Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data: 2012-07-08 10:49
Z tego, co napisałaś wynika dla mnie, że to nie ty, ale ta pani, którą wpuściłaś do domu potrzebuje pomocy. Nie panikuj, bo najgorsze co, może ci się przytrafić, to uleganie strachowi. Strach nigdy nie jest dobrym doradcą, a uparcie to powtarzam, że pochodzi od złego ducha. W tym masz rację, że zainteresowanie się wróżbami tej pani uchyliło furtkę do twego serca złemu duchowi. Teraz on cię gnębi złymi myślami. Stąd może wynikać strach przed tą panią.
Jak już to zostało powiedziane, najpierw idź do spowiedzi świętej, powierz wszystko to, co cię spotkało Panu Jezusowi Miłosiernemu, by uzdrowił twoje serce. Jeśli jeszcze tego nie robiłaś, możesz też zaprosić do domu księdza, by wyświęcił twoje mieszkanie.
Inną sprawą jest ta pani, z którą możesz mieć dalsze kontakty. Radziłabym ci, jak ją zobaczysz, w myślach odmówić taki mały egzorcyzm prosty: "w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego odejdź precz szatanie". To taki trochę stary zwyczaj, jednak trzeba pamiętać, że zły duch boi się Pana Boga, więc nic nie może zrobić tam, gdy serce człowieka jest otwarte na Niego i usta powtarzają: "Jezu, ufam Tobie".
|
|