logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Stokrotka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-13 19:56

Od kiedy pamiętam to ciągle trafiają mi sie faceci, którzy są ze mną jakiś czas a potem stawiają mi altimatum sex albo kończymy nasz związek.
Dlaczego ja mam pecha na takich facetów?
Czy Bóg mnie chce czegoś tym nauczyć?
Już zaczynam czuć wstręt do facetów i myślę że wszyscy tacy są i że nigdy nie znajdę tego jedynego;(Proszę o odpowiedź

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: agu (---.devs.futuro.pl)
Data:   2006-03-13 21:01

Odpowiedź na to pytanie najlepiej znasz Ty i Twoje otoczenie. Ja hipotezy:
1. jesteś bardzo ładna i atrakcyjna,
2. obracasz się w niezbyt 'ambitnym' towarzystwie,
3. zbyt mocno podkreślasz swój wygląd strojem, zachowaniem itp.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2006-03-13 21:10

Z tego może wynikać, że za każdym razem, to nie był jeszcze ten, który zostanie z Tobą na całe życie. Pech? W języku chrzescijan nie ma takiego słowa. A wbrew wyciąganym przez Ciebie z tego wnioskom, nie wszyscy faceci są aż tacy źli. Nie uogólniaj Stokrotko, bo możesz w ten sposób skrzywdzić swoją przyszłą, jak to się poetycko okresla, drugą połówkę jabłka...

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: fionka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-13 21:26

Moja rada: zmień kryteria wyszukiwania :)
Pozdrawiam.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Basia (---.rene.com.pl)
Data:   2006-03-13 22:16

Może to twoje zachowanie to sprawia, zastanów sie nad tym.A tacy faceci są nic nie warci i nie warto nim zawracać sobie głoy.Nie szukaj chłopaka na siłe a ten któremu bedzie zalezało na Tobie sam sie znajdzie.Prawda jest taka , że to ty musisz szanować swoja osobe a wtedy inni tez cie będą szanować.Warto czekać na tego właściwego.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: eReM (---.interpc.pl)
Data:   2006-03-13 22:38

Byc może zabolą cię moje słowa, które nasunęły mi się po przeczytaniu twojego krótkiego posta, ale odpowiedz sobie szczerze na te pytania:
Stokrotko, czy ty siebie szanujesz?
Czy starasz się o czystośc zachowania, rozmów, spojrzeń z tymi, jak ich pogardliwie nazwałaś 'facetami'?
A może, zmieniając myślenie o mężczyznach i sposób bycia, przywołasz do siebie takich, którzy będą uznawac twoją godnośc i będą myślec o tobie poważnie?
Stokrotko,
myślę, że nick pod którym się podpisałaś, jest też niejako odpowiedzią na twoje pytanie - stokrotka to uroczo skromny i delikatny kwiatuszek, który swoim wyglądem wymusza subtelne traktowanie. Więc życzę ci szlachetnych (cóż za staromodny wyraz;) chłopaków, bo wiem, że są jeszcze tacy.
Cześć.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: sarafan (---.chello.pl)
Data:   2006-03-13 22:59

"Dlaczego ja mam pecha na takich facetów?" - to nie kwestia pecha, tylko kwestia doboru. Jesli sytuacja sie u Ciebie powtarza, to zapewne wynika to z tego, jakich sobie partnerow sama dobierasz. Sugeruje zmienic miejsce, kontekst czy tez sposob poznawania mezczyzn. Na przyklad trudno znalezc porzadnego chrzescijanina na jakiejs trance-party...predzej na nabozenstwie ;)
Pozdrawiam i zycze powodzenia

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Grzegorz (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 09:29

Takie jest życie - nic nie poradzisz na to że tacy sa faceci - ulegniesz im albo nie - taki masz wybór, tak mi sie wydaje. Życie jest wypełnione całe takimi wyborami i my ludzie musimy ich dokonywać. Pozdrawiam

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Robson (---.reebok.pl)
Data:   2006-03-14 11:59

Radzą Ci "dobieraj inaczej", a ja bym się cofnął jeszcze o krok i się zastanowił: czy w ogóle wybierasz czy zdajesz się tylko takich, co się "trafiają"? A do jakiego typu myślisz częściej należą faceci, który podchodzą i zagadują nieznajomą kobietę gdzieś przy jakieś towarzyskiej zabawie? Pomyśl też o tym.

Pozdrawiam :)
R.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Robson (---.reebok.pl)
Data:   2006-03-14 12:01

I jeszcze jedno: myślałaś zapewne o *U*ltimatum.
R.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: K. (212.182.57.---)
Data:   2006-03-14 12:01

Po prostu tacy cię interesują. Gdyby na tej samej imprezie zinteresował się tobą jakiś uduchowiony chrzescijanik, i macho, pewnie nie zwróciłabyś na tego pierwszego uwagi.
Dobrze się nad tym zastanów - to nie prawda, że nam sie coś "trafia". To my przyciągamy i odrzucamy określone zdarzenia i osoby.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Mati (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 12:30

Prawda jest taka że nie wszyscy faceci tacy są. Dlatego spróbuj spotykać sie z kimś kto jest uczciwy i rzetelny-takich facetów jest sporo tylko że oni najczęściej są spokojni i cisi,niejednokrotnie niemal niezauważalni ale jednak często oni bardzo chcą się spotykać z uczciwą i poważną dziewczyną.Pomyśl o tym. Z Bogiem.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: C (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 13:05

Może "bywasz" na imprezach, gdzie 'porządne' chłopaki nie przychodzą?
Rozważ zapisanie się do wspólnoty (np. duszpasterstwo akademickie, Oaza, itd). Czy chodzisz na piesze pielgrzymki?
Np. www.wapm.pl
Oczywiście radziłabym Ci wzbudzić w sobie na pierwszym miejscu również inne motywy (nie tylko stworzenie okazji do poznania wartoścowego chłopaka) przy rozpatrywaniu, gdzieby się zapisać, jakby zagospodarować dobrze swoje życie :)

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Marek (---.rodan.pl)
Data:   2006-03-14 14:33

Eeee, nie ma co moralizować - po prostu trzeba o tym gadać (i w ogóle o swoim podejściu do życia). Jakoś tak jest że chętni do rozpusty nie wstydzą się o tym mówić, a my - często tak.
Zresztą gadać trzeba o wszystkim - jakże często przychodzą do mnie do poradni ludzie chcący się pobrać a nie dostrzegający że mają skrajnie różne wizje przyszłoego związku...
pozdrawiam serdecznie
Marek

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Radek (---.bialystok.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 19:06

Nie powiem nic nowego, ale to sprawa szacunku. Gdyby spytać chłopaka kiedy ma więcej szacunku do dziewczyny: przed współżyciem czy po,prawie wszyscy odpowiadają, że przed. Podobnie można spytać dziewczynę kiedy czuje wiecej szacunku DO SIEBIE: przed czy po, myślę, że znaczna większość odpowie: przed.
A związek nie oparyt na szacunku nie ma sensu....
Pozdrawiam :)

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: tydyrydy (---.mt.pl)
Data:   2006-03-15 01:27

czasem moze sie trafic taki facet ale jak ciagle ci sie tacy trafiaja to przypuszczam, ze w twym wyglądzie czy zachowaniu wyczuwają łatwą zdobycz.Wg mnie nawet ten sam nick jest prowokujacy( nie ubliżajac kwiatuszkowi ) jest taki przesłodzony i cukierkowaty, a powazna dziewczyna nazwała by sie jakos zwyczajniej. Powiem Ci,że moja córka nie chwaląc sie była b.ładną i zadbana dziewczyną i miała adoratorów ale nie miał odwagi podejść do niej żaden nie porządny facet, dziwne a jednak prawdziwe. I żaden nie śmiał jej nic złego zaproponowac, po prostu każdego człowieka mozna poobserwować i mniej wiecej wyczuć czego się można po kim spodziewac.Dzis jest szczęśliwą mężatką i jak twierdzi jej mąż to prawdziwy gentelman."Stokrotko" myślę,że gdy sie dziewczyny zachowuja zbyt swobodnie to i o takie propozycje nie trudno. Jak obserwuje młodzież to nie mam w tym względzie wątpliwości.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Ricardo (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-15 16:53

Stwaiają mi...
Chyba nie wszyscy na raz, co?
Więc każda sytuacja jest jednostkowa, osobista, wyjątkowa.
Jeśli tylko sex pozamałżeński - to masz rację - kończ. Zawsze lepsiej jako dziewczyna wyjdziesz na tym, zawsze.
W coś tutaj nie wierzę, że każdy? Tzn. obracasz się ciągle w tym samym środowisku? Zmień je. Jak szukasz normalnych, szukaj normalnego środowiska. Jak siedzisz wyłącznie na dyskotekach, to kogo chcesz znależć? Partnerów na całe życie szuka się sercem a nie wyłącznie przygodami na dyskotekach i imprezkach. Tam najczęsciej się wpada w "coś" z czego się już trudno wycofać.
Napisz jaki jest ideał poszukiwanego przez Ciebie mężczyzny, może uda się wskazać środowisko, na prawdę. Opisz tylko swoje oczekiwania. Pamiętaj, że psychologom rodzinnym wystarczą dwa, trzy zdania na temat Twoich oczekiwań. I już..odpowiedź będzie prawie gotowa...napisz, proszę.
Ricardo

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Stokrotka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-15 17:12

Nie mam aż takich dużych oczekiwań jeśli chodzi o chłopaka. Powinien być dobry ułożony i pracowity no i powinien mieć to coś żeby mi się podobał(ale to nie tak że ja tylko na wygląd patrzę). To nie jest tak że ja stalę chodzę na imprezy, owszem tak też jest ale chodzę też na pielgrzymki dawniej chodziłam na oazę dość często chodzę do kościoła, wydaję mi sie że nie ubieram się aż tak wyzywająco żebym prowokowała facetów do takich propozycji. Chodzi mi o to aby mnie właśnie szanował i troszczył się o mnie.To chyba tyle;)
( A nazwałam się Stokrotką bo to pierwsze słowo które mi przyszło do głowy i wpisałam)

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: coyacamaquen (---.ceti.pl)
Data:   2006-03-16 13:33

O tym, że "mężczyźni szanują te kobiety, które szanują same siebie" nie zamierzam pisać, zwłaszcza, że sporo na ten temat już napisano :)
Chciałam tylko podzielić się swoim doświadczeniem, że Bóg lubi robić niespodzianki i czasem w ciągu dosłownie kilku dni przewraca nasze życie do góry nogami i jest tak dobrze, że w życiu nie przyszłoby nam do głowy, że może tak być :)
Poza tym jedna kwestia, która chyba się nie pojawiła, albo przynajmniej nie przebiła wyraźnie. Modlisz się o dobrego chłopaka/męża? Takiego, który będzie Cię naprawdę kochał i szanował? Jesli tak, to nie ustawaj, Bóg w najmniej spodziewanym przez Ciebie momencie i być może w zupełnie inny niż się spodziewałaś sposób wysłucha Twoją prośbę. A jeśli nie robiłaś tego do tej pory, to najwyższy czas zacząć :)
Życzę Bożego budowania relacji z innymi :)

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: agu (---.devs.futuro.pl)
Data:   2006-03-16 21:31

Kiepscy to faceci, co "szanują te kobiety, które szanują same siebie". Pocieszam się, ze spotkałam mężczyzn, którzy potrafią szanować wszystkie. ;)

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Marek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-17 09:19

Dobra rada : jak CI ktoś stawia ultimatum "coś-tam albo koniec" (wszystko jedno czym jest "coś-tam", to niekoniecznie musi być sex) odpowiadaj niezmiennie "koniec".
pozdrawiam serdecznie, Stokrotko (genialny nick !)
Marek

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: PiotrT (193.219.12.---)
Data:   2006-03-17 09:51

zachowasz czystosc - nie bedziesz miala skurpulow
inaczej cale zycie bedzie ciebie meczyc dreczenie
jak blizna na twarzy zawsze bedzie ci towarzyszyc, wolna wola prawo wyboru Bog zostawil Tobie

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: gr (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-17 13:42

Dwie myśli, jakie nasunęły mi się po przeczytaniu Twojego postu, Stokrotko.

Po pierwsze: nie wiem w jakim jesteś wieku. Być może mężczyźni stawiają Ci takie ultimatum, bo jesteście jeszcze bardzo młodzi i Twoim rówieśnikom wydaje się, że to co najfajniejsze może ich spotkać w życiu to uprawiać seks z każdą swoją dziewczyną. Ja bym proponowała rozmawiać: "dlaczego tak bardzo tego chcesz, czy nie możemy dojść do jakiegoś porozumienia w tej sprawie"? Jeśli nie chce rozmawiać, a stawia ultimatum - odpuść sobie, bo co to za partner który mówi albo, albo... (czegokolwiek to dotyczy). Dalsze życie z takim lekkie nie będzie...

Po drugie: ja z kolei miałam pecha do facetów pod tym względem, że miałam wrażenie, że bardzo szybko ode mnie uciekają. Bardzo płakałam Panu Bogu w ramię, dlaczego tak układa moje życie. Ale gdy Pan postawił na mojej drodze tego właściwego to już wiedziałam, czemu tak musiało się dziać wcześniej. Prawdopodobnie więc nie trafiłaś jeszcze na tego odpowiedniego.

PS. i to nieprawda, że skoro trafiasz na takich mężczyzn, to od razu musisz być wyzywająca itp. Kobieta musi być piękna - ale i mądra.
Pozdrawiam.

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2006-03-17 20:56

Z uporem, bo po raz kolejny (a drugi w tym wątku) powtarzam, tym razem dla 'Gr': U chrześcijan, katolików słowo 'pech' nie ma racji bytu. No chyba, że zabobon zacznie wśród nas królować...

 Re: Stawiają mi altimatum - sex albo koniec.
Autor: anka (---.sympatico.ca)
Data:   2006-03-19 07:06

Mysle,ze rzeczywiscie tak jest. To tylko proba ze strony mezczyzn - sprawdzaja, czy jestes latwa tj. mowia jesli pojdziesz z jednym to i z nastepnym i nastepnym itd..... Pamietaj do Ciebie zawsze nalezy ostatnie slowo. Nie spotkalas widac tego jedynego, ale, ale tym sposobem nigdy Go nie znajdziesz. Miej godnosc powiedziec 'nie'. NIe zaluj takiej znajomosci, jesli ten twoj mezczyzna odejdzie, tzn, ze Cie nigdy nie kochal. Poczekaj, nie spiesz sie - przyjdzie dzien, ze znajdziesz swoje szczescie i bedzie jak w bajce. A bajki zawsze sie dobrze koncza, tylko trzeba wierzyc. Zycze Ci wiekszej wiary.
Trzymaj sie, anka

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: