Autor: Miłosz (---.play-internet.pl)
Data: 2018-06-23 23:21
Witam. Mam do Was pytanie o prawidłowość intencji z jaką chciałbym się nawrócić. Odkryłem niedawno po bardzo ciężkiej depresji, że mam narcystyczne zaburzenie osobowości. Narcyzm w skrócie można powiedzieć to przeciwieństwo chrześcijaństwa, egoizm w czystej postaci, nieumiejętność kochania, brak empatii, brak zainteresowania drugim człowiekiem. Podsumowując moją dotychczasową postawę w stosunku do Boga to byłem faryzeuszem w najgorszym wydaniu.
Jedyne powody dla których chciałbym się nawrócić to te, że chcę się zmienić, przestać być samotny, czuć, że Bóg jest przy mnie, chcę poprosić o pomoc w najcięższych chwilach, chcę żeby pomógł mi wyleczyć się z egoizmu i chcę przestać czuć poczucie winy, które gromadzi się we mnie od wielu lat i nic z tym nie robiłem wybierając zło. Chcę w końcu ożyć, bo całe życie byłem w letargu przykrywanym różnego rodzaju maskami, a w środku nic nie było tylko ziejąca pustka i tęsknota.
Czy w takiej postawie mogę się nawrócić i pójść do spowiedzi? Pytam, bo boję się, że będę mieć poczucie winy z tego względu, że znów są to egoistyczne pobudki czyli postawa narcyza powtarza się względem Boga: wykorzystywałbym Go do swoich własnych egoistycznych celów. Czyli siebie stawiam ponad Nim- znów grzech pychy. Czytałem, że prawdziwe nawrócenie może być tylko z miłości.
Ja czuję tylko, że jego miłość zawiodłem i wykorzystałem, że chciał dla mnie dobrze, a ja wybierałem wciąż źle i z mojej winy jestem w punkcie w jakim jestem.
Żałuję za grzechy w ten sposób, że widzę, że moja pycha i egoizm, postawa, którą przyjąłem w życiu sprowadziła mnie na manowce. Że odrzucałem Pana Boga a jednocześnie deklarowałem, że w Niego wierzę. Że wykorzystywałem ludzi. Chcę poprosić o przebaczenie, że odrzucałem Go tak wiele razy i chcę by mnie pokierował i wypełnił w końcu tę pustkę. Czy taki żal i intencje są wystarczające żeby pójść do spowiedzi?
Proszę Was bardzo o pomoc, od długiego czasu toczę batalię z samym sobą, niestety mam bardzo mocno wykrzywione myślenie od tego zaburzenia. Zaczynam się gubić i jestem na siebie zły, że nie mogę się połapać w tym wszystkim od 2 miesięcy co dodatkowo oddala mnie od Boga i stwarza dodatkowe poczucie winy.
Z góry dziękuję za każdą pomoc.
|
|