logo
Czwartek, 09 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: Karol (27 l.) (5.182.141.---)
Data:   2024-03-17 09:33

Wiem że było tu już sporo takich tematów. Ale chciałbym się podzielić tym.
Jakieś pół roku temu poznałem dziewczynę. Jesteśmy od dwóch miesięcy razem. Ja mam 27 lat ona 24. Nasza relacja jest bardzo zdrowa bo nie oszukujemy się i rozmawiamy o wszystkim. Wszedł tematu seksu i ja postawiłem twardo warunki ze nie bawię się w małżeństwo przed ślubem. Ona to w pełni zaakceptowała i nie ma z tym problemu. Ja jestem osoba wierzącą i chce czekać z tym aż do ślubu. Ona niestety mieszkała z chłopakiem dwa lata i miała z nim seks. Myślałem że spała tylko z nim co byłbym jeszcze w stanie zaakceptować. Wiedziałem, że miała wielu chłopaków i nie przeszkadzało mi to. Ale okazało sięże spała z prawie z każdym. Wiem że Bóg wybacza takie grzechy i ja chciałbym to zaakceptować. Ona mówi, że wierzy w Boga i jest świadoma swojej wiary. Gdzieś tam zachęcałem ją swoja postawą żeby chodziła do kościoła i nawet chyba mi się udało bo chodzi teraz co niedziela i ciesze się z tego powodu bardzo. Nawet poszła do spowiedzi gdzie mówiła, że nie była bo mieszkała z chłopakiem bez ślubu, co świadczy o niej dobrze.
Tylko najgorsze jest to że wśród naszych rozmów o jej przeszłości ona mówi, że niczego nie żałuję i zrobiła by to wszystko jeszcze raz.
Czyli mam rozumieć że była u spowiedzi, przyjmowała komunię i niczego nie żałuje? Według mnie taka spowiedź jest nie ważna i komunia jest świętokradzka.
W sumie nie wiem o co proszę. Czy o rade czy po prostu o jakieś słowo otuchy. Bo zależy mi na niej bardzo, wiem ze popełniła wiele błędów w swojej przeszłości i chciałbym to wszystko zaakceptować, ale nie wiem czy chce być z taką osoba co podchodzi do tematu wiary tak "luźnie". Żeby powiedziała, że żałuje tego bardzo, ale ona nic, żadnej skuchy. I tak od kilku dni toczę wojnę w swojej głowie, czy zostawić ją, czy zaakceptować to i modlić się za nią, że może się zmieni. Ale wiem że ma już ukształtowany charakter i raczej nic to nie da. Wiem, że Bóg nie takie rzeczy robi i głęboko wierzę, że może coś zdziałać w tym temacie
Wiem, że decyzję i tak muszę podjąć sam bo nikt z mnie tego nie zrobi. Ale proszę o opinie i jakąś radę.

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: Teri (---.psm.pulawy.pl)
Data:   2024-04-03 14:40

Jest taka modlitwa "Telegram do Świętego Józefa". Jest też druga: "Nabożeństwo do Świętego Józefa w sprawach trudnych i niemożliwych". Może to byłaby jakaś konkretna pomoc, jaką decyzję podjąć i może jak dalej modlić się dalej za tę dziewczynę. Wszak zbawienie jednego nawet grzesznika - to sprawa wielkiej wagi. Niezależnie czy z nią będziesz, czy nie.

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: Akittm (---.wroclaw.dialog.net.pl)
Data:   2024-04-03 15:14

Wydaje mi się, że Twoja dziewczyna po prostu nie żałuje tych relacji i doświadczeń, które miała, a nie stricte grzechu (doświadczenia nie zawsze da się odgrodzić od grzechów). I Ty nie masz czego wybaczać dziewczynie - albo ją akceptujesz, albo nie. Nic Ci nie zrobiła. Jeśli jej grzechy zostały odpuszczone, to są odpuszczone. Żal nie zawsze jest uczuciowy. Czasami jest na zasadzie: "żałuję popełnionych grzechów, bo były grzechami; nie żałuję jednak, że doświadczyłem tego wszystkiego...". Może zapytaj dziewczynę o jej aktualną postawę. Znasz jej pogląd na przeszłość. Jak jest teraz? Jakie ma zdanie co do przyszłości? Wiesz to? Bo napisałeś, że zaakceptowała Twoje zdanie co do tego. A jak jest z nią? Zostaw jej przeszłość i dowiedz się jakie ma poglądy na teraźniejszość i przyszłość.

