Autor: Maciek (---.autocom.pl)
Data: 2005-12-12 21:00
Pytanie może głupie ale mam z tym problem. Nie byłem do spowiedzi już ze 3 tyg. Wiem, że powinienem iść, bo utraciłem Łaskę Uświęcającą. Tak się już wybieram, ale jakoś nie jestem w stanie się zmobilizować. Trudno powiedzieć dlaczego, wiem, że gdzieś tam, jest pierwiastek lęku i wstydu, że się tak nagrzeszyło (w końcu już jestem dorosły i nad pewnymi rzeczami powinienem panować). Z drugiej strony gdzieś podświadomię czuję, że dałaby mi ukojenie(spowiedź). Czy jest sens żebym się "zmusił" do spowiedzi? Czy będzie ona wtedy ważna?
|
|