Autor: Invisible (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2020-02-27 19:49
Cześć.
Na Twoim miejscu zwróciłabym się o pomoc do psychologa, dobry byłby tu pewnie psycholog duchowny, choć świecki tez jak najbardziej.
Skoro chodzisz do spowiedzi, jeśli jesteś w Łasce Uświęcającej, modlisz się, a mimo to czujesz ten ból, przeszkadzają Ci takie mysli, warto byłoby to przerobić na terapii.
Możesz cierpieć na depresję, nerwicę (itp) gdzie często towarzyszy nadmierne, patologiczne poczucie winy, natrętne myśli oraz ciągłe "przeżuwanie" tego co było (negatywne) w przeszłości. Dlatego warto byłoby tu poprosic o pomoc specjalistę od zdrowia psychicznego który pomógłby Ci znaleźć przyczynę, przegadać problem dokładnie, i uporać się z tą przeszłością.
Pamiętaj, że życie toczy się dalej. Spróbuj zaakceptować to co jest tu i teraz, pomysl sobie, na czym stoisz, jak wygląda Twoje życie, co chciałabyś jeszcze zmienić, polepszyć. Zacznij od TERAZ, nie od przeszłosci :) Teraz jest czas na nowe decyzje, na ciągłe polepszanie się, dążenie do bycia lepszym sobą :) (odnośnie dawnych grzechów, myślenia o nich). Wszystko z Bogiem, rzecz jasna.
|
|