Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data: 2016-08-27 17:29
Oprócz tego jedynego życia, które masz, masz jeszcze życie wieczne, czyli życie po tym życiu. Nosisz w sobie cząstkę, która nie umrze. To twoja dusza, w której mieszka, chcesz czy nie, Bóg. Pewnie sobie tego nie uświadamiasz i nie wiem, czy sobie kiedykolwiek uświadomisz. Nie wiem nawet, czy mi uwierzysz. Pewnie nie. Nie poświęcisz życia religii, bo Bóg nie jest dla ciebie żywy. Jest zbiorem tradycji, kultywowanej pewnie w twojej prywatnej szkole. Nawet nie wiem, czy pamięta się o Nim w twojej rodzinie. Może tak, może nie, ale to na pewno nie jest pamięć codzienna. Bóg jest więc dla ciebie niczym więcej niż tradycją, ale ON JEST - niezależnie od tego czy w to wierzysz, czy nie. Nie wiem, czy się przekonasz o tym jeszcze za swego ziemskiego życia, bo to zależy od ciebie - masz wolną wolę w poszukiwaniu Go, czy dopiero w Wieczności. Jeśli coś masz wynieść z tej katolickiej strony, na którą wszedłeś, to zapamiętaj - to nie jest jedyne życie, które masz. Masz jeszcze inne. Św. Jan od Krzyża tęskni za nim tak:
Poezje
Św. Jan od Krzyża (jan de Yepes)
ŻYJĘ NIE ŻYJĄC W SOBIE
(Vivo sin vivir en mi)
Śpiew duszy dręczonej tęsknotą za widzeniem Boga.
Żyję, nie żyjąc w sobie,
Nadziei skrzydła rozwieram,
Umieram, bo nie umieram!
1. Ja już nie żyję w sobie,
Bez Boga żyć nie mogę!
Bez Niego i bez siebie
Jakąż odnajdę drogę?
Miast życia - tysiąc śmierci! -
W głębie życia się wdzieram,
Umieram, bo nie umieram!
2. To życie, którym żyję,
To zaprzeczenie życia,
To ciągłe umieranie!
Aż pójdę do zdobycia
Ciebie, mój Boże! - Słyszysz?
Ja się życia wypieram,
Umieram, bo nie umieram!
3. Pozbawiony tu Ciebie,
Jakież życie mieć mogę?
Jeno śmierć ustawiczna!
Czuję o siebie trwogę,
Serce w bólu się krwawi,
Więc ku Tobie spozieram!
Umieram, bo nie umieram!
4. Ryba z wody wyjęta,
Co się wśród suszy pławi,
Przynajmniej ma tę pewność,
Że ją śmierć w końcu strawi.
Lecz męce mej cóż zrówna?
Ja bóle wszystkie zbieram!
Umieram, bo nie umieram!
5. Gdy skupiam moje myśli
W Tajemnicy Ołtarza,
Wiedząc, żeś tam jest skryty,
Ma miłość się rozżarza
I jeszcze więcej cierpię!
W sercu tęsknotą wzbieram!
Umieram, bo nie umieram!
6. A gdy się cieszę w duszy,
Że ujrzę Cię tam w niebie,
Boleść moja się zwiększa,
Że mogę stracić Ciebie!
I żyjąc w tej udręce
Nadziei skrzydła rozwieram,
Umieram, bo nie umieram!
7. Wyrwij mnie już z tej śmierci,
Boże mój, i daj życie!
Nie chciej mnie dłużej trzymać
Na tym wygnańczym świecie!
Patrz, jak Ciebie pożądam,
W bólu rany otwieram,
Umieram, bo nie umieram!
8. Lecz będę już tu płakał
I znosił ból istności,
Bo trwa moje wygnanie
Za grzechów moich złości.
Lecz kiedyż ten czas przyjdzie,
Na który duszę otwieram,
Kiedy szczęśliwy zawołam:
Żyję, bo nie umieram!?
To jest tęsknota za Bogiem już tu, na ziemi. Prawdopodobnie nigdy nie będziesz tak tęsknił, ale zapamiętaj - Bóg jest Miłością, za którą się tęskni, bo tylko On jest w stanie zapełnić ludzką tęsknotę za miłością.
|
|