Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2017-02-24 14:57
Cudownie, że chcesz wrócić do miłosiernego Ojca! :)
Jeśli chodzi o nienawiść, to jest to grzech, ale jeśli nie chce kogoś nienawidzić, a czujesz nienawiść, ale nie chcesz jej czuć, to grzech na pewno nie jest ciężki (śmiertelny).
Rozumiem, że czasem mimo wszystko ma się wątpliwości. Wtedy najlepiej rozstrzygnąć w konfesjonale. No i oczywiście kształtować swoje sumienie, żeby nie mieć go zbyt szerokiego i nie dostrzegać grzechu tam, gdzie on ewidentnie jest; ani zbyt skrupulatnego i wszędzie widzieć grzech, zwłaszcza tam gdzie go nie ma. Polecam Katechizm KK też poczytać (klik).
Jeśli masz problem z grzechami, nie radzisz sobie, przerasta Cię to wszystko, a zwłaszcza jeśli chodzi o grzechy poważne - idź, proszę ja Ciebie, do Spowiedzi.
Bo tam czeka na Ciebie Jezus, by Ci wybaczyć i Cię uleczyć!
Tak, to jest prawda, a nie tylko pobożny tekst, który słyszeliśmy 5000 razy w kościele.
"Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają" Łk 5, 31.
To bardzo dobrze, że określiłeś, że potrzebujesz pomocy. Bo to jest kluczowe, by wyjść z bagna grzechów.
Ilu było świętych, którzy popełniali najgorsze grzechy, a jednak nawrócili się, gdy spotkali Chrystusa. Spowiedź właśnie tym jest, jest spotkaniem z Bogiem, który nie chce Cię potępić, ale zbawić, dać Ci życie, nadzieję, moc, radość!
Wszyscy mamy problem ze Spowiedzią, bo to trudny sakrament, ale porównując jak wielki pokój nam on daje - naprawdę - o, jak warto iść.
Jezus w końcu umarł na krzyżu dla Ciebie, poniósł tak wielkie męki, by Cię zbawić.
Uwierz, tak wielkiej Miłości. On szukał grzeszników, do nich chodził na kolacje, ich uzdrawiał, im mówił o królestwie Bożym. Dlatego, uznaj przed nim, żeś biedny grzesznik, a On jak dobry Samarytanin - opatrzy Twoje rany, zawiezie do gospody, będzie pielęgnował (Łk 10,30-37).
"Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje" (1 P 5 ,5)
Po Spowiedzi trudno jest nam wytrwać w dobrym, ale nie jest to niemożliwe.
Najważniejsze, by oddać się Jezusowi i prosić, by nas wspierał, powierzyć Matce Bożej. Zawierz się Jej Niepokalanemu Sercu, Maryja naprawdę słucha każdego takiego choćby westchnienia - jeśli jest szczere.
Jak masz jakieś pokusy do grzechu, najlepiej myśleć wtedy, o Męce Pańskiej.
Tak radzą święci.
|
|