Autor: po prostu (---.centertel.pl)
Data: 2020-04-08 20:09
Temat jest dla mnie trudny, wielowymiarowy i ma swój ciężar. Nie potrafię tak po prostu powiedzieć, że osoba w kwarantannie nie ma prawa do sakramentów. Dobrze, żeby jednak miała - ALE! Księżom powinno dać się kombinezony, tak, jak lekarzom. Zdrowie duszy jest tak samo ważne, jak zdrowie ciała, jeśli nie ważniejsze. Trzeba ratować człowieka, bo doczesne cierpienie jest niczym w porównaniu z piekłem. Co, jeśli podczas tej kwarantanny wyjdzie, że osoba jednak jest chora? Nadal nie może skorzystać z sakramentów? A co, jeśli umrze? A co jeśli nie jest ona zdolna do żalu doskonałego, bo miała bardzo niedoskonałego ojca i potrafi jedynie bać się kary? To tylko jedna z przyczyn takiej niezdolności... mogą być też inne, bardziej błahe, jak własne zaniedbanie... A najczęściej pewnie jedno i drugie - miał ktoś niedoskonałego ojca/matkę - dlatego zaniedbał relację z Bogiem, wolał się obronnie wycofać z tej relacji i został jedynie przy lęku przed karą. Dlaczego jeden mógł zaniedbać relację z Bogiem i dostanie szansę, bo żył w innych czasach; i teraz jest już w niebie lub czyśćcu; a drugi trafił na pandemię - i do piekła...? :(
|
|