Autor: Malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-05-11 20:23
Ja w tamtym roku jechałam pierwszy raz i napisze Ci co wzięłam:
- wodę mineralną (1,5 litra - mi spokojnie wystarczyło)
- trochę jedzenia (ale bez przesady... ja tam nawet nie miałam ochoty, ani czasu jeść)
- cienką, nieprzemakalną kurteczkę (zeby mnie wrazie czego chroniła od deszczu, ewentualnie wiatru, na niej też siedziałam)
- oczywiscie komóreczkę i kasę
- taką foliowa prlerynkę przeciwdeszczowa (na szczęście była nie potrzebna), można je kupić prawie w każdym kiosku, kosztują 1,50 - 2,50
no i chyba tyle :)
Żałuję, ze nie wzięłam karimaty, ponieważ musialam siedzić na kurtce, a wieczorkiem, gdy ubrałam kurteczkę - na ziemi.
Spiwora nie brałam i nawet nie było tak zimno, ale jesli masz jakis malutki i chcesz go wziąsc, to weś(dużo osób miało)
Niektórzy tez brali w malutkim termosiku ciepłą herbatę lub kawę (na wieczór).
Oprócz tego napewno będą ulotki, gazetki i spotkania informacyjne przy parafiach...
tam się wszystkiego dowiesz. Oprócz tych żeczy kazdego roku trzeba wziąsc inne "gadżeciki" np. w tamtym roku było to wykaonane własnoręcznie na kartce swiadectwo chrzyu, białą tkaninę, swieczkę i własnorecznie zrobiony niewielki "instrument"(w srodku z ziarenkami)... ale tego wszystkiego jeszcze się dowiesz.
Nie bierz natomias spiewnika, bo trochę waży... poza tym dostaniesz na miejscu.
To chyba wszystko:)
Pamiętaj, zeby nie brac za duzo rzeczy.
To co napisałam myślę, ze w zupełności wystarczy:)
Acha, tam z pewnoscia nie bedziesz siedziec na jednym miejscu, tylko bedziesz chodzic np. kupic sobie jakas pamiateczkę, koszulkę itp., wiec zapakuj sie tak abys mogla wziasc plecaczek ze soba jesli nie chcesz go zostawiac w miejscu gdzie bedzie wasza grupa. (ja zostawialam, zabrałam tylko w reke portfel, kome i aparat)
No i zabierz znajomych, przyjaciół.
|
|