nie ma, wnikają z tego niesnaski, gdyż rodzice mogą wywierać presje na różne osoby, by osiągnąć swój cel.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: