Autor: Robson (---.cavern.pl)
Data: 2007-09-05 16:09
A czy mógłby być jeszcze bardziej pokorny, niż jest? (List do Filipian, 2)
(6) On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, (7) lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, (8) uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. (9) Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, (10) aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. (11) I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.
Drugie nieporozumienie: Bóg nas wcale nie kocha jak to określiłaś "bezinteresownie", każda miłość pragnie być odwzajemniona. Prawdziwa miłość od miłości zaborczej różni się tym, że "nie szuka swego" (1 Kor. 13:5), nie narzuca się. W każdym momencie możesz powiedzieć "nie" (nazywamy to grzechem), a ostateczne NIE oznacza całkowite odłączenie od Boga (to nazywamy piekłem).
Może to rzeczywiście być trudne do pojęcia, dlaczego najdoskonalszy, najpotężniejszy i najświętszy Bóg tak mocno pragnie, aby go pokochał każdy, nawet najgorszy z niedoskonałych ludzi. "W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu." (1 list Jana, 4:9) Czemu kiedyś przemawiał do swojego ludu tak, że nikt oprócz Mojżesza nie mógł słuchać (Ks. Wyjścia 20:17), "a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" (Hebr. 1:2). Można to spróbować ugryźć z różnych stron i w rozmaitych teologicznych podejściach, ale gdzieś się zawsze rozbijemy o tajemnicę. I to tajemnicę wcześniejszą niż Krzyż, bo każde wcześniejsze przymierze (Mojżesza, Izraela, Abrahama, Adama i Ewy) też było pochyleniem się Boga w kierunku człowieka, czyli czymś równie niepojętym.
Mam nadzieję, że istnienie tej nieprzekraczalnej w tym świecie bariery ludzkiego poznania Cię nie zniechęci: pełne poznanie wciąż przed nami :)
(9) Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. (10) Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. (11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. (12) Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. (1 list do Koryntian 13:9-12)
R.
|
|