Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2007-09-15 14:01
Zmieniły się przykazania kościelne. Można próbować wytłumaczyć lepszym zrozumieniem okresu pokuty. Adwent jest czasem radosnego oczekiwania, a nie pokuty, natomiast piątki - wiesz, że Jezus w piątek umierał. Wstrzemięźliwość od mięsa była jednak w Polsce w piątki "od zawsze", to nie nowość. Tylko zabawy były zakazane w adwencie, a nie w piątki. (Wtedy w przykazaniu był zakaz "hucznych" zabaw, teraz już nie ma tego słowa, co wskazuje, że żadnych zabaw a nie tylko wielkich imprez).
Rzeczywiście dla wielu młodych ludzi to jest problem, bo wiele imprez odbywa się w piątki. Nie każdy ma odwagę powiedzieć szkolnym kolegom, że w piątki nie. Ale widzisz, to jest błędne koło. Chodzi się na imprezki w piątki, bo imprezki w piątki są. A imprezki w piątki są, bo ludzie na nie przychodzą. Gdyby więcej osób stanowczo mówiło "nie w piątek", to byłyby przesuwane na inny dzień. A tak - utrwala się piątkowy termin imprez w ludzkiej świadomości i są ciągłe wątpliwości sumienia.
W poprzednim poscie wyjaśniałam sprawę dyspensy, ponieważ wyżej wystąpił błąd (że u własnego proboszcza można - nie zawsze można). I dodałam, że to tylko zamiana - bo piątek pozostaje piątkiem. Uważam, że skoro można uzyskać dyspensę, to w pewnych sytuacjach warto z niej korzystać, żeby nie było łamania sumień, grzechów. Ale nie jestem za tym, żeby z tego korzystać z każdej okazji. No bo popatrz, pytająca. Jesteś w klasie ze swoimi rówieśnikami. Prawie wszyscy w tym roku będą mieć "18". Jeśli wszyscy zrobią imprezki w piątek, dojdzie do tego parę imienin czy innych okoliczności, i nagle się okaże że w ogóle tych piątków w tym roku nie było. Ksiądz, udzielając dyspensy, zapewne bierze pod uwagę i liczbę uczestników (cztery osoby na pewno znajdą inny wspólny termin), i motywację, dlaczego akurat musi być dziś. Może udzieli dyspensy, ze względu na ludzką słabość, żeby grzechu nie było, a może nie udzieli. Ale jeśli pogadacie o tym w klasie, może z góry da się ustalić, że osiemnastki będą zawsze w soboty? Może chociaż dla 50% jest to ten sam ból i chętnie podchwycą temat? Warto spróbować.
|
|