logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Re: Czy trzeba podać ilość grzechów ciężkich?
Autor: Gośka1981 (---.chello.pl)
Data:   2010-11-10 16:28

Ale tu nie chodzi o to, że nie chcę się przyznać do liczby. Tylko po pierwsze - nie zawsze pamięta się tę liczbę, nawet szczerze mówiąc nie zwracałam nigdy uwagi na to, ile dokładnie razy czymś zgrzeszyłam. Po prostu mówiłam: robiłam to i to. Czasem dodawałam, że zdarzyło mi się popełnić jakiś tam grzech kilka razy na przykład. Ale żeby przy każdej spowiedzi mówić liczbę? Prawdę mówiąc lekceważyłam tę rzecz uważając, że nie jest to konieczne. Kilka lat temu pojawił się u mnie problem ze skrupułami i wierzcie mi, gdybym miała 100% pewności, że TRZEBA KONIECZNIE podawać liczbę, to robiłabym to z pewnością, chociażby orientacyjnie. A propos - mowa o LICZBIE. Czy ta liczba może być określona takimi słowami jak: często, czasem, rzadko, kilka razy, kilka dni z rzędu lub coś takiego?
Przeraziłaś mnie teraz Bogumiło pisząc, że wszystkie spowiedzi byłyby nieważne w takiej sytuacji jak moja. Często spowiadając się mówię: zdarzało mi się czasem to i to. Czyli spowiednik z kontekstu wyczytuje, że nie chodzi o jeden raz. Ale tak dokładnie liczby nie podawałam - nie wiedziałam, że niesie to za sobą groźbę nieważności sakramentu. Myślałam, że owszem, podaje się, ale nie pod groźbą świętokradztwa, bo ważniejsze jest wyznanie grzechów. I sądzę, że Pan Bóg nie ma mi za złe takiej postawy. No chyba, że się mylę.

Jeszcze gwoli wyjaśnienia. Spowiadam się raz na kilka miesięcy. Ale właściwie nic nie robię z tymi moimi grzechami, choć w czasie spowiedzi wzbudzam żal i postanawiam poprawę, wiedząc jednak, że i tak pewne rzeczy będę robić nadal. Jest wiele grzechów, w które wpadłam dawno i trwam w nich po dziś dzień. Poza tym mam wielki opór przed spowiedzią, boję się do spowiedzi iść. Ciągle spowiadam się z tych samych grzechów, na dodatek spowiadam się długo - tak 20 minut to standard. No a teraz to już w ogóle będę się bała, tym bardziej trudno będzie się zdecydować pójść. Potrafię tak miesiącami zbierać się do spowiedzi i nie pójść. Gdybym miała przypomnieć sobie WSZYSTKO, od lat, i jeszcze raz z tym iść. Nawet rachunek sumienia robię pobieżnie, bo mam przed nim opór, a tu taka nowina - spowiedzi nieważne i trzeba iść znowu ze wszystkim. To ja dziękuję.

 Tematy Autor  Data
 Czy trzeba podać ilość grzechów ciężkich? nowy Mateusz 
  Re: Czy trzeba podać ilość grzechów ciężkich? nowy Gośka1981 
  Re: Czy trzeba podać ilość grzechów ciężkich? nowy zuzka (Bogumiła) 
  Re: Czy trzeba podać ilość grzechów ciężkich? nowy Gośka1981 
  Re: Czy trzeba podać ilość grzechów ciężkich? nowy mamma 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: