Autor: B. (---.184.131.49.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2018-06-30 20:04
Proponuję poznanie polskiej przyrody, chociaż trochę, w urlop i w weekendy.
Najprościej - np. jakaś pielgrzymka piesza (przyjemnie i pożytecznie). Widziałeś Bieszczady? A mazurskie jeziora? Hel? Zakopiańskie dolinki? Wynajmujesz jakiś pokoik na dzień czy dwa, zbierasz grzyby, pływasz kajakiem, wracasz do domu inny, pełen wrażeń, czekasz na następny weekend, a w tygodniu szukasz kwatery, studiujesz mapę. Może pojedziesz rowerem? Wystarczy jeden kolega, następnym razem może być inny. Ważne, żeby bezalkoholowo, chłonąć na trzeźwo. Pan Bóg stworzył taki cudny świat :)
Chciałbyś "wszystko sobie poukładać i nie przekładać niczego na później tylko coś zmienić". Właśnie tak, dobrze myślisz. Nie pomylisz się (na 100%), jeżeli pójdziesz z Bogiem, np. Ruch Czystych Serc (m.in. wyjazdy rekolekcyjne, wiekowo jeszcze się załapiesz, https://rcs.org.pl/ , potem niektórzy pobierają się i kontynuują jako RCS małżeństw). pielgrzymka w grupie młodzieżowej, coniedzielna Msza Św. (jeżeli jest, to młodzieżowa). Podzwoń po okolicznych parafiach, może jest w pobliżu młodzieżowa grupa Odnowy w Duchu Świętym czy inna?
Serdecznie pozdrawiam :)
|
|