Autor: Gabi (82.207.250.---)
Data: 2022-11-30 15:25
Krzysztofie :-)
Masz piękne imię - "niosący Chrystusa", a teraz, gdy jesteś słaby i zniechęcony, Chrystus pragnie wziąć Cię na ramiona i nieść. ON nie zapomniał o Tobie i jest bardzo blisko ZAWSZE.
"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie (Iz 49,15)".
W czasie, gdy się piętrzą rozmaite trudności i nic nie idzie po naszej myśli, ulegamy często pokusie zniechęcenia i to jest normalne, gdyż jesteśmy do bólu ludzcy, do bólu krusi, lecz w tej kruchości i słabości nigdy nie jesteśmy sami. Stwórca ukochany czuwa nad nami i czeka, abyśmy się uchwycili Jego bezpiecznej dłoni. Może poprzez tę sytuację w małżeństwie pragnie przyciągnąć Ciebie oraz Twoją żonę do Siebie... Weszliście przecież w związek małżeński z Nim i ON jest jedynym Źródłem Miłości, innego nie ma. Do Niego przychodź w każdej chwili, gdyż ON pragnie być Twoim oparciem, Twoją twierdzą pośród wszelkich zawirowań życiowych. Jesteś Jego ukochanym dzieckiem, nawet gdybyś miał sto lat ;-) Spogląda na Ciebie ze wzruszeniem i mówi Ci: Oto mój syn umiłowany, w którym mam upodobanie. Nie rezygnuj ze Mszy św. ani ze spowiedzi w żadnym wypadku, gdyż w takim razie odłączyłbyś się od Źródła Życia i pogorszył tylko swoją kondycję duchową. Wprost przeciwnie USILNIE i WYTRWALE biegnij do Niego, idź, ON pragnie, byś przychodził do Niego nieustannie, gdyż chce Cię uszczęśliwić bardziej niż Ty tego sam zapragnąć możesz. ZAUFAJ Mu i pozwól Mu działać, gdyż nasza dziecięca ufność rozbraja Go, oczekuj od Niego wszystkiego czyli najlepszego, bo jest najmilszym Ojcem i pragnie wyłącznie Twojego dobra oraz dobra Twojego małżeństwa. Nieś Mu swój smutek, podenerwowanie, zniechęcenie itd., swoją żonę, dziecko, całe swoje życie, które Cię zasmuca, przedstawiaj Mu swoje pragnienia i tęsknoty. ON pragnie wypełnić Cię Miłością, którą będziesz mógł potem przekazać swojej żonie oraz dziecku, gdyż tylko ON jest w stanie nasycić Twoje spragnione serce. Nikt inny, tylko ON.
"Ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą" (Iz 40,31).
Twoja żona z pewnością jest podobnie spragniona miłości, więc się zatroszcz o nią. Zapytaj ją, jak masz ją kochać, by była szczęśliwa. Proś Pana o łaskę Miłości, byś się nauczył kochać swoją żonę, jak Pan tego pragnie. Zacznij dziękować Mu za swoją żonę, za dziecko, za swoje życie i za wszystko, co dostajesz od Niego codziennie i w każdej chwili. Wypełnij swoje serce wdzięcznością zamiast zniechęceniem. Otocz swoją żonę czułością i delikatnością, naucz się dostrzegać w niej Jego Piękno, dziękuj jej za to, że jest przy Tobie, sprawiaj jej radość tym, czego oczekuje od Ciebie.
Polecam książkę na temat Sakramentu Małżeństwa https://edycja.pl/ksiazki/poradniki-2759/obudzic-sakrament-malzenstwa-1320010772.html
i modlitwę do Ducha Świętego:
O Duchu Święty, duszo mej duszy, uwielbiam Cię, oświecaj mnie, umacniaj, pocieszaj i pouczaj, co mam czynić. Poddaję się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć, co na mnie dopuścisz. Daj mi tylko poznać Twoją świętą wolę. Amen. https://wrodzinie.pl/modlitwy-do-ducha-swietego/
Niech Pan was błogosławi i strzeże. Będę pamiętać przed Panem. Możesz poprosić też o modlitwę siostry karmelitanki lub inne.
|
|