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: Osa (---.pool90-171-227.dynamic.orange.es)
Data:   2024-04-04 21:13

Poszukaj innej, po ślubie będziesz czuł się jeszcze gorzej. Nie będziesz miał gwarancji, że nie prześpi się z kolegą z pracy, albo innym znajomym. Kilku partnerów seksualnych w wieku 24 lat to dużo. A jak nie daj Boże po ślubie Ci powie, że z którymś jej było lepiej niż z Tobą to już równia pochyła…

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-04-05 21:36

Ja z dłuższą perspektywą.
Jeśli z tą osobą zwiążesz się na serio, w kontekście małżeństwa, nie będziesz miał prawa nigdy wygarniać jej przeszłości. Trochę na zasadzie - brutalnej - widziały gały, co brały. Ślub jest przyjęciem człowieka z wszystkim, co on niesie, świadomie i dobrowolnie (także z dorobkiem przeszłości), z przysięgą miłości i wierności na zawsze. Znasz przeszłość, nie zostajesz oszukany, uczciwie opowiedziała, masz jasność, jeśli przyjmiesz tę dziewczynę za żonę, to bez "ale" i bez haczyka, bez wymawiania jej przeszłości, bo na taką żonę się - ślubując - w pełni zgadzasz.

No właśnie. Czy Ty się zgadzasz?

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: ana (78.9.154.---)
Data:   2024-04-06 13:33

Oprócz cennych rad. Nieodzowna jest tu modlitwa, przecież to decyzja na całe życie. Jak wspomniano do św. Józefa, do Ducha Świętego, tu słuchaj uważnie Jego natchnień. Także do waszych aniołów stróżów. I najpiękniejsza z modlitw Msza święta w tej intencji.

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2024-04-06 14:04

Wiesz, Karolu, każdy popełnia błędy. Czasem poważniejsze, czasem błahe. Ważne jednak, żebyśmy potrafili wybaczać złe wybory innych osób, szczególnie w sytuacji, gdy nam na nich zależy. Jeśli Ty nie potrafisz wybaczyć dawnych chwil słabości swojej - jeszcze - dziewczynie, to o ślubie z nią powinieneś zapomnieć. Nie chcę sobie wyobrażać, co by się stało, gdybyś usłyszał o zdradzie, już jako jej mąż.

 Re: Bóg wybacza. Ale mi trudno wybaczyć dziewczynie.
Autor: A (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2024-04-07 07:16

Mawiają, że zakochanie zaślepia, a najlepszym okulistą jest małżeństwo.
Kwestia współżycia przed ślubem to jedna z wielu, wcale nie błaha. Weź pod uwagę jej zapatrywania na temat dopuszczalności rozwodu, antykonpcepcji, aborcji, eutanazji.
Twoja dziewczyna prawdopodobnie wychowała się w rodzinie, gdzie życie (mieszkanie razem) przed ślubem nie było problemem. Być może rodzina z której pochodzi jest rozbita i brakowało wzorca katolickiej rodziny. Może głównym celem w życiu wpojonym u Twojej dziewczyny była przyjemność czerpana z życia. Przyjemność w znaczeniu hedonistycznym, dlatego nie widzi ona nic zdrożnego w jej wcześniejszym zachowaniu.

Dwa miesiące związku tożsamego z narzeczeństwem to nie jest dużo. Ten czas jest potrzebny na rozeznanie się wzajemne, aby potem nie było "niespodzianek".

Jest wiele wspólnot młodych ludzi, gdzie można poznać wartościowe i wcale nie brzydkie dziewczyny, które dochowują czystości do ślubu. Są także katolickie portale randkowe.

Z Panem Bogiem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: