logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: Darek (195.20.110.---)
Data:   2016-05-17 13:37

Dzień Dobry

Od 12 lat jestem mężem, a zarazem ojcem 2 przewspaniałych dzieci. Dużo pracuję, żyję w dużym stresie, wyniki, cashflowy itp. Zawsze chciałem aby moim dzieciom niczego nie brakowało, mam z nimi bardzo dobry kontakt, jednak wydaje mi się, że w tym wszystkim się zatraciłem. Nigdy nie miałem zrozumienia ze strony mojej żony, która wiecznie jest niezadowolona. Myślałem, że przyzwyczaiłem się do tego, że tak musi być i już, ale nagle pękłem. Wypaliłem się tą sytuacją. Spostrzegłem, że nigdy nie byłem przez Nią kochany, Mój smutek i depresję, odbija sobie na znajomości z nowym, młodszym kolegom z pracy, a Ja staram się ukrywać wewnętrzny płacz i samotność, zajmując się dziećmi, organizując nasz wspólny czas, Ja i One. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, Pomódlcie się za mnie, abym miał jeszcze siłę.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: Baśka (---.satfilm.com.pl)
Data:   2016-05-23 17:44

zamów mszę za Was, módl się do Św. Józefa, opiekuna rodzin. I czekaj na rezultaty. Niech Dobry Bóg błogosławi Tobie i Twojej Żonie i dzieciom.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-05-23 21:40

Może byś się wybrał na modlitwę wstawienniczą.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: Iwona (---.opera-mini.net)
Data:   2016-05-23 23:25

Jak tylko przychodzą złe myśli powtarzaj: "Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu... (całość)". Mi to pomaga. Módl się za żone ona tego bardzo potrzebuje na skostniałe serce i pamiętaj, że Bóg cię bardzo bardzo kocha i nawet gdy coś złego się dzieje w twoim życiu to On jest z tobą i pokaże ci drogę tylko zaufaj Mu całym sercem. Pomodlę się za twoją rodzinę. Pamiętaj by swoje dzieci codziennie błogosławić.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: Magda (---.toya.net.pl)
Data:   2016-05-24 07:09

Trzymaj się i nie rób czegoś takiego dzieciom. Pomyśl, że małyby traumę na całe życie.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: Wiktoria (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-24 14:00

U mnie było podobnie tylko ja byłam na miejscu twojej żony. Byliśmy na dnie. Teraz jest tak, że chyba nigdy nie byłam szczęśliwsza.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-05-26 23:58

Darku, jestem z Tobą w modlitwie, nie załamuj się, złap się Boga.

Wiktoria, jak wyszliście z tego?

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-05-27 17:28

Czy żona bez powodu odmawia rozmów i spędzania czasu z Toba i Waszymi dziećmi? Wydaje się to być bardzo nienaturalne. Może żona wolałaby biedniejsze życie (mniej wymagającą pracę), ale więcej wspólnej rodzinnej interakcji? Skonforntujcie i zrewidujcie Wasze oczekiwania co do małżeństwa. Potrzeba z Twojej strony działania a nie 'jęczenia', a być może też wsześniejszej wizyty u lekarza i oceny, czy nie wypaliłeś się zawodowo, i nie popadłeś w depresję. Wypalenie zawodowe i depresja mogą źle rzutować na Twoją relację z żoną.

 Re: 12 lat po ślubie myślę o samobójstwie.
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-05-31 19:31

Przede wszystkim oddaj sprawę Bogu. Tak jak wcześniej ktoś napisał warto zamówić Mszę świętą i modlić się. Zwłaszcza módl się na różańcu. Maryja ma lekarstwo na ból duszy. Matka Boża tak wieloma łaskami nas obsypuje przez Różaniec. W rodzinie u Karola Wojtyły wszystkie problemy rozwiązywalo się na kolanach, prosząc Matkę Bożą o pomoc.

Różaniec jest tak piękną i potężną modlitwą. Możesz zacząć od jednej dziesiątki, ale ważne byś się na nim modlił.
"Nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązać za pomocą Różańca" s. Łucja z Fatimy.
Józefa też oczywiście poproś o pomoc ;) trudnych spraw dla Niego nie ma.

Warto też byś znalazł kogoś z kim mógłbyś porozmawiać o tym, co przeżywasz. Depresji, wypalenia nie można lekceważyć. Dobrze by było porozmawiać o tym z jakimś psychologiem. Tak po prostu, żebyś nie był sam , żeby trochę Cię podtrzymał na duchu. Możesz też skorzystać z telefonu zaufania, np. 116 123 (dla osób dorosłych). Ważne byś znalazł wsparcie.

Daj znać, jak się mają sprawy. Pozdrawiam serdecznie z modlitwą :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: