logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: Katarzyna (28 l.) (212.191.80.---)
Data:   2017-11-10 09:11

Chcę żyć zgodnie z przykazaniami, wolą Bożą, Pan Bóg jest dla mnie najważniejszy. Bardzo niedawno poznałam mężczyznę, który chce nawiązać ze mną bliższą znajomość. Deklaruje, że jest wierzący. Nie mam możliwości sprawdzenia czy tak jest naprawdę. Bywa, że ten mężczyzna zadaje dwuznaczne pytania, z "podtekstem", np. o przytulanie. Może jest to niewinne i nie ma złych zamiarów a ja jestem przewrażliwiona. Albo może w dzisiejszych czasach wszystko już jest normalne i jeśli będę zbyt ostrożna to do końca życia będę panną? Nie wiem jak odpowiadać mu, aby go ani nie spłoszyć, ani nie wpaść w sidła grzechu. Chcę być w przyszłości żoną i matką, chcę dążyć do świętości. Jak powinnam reagować? Czy kontynuować znajomość?

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2017-11-19 22:29

Po tonie Twojego posta pozwolę sobie przypuszczać, że to Twoja pierwsza poważniejsza znajomość damsko-męska. Kiedy zaś dąży się do czegoś ważnego, rzadko zdarza się, aby pierwsze podejście było zakończone sukcesem. Tym niemniej, spróbuję poradzić to i owo.

"Deklaruje, że jest wierzący. Nie mam możliwości sprawdzenia czy tak jest naprawdę".
Nie napisałaś, czy mieszkacie w tym samym mieście/miejscowości. Gdyby tak było, mogłabyś kiedyś zaproponować mu niezobowiązujące, jednorazowe wspólne wyjście na niedzielną mszę. Gdyby on zaczął nagle usilnie szukać wymówek, aby tylko nie iść z Tobą, mogłoby to stanowić sygnał, że coś jest w tej kwestii nie tak.

"Bywa, że ten mężczyzna zadaje dwuznaczne pytania, z podtekstem, np. o przytulanie. Może jest to niewinne i nie ma złych zamiarów a ja jestem przewrażliwiona".
To w końcu te pytania mają podtekst, czy nie? Źle jest wszędzie dopatrywać się czegoś niewłaściwego, ale jeśli to, o co on pyta może prowadzić do przekroczenia dozwolonej dla Was w tym momencie granicy bliskości (odpowiednio restrykcyjnej dla nie-małżonków), to musisz mu jasno powiedzieć, że nie zgadzasz się na daną rzecz, a jeśli nie spotka się to ze zrozumieniem, zakończyć znajomość. I nie płakać, bo w takim przypadku nie będzie po czym.

"Albo może w dzisiejszych czasach wszystko już jest normalne i jeśli będę zbyt ostrożna to do końca życia będę panną?"
Co to znaczy-w dzisiejszych czasach? Zobacz, Przykazania zostały dane ludziom przez Boga za czasów Mojżesza, a mimo to żyjemy według nich do dzisiaj. Jedno z nich to "nie cudzołóż".

"Nie wiem jak odpowiadać mu, aby go ani nie spłoszyć, ani nie wpaść w sidła grzechu".
Zgodnie z Przykazaniami, wprost. Bez tak zwanego owijania w bawełnę. Jeśli odejdzie, to nie był dobrym kandydatem na męża.

"Chcę być w przyszłości żoną i matką, chcę dążyć do świętości".
W takim razie musisz mieć odpowiedniego męża. Może nie najprzystojniejszego, może nie najbogatszego, ale takiego który będzie Cię kochał i szanował-z wzajemnością. W przeciwnym razie, wybór męża na zasadzie wyliczanki(ene-due i te sprawy), który w ogóle nie będzie do Ciebie pasował, a jedynym argumentem za byciem z nim będzie fakt, że był jeszcze wolny, może być zbliżyć Was oboje do piekła(sic!), a nie do świętości. Czego przecież byś nie chciała i w imieniu własnym oraz wszystkich forowiczów (myślę, że się zgodzą) chciałbym Ci życzyć, aby było inaczej i abyś po dobrym życiu na ziemi naprawdę trafiła do Nieba.

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2017-11-19 23:32

"Deklaruje, że jest wierzący. Nie mam możliwości sprawdzenia czy tak jest naprawdę."

Ale dlaczego nie masz? Nie masz możliwości poznania go, zobaczenia jak się zachowuje, jakich dokonuje wyborów? Nie masz możliwości poznania jego zdania w różnych kwestiach?
"Sprawdzanie" czy ktoś jest wierzący, tak właśnie się odbywa - poznajesz człowieka i wiesz, co sądzi na dany temat, jak postępuje i tak dalej. To, czy jest wierzący, czy nie właśnie wtedy się wyjaśnia.

"Bywa, że ten mężczyzna zadaje dwuznaczne pytania, z "podtekstem", np. o przytulanie."

Nie wiem na jakim etapie jest ta znajomość (podejrzewam, że na bardzo wczesnym), ale jeśli znajomość ma prowadzić do małżeństwa to pytania o przytulanie są jak najbardziej normalne i - uwaga - pożądane.
W małżeństwie bowiem przytulanie się (i nie tylko) jest bardzo ważne.
Nie jest to oczywiście jedyny aspekt, ale nie należy go lekceważyć. Zwłaszcza, jeśli to lekceważenie miałoby się odbywać pod pretekstem dążenia do świętości.
Tak tylko na wszelki wypadek zaznaczam.

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: Franciszka (---.146.99.253.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-11-19 23:37

Piszesz, że ten mężczyzna chce nawiązać z tobą bliższą znajomość. A czego ty chcesz? Miłość między kobietą i mężczyzną wpisana jest w Boży plan stworzenia świata. Bądź sobą. Nie możesz kierować się strachem przed staropanieństwem. Czasy może zmieniają się, ale wartości chrześcijańskie pozostają niezmienne. Na pewno będziesz mogła sprawdzić, czy poznany pan jest wierzący, obserwując jego zachowanie, rozmawiając z nim, dyskutując na różne tematy. W ten sposób ludzie poznawali się zanim wynaleziono internet: spotykali się ze sobą i rozmawiali.
Co do przytulania, to rzeczywiście trochę na nie za wcześnie, jeśli krótko się znacie. Jednak dopóki zadaje pytania, wszystko jest w porządku. Wynika z tego, że nie narzuca się. Nie próbuje cię przytulać, może tylko stara się cię sprawdzić, jak zareagujesz. Odpowiadaj szczerze na pytania. Jeśli nie masz na coś ochoty, to powiedz mu o tym. Zachowuj się naturalnie. Koniecznie przeczytaj: "Urzekającą" Johna i Stasi Eldredge.
Jest mnóstwo konferencji i kazań na ten temat. Proponuję ci zapoznać się też z nieco starszą już katolicką lekturą, np. "Zanim powiesz kocham" ks. Mieczysława Malińskiego: http://www.malinski.pl/?inc=read&id=596

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: zona (---.pool85-51-159.dynamic.orange.es)
Data:   2017-11-20 12:25

Zdarzyło mi się przytulić do kapłana, jak podczas rekolekcji omawialiśmy temat przebaczenia, do kolegi z pracy, kiedy urodziło mu się dziecko, do brata mojego męża i wielu innych osób. Nie są to przytulenia z podtekstami, nie wiążą się z grzechem.
Również nie każdy poznany mężczyzna będzie nadawał się na męża. Myśle, że do czasu ślubu zdążysz kandydata "prześwietlić" pod względem wiary.
A znajomość cóż, możesz kontynuować niezależnie od tego czy zostaniecie od razu parą, czy nie. Nawet jeśli chłopak nie będzie wierzący możesz z nim korespondować. Jak reagować na mężczyznę? Jak na człowieka. To nie żadne zwierze, tylko osoba ;) Nie musi zostać od razu mężem.

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: Katarzyna (28 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-11-20 21:25

"To w końcu te pytania mają podtekst, czy nie?".

Właściwie nie wiem, może źle się wyraziłam. Bo chodzi o to, że mogą mieć podtekst. Skoro już zdarzyło sie tak, że odpisał mi również jeden z panów to chciałabym spytać - co dla Was mogą oznaczać pytania o chęć przytulenia zadawane kobiecie, której nie znacie? Przepraszam, głupie pytanie, wiem, ale nie mogłam go nie zadać.

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2017-11-21 10:41

Katarzyno - ale jakie znaczenie ma to, co dla czytelnika forum pomocy oznaczłoby takie pytanie? Przecież to może się mieć nijak do tego, co ma na myśli mężczyzna który Ci to pytanie zadał.

I teraz moja rada - jeśli nie wiesz, co On ma na myśli to go spytaj - wprost. Albo sobie wyjaśnicie co i jak, będziecie mieli okazję porozmawiać o tym, co na tym etapie znajomości jest dla was komfortowe, a z czym wolelibyście poczekać, albo on zacznie odwracać kota ogonem i - też się czegoś dowiesz na jego temat. W ogóle w relacjach damsko-męskich polecam granie w otwarte karty, mówienie wprost i tak dalej. Lawirowanie pomiędzy "żeby go nie społoszyć" a "nie chcę popełnić grzechu więc na wszelki wypadek unikam wszystkiego" może się skończyć tylko frustracją. Jak się ma spłoszyć, to lepiej, żeby się spłoszył na samym początku, w końcu chyba nie chcesz wychodzic za maż za jakiegoś płochliwego człowieka? A jeśli trafiłaś na kogoś, kto naprawdę do Ciebie pasuje - to też lepiej zorientować się w tym na początku i nie tracić czasu na jakieś podchody.
Masz swoje zasady, masz określony światopogląd i masz prawo szukać kogoś, kto będzie ten światopogląd podzielał.

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: Katarzyna (28 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-11-25 19:03

Dziękuję.
Czy jeśli ktoś taki ucieka to oznacza, że to nie był "ten", czy oznacza to, że to ja źle postępując zraziłam go do siebie?

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-11-25 19:11

Oczywiście nie wiemy. Brak danych. Mogłaś go zrazić, a równie dobrze mógł sam uznać, bez Twojego błędu, że nie jesteś kobietą, z którą chciałby się spotykać.

 Re: Jak reagować na mężczyznę? Czy kontynuować znajomość?
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2017-12-13 01:50

To, że ktoś mówi, że jest wierzący, wcale teraz nie oznacza, że zgadza się w stu procentach z nauką katolicką i pragnie z całego serca jej przestrzegać. Nie, są różne etapy wiary i ludzie w różnym stopniu się w nią angażują.
Myślę, że to niedobrze, że patrzysz na zachowanie tego mężczyzny jak na ucieczkę, bo to może powodować w Tobie negatywne emocje. Więc nie "ucieka", tylko nie wchodzi w dalsze głębsze relacje. Zarówno on jak i Ty macie takie prawo, jeśli przeszkodą w budowaniu takiej relacji ma być jakaś kluczowa kwestia sporna.

Bycie sobą jest ważne, nie ma sensu udawać kogoś, kim się nie jest. Ale nie jest też tak, że mamy obowiązek odpowiadać na wszystkie pytania, szczególnie na początku znajomości. Natomiast takie sytuacje można wykorzystać, żeby poznać drugą osobę. Na pytanie można czasem odpowiedzieć pytaniem - a co Ty o tym myślisz, o co konkretnie pytasz, porozmawiajmy na ten temat, ale Ty zacznij, pytasz o to drugi raz, to dla Ciebie ważne? Wiesz, z Twojego krótkiego wpisu wyłania się jakaś bierność. Przepraszam jeśli się mylę, ale tak to odczytuję. Mężczyzna chce nawiązać znajomość, mężczyzna ucieka, Ty nie możesz nic sprawdzić, co najwyżej starasz się być ostrożna lub go nie płoszyć. Czekanie na księcia z bajki na białym koniu to niezbyt ciekawa perspektywa. Daj sobie też prawo do nawiązywania znajomości z ludźmi, do podejmowania decyzji, nie skupiaj się tylko na tym, jak reagować na to, co Cię spotyka, ale też twórz swoją rzeczywistość. Oczywiście z Bogiem. Bycie żoną i matką wymaga męża u boku. Skoro tak, pomyśl, jaki miałby być ten mąż, jaki mężczyzna by Ci zaimponował, czym mógłby się interesować, co robić, gdzie chciałabyś spędzać z nim czas? Może te pytania podpowiedzą Ci, gdzie go spotkać. Ostatnio na przykład słyszałam o ślubie dwójki wolontariuszy pomagających w stowarzyszeniu kościelnym.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: