logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: nie wiem kim jestem (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2017-06-23 17:02

Trochę już żyję na tym świecie, życie mi zbrzydło okrutnie. Mogłabym książkę napisać - gdybym potrafiła - o przewrotności ludzkiego życia...
Czy jest jakiś skuteczny i praktyczny sposób, żeby już nie wracać do tego wszystkiego, co było złe w życiu? Żeby mieć siłę dalej żyć!
Dodam tylko, że mieszkam na "peryferiach" i nie mam możliwości, ani zdrowotnych, ani finansowych, żeby szukać gdzieś jakiejś terapii.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-06-26 16:02

Powierzać w modlitwie Panu Jezusowi to wszystko, co przeżyłaś, co Cię zraniło. Po prostu: modlić się o uzdrowienie wewnętrzne.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: nie wiem kim jestem (---.play-internet.pl)
Data:   2017-06-26 21:28

Problem w tym, że ja swoją przeszłość noszę w swoim ciele. Dosłownie, to jest ból fizyczny. Boli ciało i nie da się o tym nie myśleć. Długo to trwa, przeraża mnie życie z bólem do końca życia.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-06-26 22:24

Fizyczny ból może być sygnałem choroby fizycznej, choroby ciała, także jakichś urazów ciała - i tu internet nie pomoże, jedynie lekarz w realu.
Ale może być też efektem problemów psychicznych, napięć, ran ducha, urazów psychiki, które przekładają się na ciało. I bardzo przepraszam, wiem, co zastrzegłaś: żadnych terapii - niemniej tego typu przypadłości wymagają właśnie terapii, leczenia innego rodzaju. I to również jest nieosiągalne drogą internetową.
"Leczenie" przez grupę najbardziej nawet życzliwych rozmówców w internecie mija się ostatecznie z celem, trzeba przejść do tzw. świata rzeczywistego.
Fizyczny ból jest na dłuższą metę destrukcyjny, trzeba przynajmniej spróbować coś z tym zrobić.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: Franciszka (---.146.150.12.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-06-26 22:36

Jeśli jesteś chora, to możesz potrzebować wizyty u lekarza, który przepisze ci receptę na właściwe lekarstwa. Zaczęłabym od praktycznego podejścia, czyli porady lekarskiej.
Rany serca człowieka, zadane w ciągu życia może uzdrowić tylko Bóg, bo do Niego należy przeszłość. Do człowieka należy tylko teraźniejszość, czyli ta chwila, w której żyje. Dlatego bez Bożej pomocy nie można skutecznie podźwignąć się po tym, jak zło nas powali na ziemię (zwłaszcza w sensie duchowym).
Najświętsze Serce Jezusa zna wszystkie rany ludzkiego serca, bo było najbardziej dotkliwie zranione: zarówno fizycznie, jak i duchowo przez ludzi. Dlatego takim skutecznych i praktycznym sposobem na pozbycie się tego, co złego cię spotkało, jest oddanie tego Jezusowi. Oddaj Jemu całą swoją przeszłość. Pójdź przed Najświętszy Sakrament i tam proś Jezusa Miłosiernego, aby pomógł ci przebaczyć swoim krzywdzicielom. To jest bardzo ważne, aby przypomnieć sobie, kto i jak skrzywdził cię, by potem w swoim sercu, w milczeniu każdej z tych osób przebaczyć. Od tego zaczyna się uzdrowienie przeszłości, uczuć i wspomnień.
Wpisałam w wyszukiwarkę "rekolekcje uzdrowienia wewnętrznego 2017" i są propozycje. Na pewno znajdziesz wyjazd dla siebie. Od czegoś trzeba zacząć: piszesz, że nie masz możliwości zdrowotnych ani finansowych, ale korzystasz z internetu, więc możesz zapisać się na rekolekcje wyjazdowe. Zwykle organizatorzy takich rekolekcji mają pulę środków finansowych na pokrycie kosztów pobytu osób, które same nie mogą za siebie zapłacić. Można też czasem skrzyknąć się, by ktoś z uczestników podwiózł samochodem.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-06-26 23:33

"Czy jest jakiś skuteczny i praktyczny sposób, żeby już nie wracać do tego wszystkiego, co było złe w życiu?" Tak, jest taki sposób, radę otrzymałaś od 77
A tak bardzo praktycznie posłużę się cytatami:

«Przeszłość moją, o Panie, polecam Twemu miłosierdziu.
Teraźniejszość moją polecam Twojej miłości.
A moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.» Św. Ojciec Pio

"Lęk, samotność, niedomagania fizyczne, pokusy – wszystko to są próby, które służą do naszego oczyszczenia i odnowienia, aby przygotować nas do życia wiecznego. Odwagi zatem!" Św. Ojciec Pio

"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie" (Mt 11,28-30).

Można by mnożyć cytaty, żebyś złapała punkt zaczepienia ale spróbuj sama. Jeżeli posiadasz, to weź Pismo Święte do ręki, a jeżeli nie, to skorzystaj np: http://biblia.deon.pl/
To terapia bez żadnych nakładów finansowych a ze względów zdrowotnych możesz ją odbywać w dogodnym dla Ciebie czasie i w dowolnej ( z szacunkiem dla Słowa) pozycji. Jedno co bym radziła:
"Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie" (Mt 6,6).

Tak, praktycznie ważne jest to by modlić się w ciszy, by odkrywać Pana Boga i odkrywać siebie bez zgiełku dnia, by usłyszeć Boży głos. Może odkryjesz piękno modlitwy Psalmami. Ponieważ prosisz o praktyczne rady to podpowiem np. Psalm 16, 25, 31, 63, 71 i wiele innych. To Psalmy błagalne. Nie wiem czy dręczy Cię poczucie grzechu, czy cierpisz z powodu zadanej krzywdy ale tymi Psalmami możesz się modlić o łaskę ufności w Bożą moc i pomoc.
Musisz odkryć w sobie własną duchowość, gdzie Twoim oparciem będzie Jezus, który też doznawał bólu, cierpienia, niesprawiedliwości. Własne cierpienia możesz ofiarować w intencjach, może wtedy odkryjesz ich sens. Bez pieniędzy, oferując Bogu tylko czas uklęknij przed Najświętszym Sakramentem, wyrzuć z siebie żal, gniew, ból, oczyszczające łzy. Ufaj, że rozmawiasz z Bogiem, który Cię słucha. Może Sakrament pokuty, jeżeli bólem są grzechy, może duchowa rozmowa z kapłanem, który pomoże rozjaśnić mrok, pomoże nadać sens temu co jest Ci ciężarem. A na ból fizyczny może sensowna byłaby pomoc medyczna, leki wyciszające.
Duchowo to chyba jedyna rada zawarta w pierwszym cytacie. Ale tego nie da się załatwić na forum, o to musisz się modlić, pragnąć zaufać w Boże Miłosierdzie i Boży plan dla każdego z nas.
Polecałam tu wielokrotnie: http://www.cfd.sds.pl/?d=more,381,126
Poczytaj o pierwszym tygodniu. Tam naprawdę dokonują się cuda uzdrowienia. Gdybyś była zainteresowana, nawiąż kontakt osobisty.

"Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię. On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy." Ps 121

Przytul się do Pana w tych słowach powtarzając: Jezu ufam Tobie.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: nie wiem kim jestem (---.play-internet.pl)
Data:   2017-06-27 12:53

Zdiagnozowane choroby leczę. Niedługo będę w szpitalu - zabieg chirurgiczny. Ból o którym wspomniałam, to inny rodzaj bólu.
Najbardziej przekonują mnie jakieś rekolekcje z uzdrowieniem wspomnień. Tylko kiedy to będzie dla mnie osiągalne?

Dziękuję.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: Franciszka (---.146.66.73.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-06-28 12:58

Rekolekcje mogą być zawsze, kiedy zdecydujesz się wziąć w nich udział. Oczywiście w czasie, kiedy wybierasz się na operację, na pewno nie masz czasu na oderwanie się od codziennych zajęć na jakieś 3 dni.
Najważniejsza jest twoja intencja oddania Panu Jezusowi Miłosiernemu całej swojej przeszłości, tych ran, które zraniły twoje serce. Możesz to zrobić podczas modlitwy w kościele, przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Pan Jezus zawsze działa w takim czasie, który możemy Jemu oddać, czyli jeśli nie masz więcej czasu, a pomodlisz się przez 1 godzinę, 30, 15 czy 10 minut, to On będzie działał w twoim sercu po tym czasie. On będzie uzdrawiał twoje zranione serce. Nie znaczy to, że zapomnisz o tym, co cię spotkało złego w prrzeszłości. Uzdrowienie wspomnień nie jest rodzajem amnezji. Nie licz też na to, że wpłyniesz na zmianę postępowania innych osób, czy na poprawę relacji z kimś, kto cię krzywdzi. To ty - przebaczając swoim krzywdzicielom w swoim sercu, oczyszczasz swoje serce. Pomaga w tym sakrament pokuty i pojednania.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: Aneta (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2017-06-29 08:30

Najlepszym lekarstwem na złą przeszłość jest dobra teraźniejszość. Może jest w Twoim otoczeniu ktoś, kto potrzebuje pomocy, kim mogłabyś się "zaopiekować"? A może przy parafii działa jakaś grupa charytatywna? Popatrz na Jezusa - cierpienie połączył z miłością. Ty cierpienia masz już na tyle, poszukaj teraz obszaru dla swojej miłości, abyś mogła ją realizować w konkretnych działaniach (na ile zdrowie pozwala). Oczywiście modlitwa, rekolekcje na pewno nie zaszkodzą, ale warto je uzupełnić o konkretne uczynki miłości, bo to ona tak naprawdę jest sensem życia. W końcu Bóg jest miłością.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-06-29 12:43

Możesz sama odprawić rekolekcje (książka: ks. Jan Reczek, To Jezus leczy złamanych na duchu).

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: nie wiem kim jestem (---.play-internet.pl)
Data:   2017-07-12 14:41

Jak uwierzyć w słowa Pisma Świętego, jeśli jedne fragmenty przyjmuje się dosłownie, a inne nie???

Jak odzyskać wiarę, że w konfesjonale działa Chrystus, jeśli doświadczenia pokazują co innego???
Musiałam zmienić miejsce zamieszkania i lokalny Kościół mnie przeraził.
Więrzę w Boga, ale nie mogę korzystać z sakramentów, boje się kolejnych zranień.

Przestałam wierzyć nawet w to co pisze w Katechiźmie KK, bo widze, że nauka Kościoła się zmienia.
Mam takie doświadczenia, że ksiądz potrafi manipulować, a lekarz potrafi być podły.
Wiele lat żyłam wiarą, teraz nie mam nic. Nie tylko duchowo jestem w niemocy, fizycznie też.
Bóg jest dobry, ale tu na ziemi niewiele może.

 Re: Czy jest sposób na złą przeszłość?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-07-13 13:02

"Jak uwierzyć w słowa Pisma Świętego, jeśli jedne fragmenty przyjmuje się dosłownie, a inne nie???"

1. (klik)
2. (klik)
3. (klik)

Może te teksty rozjaśnią Twoje wątpliwości. Żeby przyjąć naukę biblijną nie tylko rozumem ale i sercem, znaleźć w niej odniesienie do swojego życia, trzeba prosić o łaskę przyjęcia Słowa Bożego modlitwą do Ducha Świętego.

Trudno się odnieść do tego co napisałaś o zranieniach w konfesjonale bo to co się tam dokonuje jest tajemnicą miedzy miłosiernym Chrystusem a Tobą. Chrystus nie rani. Zranić może człowiek. Choć konfesjonał to ostatnie miejsce, gdzie można by się spodziewać zranienia, to spowiednik też człowiek. Działa on z namaszczenia Boga, ale może mieć gorszą dyspozycję, może dojść do niezrozumienia, penitent może mieć łagodniejsze podejście do grzechu niż spowiednik.
Przeczytaj: (klik).


Zadajesz konkretne pytania, ale o złych doświadczeniach w nowej parafii, doznawanych od ludzi krzywdach czy związanych z KKK wątpliwościami piszesz takimi ogólnikami, że trudno odpowiedzieć.

"Bóg jest dobry, ale tu na ziemi niewiele może"
Uwierz: "Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z Nim na wieki" (Syr 1,1).
Zło bierze się z braku mądrości i miłości a ten brak z wolnej woli człowieka.

"Więrzę w Boga, ale nie mogę korzystać z sakramentów, boje się kolejnych zranień."
Twierdzenie z gruntu fałszywe, nie mające nic wspólnego z WIARĄ w Boga.
"W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości" (1 J 4,18).

Bez sakramentów, bez zgłębiania i ufności w Słowo Boże tracisz więź z Panem Bogiem, to ślizganie się po wierze.

<<Rzekł do nich Jezus:"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie">> (J 6,53-57)

"Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15,5).

Chwyć się tych słów Chrystusa i trwaj. Trwaj w modlitwie, trwaj w wierności wbrew przeszkodom. Może to działanie złego ducha, żeby Cię odciągnąć od wiary, a może doświadczasz ciemności duchowej. To też łaska Boga, by przez tęsknotę za Nim wzrastać w wierze, by kochać Go dla Niego samego, nie stawiając warunków, by przyjąć "Bądź Wola Twoja".

Jesteś na jakimś rozdrożu wiary. Może módl się na razie Nowym Testamentem. Na drogę życia czerp wiedzę z Mądrości Syracha i Księgi Mądrości. A na wiarę w to, że tu na ziemi wszystko zależy od Boga z modlitwy Psalmami. Jak z pomocą Bożą z rozdroża wejdziesz na właściwą ścieżkę, zaczniesz przyjmować Stary Testament.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: