Autor: jurek (---.perm.iinet.net.au)
Data: 2005-11-11 00:59
Droga Sylwio,
Piszesz 'prorocze' slowa 'Cierpienia kiedy inni - bawia sie, smieja i zyja w grzechu. Za kazde najmniejsze przewinienie blagam o wybaczenie gdzie inni ciesza sie zyciem i stronia od kosciola i Jego zasad. Dlaczego? Po co?' To moze wlsnie nie przypadek, ze dzis P. Jezus odpowiada nam w Ewangeli:
Lk 17:26 Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: 27 jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. 28 Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, 29 lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; 30 tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. 31 W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. 32 Przypomnijcie sobie żonę Lota. 33 Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. 34 Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. 35 Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona". 36 (wiersza 36 brak w rkp por. Mt 24,40) 37 Pytali Go: "Gdzie, Panie?" On im odpowiedział: "Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy".
Gdy to pisalem zauwazylem, ze po pierwsze na Katoliku w czytaniach dzisiejszych jest blad zamiast Lk 17 wystepuje Lk 26, ktorego nie ma. Gdy znalazlem i pisalem, ze to chyba nie przypadek, nacisnalem chyba "DEL" i komp sie wylaczyl, wiec zastanawiam sie czy to czasem nie wiecej niz przypadek (wczoraj pisalem o przypadkach), moze to desperacja Zlego. Nie pamietam, czy ten wers byl dzisiaj, ale pasuje do twojego posta "24 ...tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. 25 Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie."
Dziwne, ale moze prawie podobnie modlilem sie po Mszy Sw. P. Jezu tyle sie modle od 8 lat i co? przeciez u mnie nie widze zadnej zmiany na lepsze. Sw Ignacy radzi wdedy rob dokladnie odwrotnie idz i modl sie. Bede dalej staral sie modlic. Moze tak jak mowi sw Jan od Krzyza, tak nie wielu potrafi przejsc przez pustyniue ("Przykro mi za zawiodl mnie najwiekszy moj przyjaciel ktoremu tak ufalam - Jezus. Teraz pozostaje tylko pustka. Juz nie potrafie zawierzyc.") a szkoda bo przeszliby ma wyszy szczebel bliskosci Boga. Mysle, ze jestes blisko Boga i radze przeczytaj to w nawiasie w odwrotnym znaczeniu w takim jak to zrobil Abraham, i nazywaja go ojcem wiary. mysle, ze Bog ma wiele czasu, aby nas przekonac o Swojej nieskonczonej Milossci, Dobroci i wiecznej Wiernosci.
Jurek
|
|