logo
Niedziela, 12 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Z pewnością Pan uzdrowił moje serce.
Autor: Sas (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-03-21 20:44

Kochani,
w niedzielę byłam na mszy z modlitwą o uzdrowienie. Mam poważne problemy zdrowotne od kilku lat. Już czasami odchodzę od zmysłów przez to całe chorowanie, ale staram się nie tracić pogody ducha. Modliłam się o uzdrowienie Nowenną Pompejańską i Nowenną do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Wiem, że niecierpliwy dostaje mniej, więc staram się cieszyć życiem i trwać przy Bogu (chociaż nie jest łatwo i często brakuje sił) w oczekiwaniu.

Jednym z dokuczających objawów choroby jest problem z widzeniem jednym okiem (obraz jest bledszy, a kontrasty są wyolbrzymione, ale przez to jakby obraz się zlewa). Stwarza to dyskomfort na co dzień.

Podczas modlitwy o uzdrowienie czułam przeogromne ciepło w sercu, które utrzymywało się później przez wiele godzin. Po wyjściu z kościoła zobaczyłam, że na oboje oczu widzę chyba tak samo dobrze! Nie dowierzałam i płakałam z radości, zagościła jednak po chwili w moim sercu nuta wątpliwości, czy to nie jest chwilowe, czy może mi się jednak wydaje... Po powrocie do domu rzuciłam się w ramiona Mężowi (niedowiarkowi) mówiąc mu o mojej radości. Zauważyłam jednak, że oko nie jest już takie "super". Na drugi dzień było już tak dyskomfortowo jak przedtem, choć wieczorem miałam przebłyski, że było całkiem dobrze.

Jak się do tego wszystkiego odnosić? Czy to było od Boga? Czy głosić moją (krótką) radość? Faktem jest, że jestem bardzo zamknięta odnośnie mówienia o Bogu, modlitwy, bo jakoś ze znajomych nikt... Czy może czekać i być ufną? Aż głupio mi się teraz przyznać Mężowi, ze z okiem jednak chyba nie jest cudownie...
Z pewnością Pan uzdrowił moje serce, bo nie pamiętam spokoju ducha od czasu, gdy zaczęłam chorować. Za to Mu przeogromna chwała! Proszę o modlitwę. Szczęść Wam Boże.

 Re: Z pewnością Pan uzdrowił moje serce.
Autor: Tadek (---.dynamic-zab-08.vectranet.pl)
Data:   2017-03-21 21:46

Czosnek. Niektórzy utożsamiają Boga z czosnkiem - poczułem, więc działa. Nie czuję - nie działa. Bibliści twierdzą, że Bóg nie jest czosnkiem (i ja się z tym zgadzam). Nie trzeba Go "czuć". Uzdrowienia Boga nie bazuje na uczuciach i odczuciach ale jest stałe. Jak Ciebie dotknął i uzdrowił Bóg, to trzeba go chwalić. Jeśli jednak pomyliłaś ciepło, które może wywoływać odpowiednia ilość endorfin albo adrenaliny połączonej z endorfinami, albo jeszcze przez jakieś inne hormony lub substancje, to nie jest to właściwe podejście. Nasz mózg potrafi produkować wiele tego typu substancji. Nie mylmy tego z Bogiem. Piszesz o uzdrowieniu oczu - przebadaj się i daj znać jaki jest wynik. Z chęcią dołączę do Twojej radości.

 Re: Z pewnością Pan uzdrowił moje serce.
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-03-21 22:51

Chwała Panu za pokój w sercu :) To co się wydarzyło, pozostanie Bożą Tajemnicą. Warto modlić się nadal o Łaskę zdrowia. Wtedy Dobry i Miłosierny Bóg, który wie i słyszy wszystko, zanim człowiek pomyśli i wypowie, udzieli pomocy według Swojej Woli i Swego Pomysłu :) Bóg jest Miłością samą - a Kochać to chcieć dobrze dla drugiego :)
Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas :)

 Re: Z pewnością Pan uzdrowił moje serce.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2017-03-22 01:06

Może na krótko dostałam, sama nie wiem od kogo... Tak można streścić to, co napisałaś o swoim uzdrowieniu fizycznym. Chcesz z tym wyjść do ludzi? A jak sama zareagowałabyś na takie świadectwo? :)

Nie oszukuj męża. Powiedz mu wszystko. Podziel się z nim radością o uzdrowieniu duchowym, które otrzymałaś. Ono jest ważniejsze niż to fizyczne. Zresztą, jeśli Pan dotknął Cię w wyjątkowy sposób, prawdopodobnie będziesz chciała głosić Go całemu światu :) Pomimo niezrozumienia, z jakim się z pewnością spotkasz.

 Re: Z pewnością Pan uzdrowił moje serce.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2017-03-22 11:02

> Jak się do tego wszystkiego odnosić?

Z wielkim spokojem i cierpliwością. Zaufaj Panu. Cuda się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą (!). Wielu ludzi ich doświadczyło. Ja też. Niemniej jednak skonsultuj się z lekarzem okulistą. Może rzeczywiście stan się chwilowo polepszył - niech i on postawi swoją diagnozę, prócz Twoich odczuć i sugestii.

Pozdrawiam

 Re: Z pewnością Pan uzdrowił moje serce.
Autor: Sas (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-03-22 17:46

Dziękuję za odpowiedzi. Dodam, że mój post miał inny tytuł, ale moderator go zmienił i przez to umknął chyba sens mojej wypowiedzi.

Bo strasznie mi ta msza namieszała w głowie. Jestem ogólnie zamknięta w sobie, moja rodzina i przyjaciele wiedzą tylko, że miałam podejrzenie choroby, które potem dementowałam. Wie mój mąż. I nikt nie wie o moim życiu duchowym, modlitwach o uzdrowienie. Czasami mam ochotę o tym rozmawiać, prosić o modlitwę, wsparcie, ale boję się plotek, rozmawiania na mój temat, prób pomocy ze strony przyjaciół (dodajmy - przyjaciół głęboko ezoterycznych, a ja nie chcę takiej pomocy), lękam się tego, że cała rodzina była przerażona moją wstępną diagnozą, a teraz dzięki szczątkowej wiedzy są spokojni. Wolę, żeby właśnie tacy byli niż przeżywali. Bo ja potrzebuję spokoju i normalnego życia. Myślałam nawet, że gdyby był już ten cud uzdrowienia, może jakoś ulżyłoby mi, że nikogo nie oszukuję i nie tęskniłabym do potencjalnej pomocy ezoterycznych przyjaciół. I do czego to wszystko zaprowadzi?

Mój problem z okiem to jedna z manifestacji stwardnienia rozsianego i to akurat nie było mierzalne w badaniach okulistycznych i neurologicznych, więc i teraz lekarz nie mógłby stwierdzić chwilowej poprawy, która była. Może Pan Bóg dał mi chwilę uniesienia, żeby moja dusza już zawsze rwała się do Niego, gdy jest trudno - albo by nie ustawać w wierze.

Czosnek... ciekawe porównanie. Może właśnie ja tak podświadomie traktuję Pana Boga? Wiele pracy jest przede mną...

Dziękuję za wszystkie dobre słowa.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: