logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: zaneta (20 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-19 02:35

Jest juz grubo po polnocy a ja nie wiem co ze soba zrobic. Choruje na depresje. Do niedawna bylam energiczna osoba, ktorej zawsze wiodlo sie w zyciu. Mialam mnostwo przyjaciol i czas spedzany z nimi mnie cieszyl. Dzis nie mam nic. Jestem chora, ponadto mam problemy z seksualnoscia, mianowicie jestem uzalezniona od masturbacji, przez co coraz bardziej sie zamykam na ludzi. Nie ucze sie, nie mam pracy, nie mam chlopaka, bliskiej kolezanki, NIKOGO. Stracilam sens zycia, wszystko mnie smuci, nie mam motywacji zadnej zeby zmienic cokolwiek, a tak bardzo bym chciala. Ilekroc razy sie spowiadam wszystko jest tak puste, ze sama nie wierze w to postanowienie, bo wiem, ze nie mam silnej woli, wmawiam sobie ze chwila uniesienia, to jedyne szczescie, jakie mnie spotka w ciagu dnia. jest mi wstyd. wstydze sie popatrzec do lustra. Tak ciezko mi sie zwracac do Boga, bo wiem, jak bardzo Go krzywdze - popelniam blad nieczystosci i wielokrotnie mysle o tym, jak dobrze byloby domownikom, gdbybym jednak sobie cos zrobila. Czuje sie glupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu. Mam wrazenie ze wszyscy smieja sie ze mnie, ze patrza na mnie jak na osobe, ktora przegrala juz swoje marne zycie mimo tak mlodego wieku. nie wiem po co to pisze, chyba po prostu musialam to zrobic sama dla siebie.. nie oczekuje wielu komentarzy.. ale z calego serca prosze o modltwe..

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: tomasz (---.range31-54.btcentralplus.com)
Data:   2013-01-19 05:16

Pan Bog kocha nas takimi jacy jestesmy, z naszymi slabosciami, problemami. Nie obwiniaj siebie i nie zatracaj sie w smutku. Staraj sie zwalczac swoje slabosci na ile to mozliwe. Powierzaj swoje problemy Panu Bogu i czesciej sie modl, a wszystko potoczy sie dobrze. Przed Toba cale wspaniale zycie. Zycze Ci powodzenia i spelnie Twoja prosbe o modlitwe.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Karola (---.play-internet.pl)
Data:   2013-01-19 07:36

Bzdura, że jesteś niepotrzebna. Znajdź katolicką poradnię psychologiczną i rozpocznij leczenie. Uzależnienia można leczyć. No to do roboty i w najbliższym czasie do psychologa. Albo jeśli masz kogoś mądrego w rodzinie to powiedz o swoich problemach. Nie zapominaj o leczeniu. Pozdr10

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Alla (---.ists.pl)
Data:   2013-01-19 09:05

Witaj,
Całkowicie Cie rozumiem. Mam depresje juz ponad 10 lat wiec wiem o czym mowisz. Ostatnio mowili w radiu ze 17 stycznia to najbardziej depresyjny dzien w roku, byla rowniez audycja odnosnie tego tematu i wiele osob jak ja myslala o sobie ze jej zycie powinno wlasnie dobiec konca, mysle ze ten dzien nalezy do zlego, skoro wiele osob az tak widicznie mialo zle mysli odnosnie swojego zycia. Ale moze byc lepiej po przeplakaniu calego wieczora i uzalaniu sie nad sobą postanowilam posluchac rekolekcji beczki z krakowa dla potluczonych i co sie stalo? a dzis wstaje z usmiechem na twarzy. Mysle ze my z depresja bardzo potrzebujemy Ducha Świętego zeby wlał radosc w te nasze chore ciemne miejsca. Postaraj sie chodzic reguralnie na msze, ale znajdz kosciol gdzie kazania sa ciekawe, i dobre merytorycznie najlepiej do Dominikanow lub innych zgromadzen zakonnych. Postanowilam co niedziele byc i mimo ze czasem mi sie potwornie nie chce tlumacze sobie a jakbys obiecala najlepszemu przyjacielowi ze sie z nim spotkasz to bys odmowila? prawdopodobnie nie i taki stosunek staram sie egzekwowac wobec siebie.
Czujesz sie głupia? to nie prawda nikt wszystkiego nie wie i nie jest we wszystkim dobry. Poszukaj czegos co zawsze sprawialo ci przyjemnosc chocby byla by to idiotyczna sprawa, poswiec sie jej :) mi to w wielu momentach pomoglo jak sie swiat wali zostaje tylko to co naprawde mi wychodzi, jest niczym ostatnio deska ratunku :). Nie obwinijaj sie ze spowiec ci nie wychodzi, wazne ze chcesz tutaj zly duch ma wiecej dzialania niz ty, nie rezygnuj. To ze sie smieja i patrza jest normalne sama czasem sie denerwuje i mam mawazenie ze jestem dziwadlem ale w takich momentach zawsze sobie powtarzam ze w ogole mnie nie znaja. I nie ma co sie takimi osobami przejmowac, skoro ktos cie naprawde nie zna to jaka wartosc ma jego opinnia odnosni ciebie? A zadna. Skup sie na sobie chwilowo daj sobie wiecej luzu. I nie oskarzaj sie o wszystko bo wlasnie tego chce zly, abys sama siebie nie szanowala. Wiem co pisze bo tez mam depresje i wiem jak czlowiek sam siebie moze nienawidzic. Pozdrawiam

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Kasia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-19 10:02

Żaneta, nie jesteś ani głupia, ani beznadziejna ani niepotrzebna nikomu. Jeśli jesteś na tym świecie to dlatego, że Bóg Cię pokochał i zechciał Cię powołać do życia. A to jak o sobie mówisz to są podszepty szatana, chcesz mu dać satysfakcję, że udało mu się Cię zdołować? Wydaje mi się, że niskie poczucie godności u Ciebie spowodowane jest masturbacją, która Cię wykańcza psychicznie. Kiedyś słyszałam kazanie ojca Stanisława Jarosza, który mówił, że pewien chłopak prosił go o pomoc z tym problemem, też nie dawał sobie już rady i ojciec zaproponował mu, że zawsze jeśli szatan będzie kusił go do tego, żeby się masturbował to miał wziąć do ręki krzyż (nawet jakiś malutki, lub obrazek święty) i patrzył na niego. Nie spodziewaj się, że to minie szybko, bo szatan też Ci nie odpuści, nie raz jeszcze zgrzeszysz, ale uzdrowienie przyjdzie, jeśli tylko ten proces zaczniesz z Bogiem, sama nie dasz rady. Ja na Twoim miejscu zaczęłabym od spowiedzi, ale nie takiej gdzie masz kolejkę ludzi za plecami, tylko jakieś indywidualnej, dalej modlitwa- częsty udział we Mszy św. codzienny różaniec (polecam Nowennę Pompejańską- poczytasz o niej w internecie), dalej Koronka do Miłosierdzia Bożego i powtarzaj sobie w myślach, nawet kilkaset razy dziennie- " JEZU UFAM TOBIE- JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ". I koniecznie poszukaj na YouTubie kazania, konferencje ks. Piotra Pawlukiewicza, często ksiądz mówi o grzechu masturbacji, w ogóle ma bardzo ciekawe rzeczy do powiedzenia i jest tych materiałów sporo, a skoro nie śpisz po nocach to słuchawki do uszu i słuchaj księdza Piotra. Sama możesz nie raz upadać, ale z pomocą Bożą udźwigniesz się z tego, choć proces uleczania będzie długi. Jeszcze raz gorąco polecam ks. Piotra Pawlukiewicz, z autopsji wiem, że pomagają jego kazania, mnie już parę spraw wyjaśniły i naprostowały ale przede wszystkim modlitwa.Z BOGIEM KOCHANA ;-)

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Bogusia (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-19 10:21

Droga Żaneto,
BÓG CIEBIE KOCHA TAKĄ JAKA JESTEŚ TERAZ I NICZEGO OD CIEBIE NIE OCZEKUJE. Mówi o tym w Swoim Słowie w Piśmie Świętym:
Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale Miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie- mówi Pan!
Iz 54,10

A w innym miejscu:
Nie lękaj się bo Cię wykupiłem, wezwałem Cie po imieniu ; tyś moim.
Iz 43,1

W następnym:
Ukochałem Cie odwieczna miłością Jr 31,3.

Być może te słowa wydadzą Ci się banalne, ale wierzę w ich moc i nie raz mi pomogły w różnych sytuacjach życiowych. Jeśli uwierzysz w to,że Bóg Ciebie kocha zawsze (nie tylko wtedy gdy jesteś w stanie łaski uświęcającej, ale tez gdy grzeszysz) tak samo, niezmiennie, bezinteresownie, za darmo - to zmieni się Twoje życie. Tak było ze mną. Bóg chce Twojego dobra i wtedy gdy grzeszysz i nie widzisz sensu życia On jeszcze bardziej troszczy się o Ciebie. Tylko w tym momencie nie możesz tego zauważyć. To zobaczysz poi pewnym czasie. Teraz wystarczy, że zaufasz Bogu. Proponuję oddaj Mu swoje życie Żanetko w prostych słowach i poproś o pomoc, wyznaj swoja wiarę w Jego miłość.

Obiecuję modlitwę. Pozdrawiam Cię serdecznie. Pamiętaj Bóg Cię kocha.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Irena (---.zamosc.mm.pl)
Data:   2013-01-19 11:28

Jeśli Bóg pozwala, by ktoś znalazł się w dołku, to po to, by coś o sobie zobaczyć i odbić się od dna. Wykorzystaj tę szansę, bo to wielka szansa. To co czujesz, powierz Jezusowi, tak zwyczajnie, jak nam, a wkrótce zobaczysz jak Cię zaskoczy Swoją miłością. Jeżeli, już sporo zobaczyłaś, to znaczy, że jesteś wrażliwą i cenną osobą. Nie zmarnuj tego.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Nell (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-19 13:13

Kochana Żaneto, czy leczysz depresję? Czy byłaś z tym problemem u psychiatry? Czy podjęłaś terapię? Jeśli nie, to koniecznie idź do psychiatry - depresja jest chorobą i tak jak każdą inną trzeba ją leczyć u specjalisty.

Co do Twojej relacji z Panem Bogiem. On Cię kocha nawet wtedy, gdy tego nie czujesz. Jego miłość do Ciebie jest stała, nie zmienia się, nie zależy od ani Twoich uczuć, ani od Twoich grzechów. Kiedy cierpisz, Jezus jest najbliżej Ciebie. Wbrew temu co myślisz, On nie brzydzi się Tobą, rozumie Twoje problemy lepiej niż Ty sama. On wie, gdzie jest korzeń Twojego nałogu, wie jak trudno Ci z tym walczyć i jest z Ciebie dumny, ile razy uda Ci się przezwyciężyć nawet jedną pokusę. Natomiast kiedy widzi, jak podchodzisz do konfesjonału wyznać, że "znów to zrobiłaś" jest szczęśliwy, że Mu ufasz, że wierzysz w Jego przebaczenie i że pragniesz Jego pomocy. Pan Jezus powiedział do św. Faustyny: "A więc ufności, dziecię Moje; nie powinnaś się zniechęcać, [lecz] przychodzić do Mnie po przebaczenie, jeżeli Ja zawsze jestem gotów ci przebaczyć. Ile razy Mnie o to prosisz, tyle razy wysławiasz miłosierdzie Moje" (Dz 1488). Może te słowa Cię pocieszą.

Proś Pana Jezusa, żeby Cię uzdrowił, wyciągnął z tego bagienka, walcz na ile możesz i czekaj na Jego pomoc. Z praktycznych rad - w tym nałogu bardzo pomaga, jeżeli przychodzisz do spowiedzi zanim popełnisz grzech nieczystości. W sytuacji, gdy pokusy są tak silne, że boisz się, że znów nie dasz rady, idź do spowiedzi, wyznaj inne grzechy i powiedz też, że przeżywasz bardzo silne pokusy przeciwko czystości. Pan Jezus da Ci w sakramencie siłę do walki. Poza tym zaczniesz wtedy lepiej widzieć, co Cię ciągnie ku temu grzechowi - czy rozładowujesz w ten sposób stres, czy odreagowujesz jakieś poczucie odrzucenia itp. Gdy poznasz przyczynę, łatwiej będzie Ci walczyć. Dobrze by było, gdybyś znalazła stałego spowiednika.
Zachęcam Cię do wejścia na tę stronę:
http://www.langustanapalmie.pl/nocny-zlodziej3
i przesłuchania całych rekolekcji "Nocny złodziej", zwłaszcza konferencji "O Bogu skaczącym".

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: xc (24.134.75.---)
Data:   2013-01-19 13:52

Tu nie ma co komentować. Jest Pani chora i trzeba się leczyć. To co Pani opisuje jest znane medycynie i psychologii i z tego można wyjść. Pod warunkiem, że zacznie się leczenie. Powodzenia!

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: katy (---.183.251.120.dsl.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-01-19 14:21

Czujesz się nieszczęsliwa, bo straciłaś wszystko, co ludzkie. Więc masz dobry start - szukaj tego, co Boskie. Bóg jest zawsze, nawet gdy po ludzku stracimy wszystko, On nas "podtrzymuje", On pomaga przetrwać najgorsze, jest po prostu zawsze. Widocznie tak miało być, miałaś stracić wiele, żeby zyskać jeszcze więcej, a nawet wszystko.
"Jeśli mówisz, że straciłeś wszystko i masz tylko Boga, to masz wszystko, czego Ci potrzeba".

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: sonia (---.myslenice.net.pl)
Data:   2013-01-19 14:40

Droga Żaneto,
Jesteś nieco ode mnie młodsza, ale proszę posłuchaj mnie uważnie, na początku mogę przynudzać, ale przeczytaj post do końca. Twoje problemy wydają Ci się obecnie bardzo duże, nie piszesz nic konkretnego o przyczynach depresji, ale zdaje mi się, że nie odbiegają one on problemów przeciętnego nastolatka czy osoby wchodzącej w dorosłe życie. Jeśli Twoim problemem jest tylko brak pracy, studiów, przyjaciół to mogę powiedzieć, że nie są to problemy nie do rozwiązania. Mogę nawet powiedzieć, ze bardzo dobrze iż nie masz tego wszystkiego, bo wydajesz mi się osobą która przez swoje emocjonalne podejście do życia mogłaby się wpakować w niezłe problemy, które nie dałyby się tak łatwo rozwiązać jak te obecnie. Powinnaś dostrzec dobre strony swojej sytuacji, może przez to wszystko Bóg ochronił Cię przed wieloma niebezpieczeństwami. I wcale nie twierdze, ze to bardzo dobrze, że nie masz pracy i tak dalej, ze to stan niemal idealny, zwracam tylko tobie uwagę na to, że powinnaś wcześniej poukładać sobie pewne sprawy w sobie, wyleczyć uczucia, troszkę bardziej dorosnąć. W życiu niestety jest wiele zła, złych ludzi którzy tylko czekają aby kogoś naiwnego i zbyt ufnego ośmieszyć, wykorzystać, potraktować jak rzecz, zabawkę. Zanim wejdziesz w dorosłe życie, podejmiesz kroki naprzód przeczytaj moje rady:
1. Nie ufaj każdemu, bo nie każdy jest godzien zaufania
2. Nie uzależniaj swojego szczęścia od obecności lub nieobecności drugiej osoby, uważaj na uzależnienie od partnera, związku
3. Nie przebywaj w podejrzanych miejscach, nie wynajmuj mieszkania z podejrzanymi ludźmi, nie mów na początek wiele o sobie, nie zdradzaj swoich sekretów
4. Uważaj na tzw. Big Brothera- dzisiaj prawie każdy filmuje wszystko, lokatorzy czasami zakładają ukryte kamery, to samo może cię spotkać w wynajmowanym pokoju w hostelu, hotelu, później takie filmy, zdjęcia trafiają do internetu, a nawet może cię ktoś szantażować. Piszę to też w kontekście Twojego problemu z samogwałtem, bo w internecie pełno jest zdjęć i filmów młodych dziewczyn które bez ich zgody i wiedzy zostały sfilmowane na takim czymś.
5. Uważaj na osoby poznane w sieci, nie przesyłaj nikomu swoich zdjęć i nr telefonu.
6. Staraj się o cisze i spokój
7. Jeśli napotkasz trudność na swojej drodze postaraj się jak najszybciej ją ominąć lub zlikwidować.
8. Nie zawracaj sobie zbytnio głowy dobrami tego świata, dbaj przede wszystkim o czyste serce, czyste sumienie, a reszta zostanie ci dodana. Pieniądze szczęścia nie dają i to święta prawda, najpierw trzeba nauczyć się rozwagi i odpowiedzialności.
To chyba tyle
pozdrawiam serdecznie :)

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: xn (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-19 15:55

Przez 2 lata miałam prawie tak samo. Masturbacją się nie zadręczaj, bo to skutek tego wszystkiego innego o czym napisałaś. Wydaje mi się, że tu nawet ciężko mówić o grzechu ciężkim. Uwierz mi na słowo, że jak uporządkujesz pozostałe kwestie, jak będziesz wiedziała kim jesteś, to to zniknie. Możesz poszukać psychologa, chociaż niekoniecznie, ja wyszłam z tego sama po tym, jak ktoś wskazał mi przyczynę. Zmotywowałam się i zaczęłam zmieniać swoje życie. Ty też musisz zacząć żyć :) Podejrzewam, że całymi dniami siedzisz przed komputerem. Wychodź do ludzi, znajdź jakieś zainteresowania, zacznij coś robić. Również polecam audio na stronie DA Beczka i Langustę. Powodzenia.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: zaneta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-19 16:17

Lecze sie u psychiatry, biore leki. Powodem choroby sa problemy rodzinne, przez ktore nie mialam czasu dla siebie, wiec zaniedbalam szkole, przyjaciol i tak oto zostalam sama. DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM ZA CIEPLE SLOWA. Jestem zaskoczona, ze nikt z kilkunastu osob nie potepil mnie. Wszyscy piszecie ze dam rade, ze musze zaufac Bogu i probowac opanowac swoje emocje. Dziekuje Wam. Pierwszy raz od dlugiego czasu poczulam, ze moge cos zmienic i byc uczciwym czlowiekiem dla samego siebie i dobrym dla innych. Czeka mnie wiele pracy, ale po przeczytaniu Waszych postow czuje, ze dam rade.BOG WAM ZAPLAC.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Katarzyna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-19 17:09

Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią, gdy ją czytałam, czułam, że czytam o samej sobie. Nie potrafię Ci pomóc, nie mam pojęcia co może pomóc w takiej sytuacji, wiedz tylko że nie jesteś sama, nie jesteśmy same. łączę się z Tobą w bólu i obiecuję modlitwę.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Ada (---.opera-mini.net)
Data:   2013-01-19 20:28

wszyscy tutaj napisali tyle cennych słów że choćbym chciała cos dopisać to nie wiedziałabym nawet co, więc zostaje mi tylko podpisać się pod tymi wszystkimi wypowiedziami. Żaneto, skoro napisałaś tu tzn że sumienie Cię gryzie ale to dobrze bo to jest właśnie znak by coś z sobą zrobić. Wiem nie jest to łatwe ale z pomocą Boża wszystko jest możliwe :) i zaufaj Bogu.:) wierzę w Ciebie:) trzymaj się kochana :)

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: TeBe (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2013-01-20 11:44

Żanetko,
posłuchaj Rekolekcje "Hiob na Manhattanie - doświadczenie Boga w kryzysie"
http://profeto.pl/rekolekcje,1365.html

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Piotr (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-20 15:31

Żanetko, dasz radę, dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych - Jeśli upadamy, to tylko po tym możemy powstać. Wiedz, że Pan Bóg chcę Ci pomóc, a to, że Twoje sumienie zaczyna coś mówić, to znak i moment, w którym Bozia puka do Twojego serduszka, otwórz je, pozwól się uleczyć, pozwól się poprowadzić, to droga pełna radości, mimo, że czasami jest trudno, to z Jezusem, nigdy, przenigdy nie ma się czego bać :)

Polecam Cię Najświętszej Maryi Pannie, zawierz się Jej, nawet taką prostą modlitwą:

Akt zawierzenia się Matce Bożej

" Matko Boża, Niepokalana Maryjo!
Tobie poświęcam ciało i duszę moją,
wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia,
wszystko czym jestem i co posiadam.
Ochotnym sercem oddaję się Tobie w niewolę miłości.
Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną
dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi świętemu,
którego jesteś Matką.
Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie.
Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam.
Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twego Syna
i zawsze zwyciężasz.
Spraw więc Wspomożycielko wiernych,
by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna
były rzeczywistym Królestwem Twego Syna i Twoim.

Amen. "

Oddając wszystko Mamie Bożej wiedz, że Twoje życie jest w rękach najlepszej Mamy, która poleca nas swojemu Synowi - Dają nam miłość, radość i siły, do przezwyciężania naszych słabości.

I pamiętaj, że jesteś WYJĄTKOWA, NIEPOWTARZALNA - I niezależnie jaką masz samoocenę, taka jest prawda, jesteś najpiękniejszą córeczką Pana Boga.

Główka do góry, z Panem Jezusem przechodzimy góry. :)

Obiecuje modlitwę, Pamiętam o Tobie. Powierzam Cię Panu Bogu, Najświętszej Panience, całemu Niebu.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Ewa (82.113.98.---)
Data:   2013-01-20 19:48

Nawet św. Edyta Stein przeżywała w swoim życiu wielki kryzys i myślała wtedy, że dobrze by było, żeby ją przejechał samochód. A wyszła z tego, zawierzyła Bogu całkowicie i On ją poprowadził.
Przypomina mi się w tym kontekście jej piękna modlitwa:

Pobłogosław pochyloną głowę ciepiących,
trudną samotność ludzi,
niespokojny byt,
cierpienie, którego nikt nikomu nie powierzy.
Mnie nigdy jeszcze nie odebrałeś smutku,
ciąży on mi nieraz bardzo,
lecz dajesz siłę, więc go niosę.
Pobłogosław teraz mój sen,
pamiętaj, co Twój Syn wycierpiał w śmiertelnym lęku.
Daj wszystkim zmarłym pokój.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Krystyna (---.szczecinek.vectranet.pl)
Data:   2013-01-20 22:14

Witaj,
Mogę Ci podpowiedzieć, gdzie masz szukać pomocy w Twoim problemie związanym z seksualnością. Jest wspaniały ruch katolicki, który nazywa się Ruch Czystych Serc. Więcej o nim możesz się dowiedzieć z dwumiesięcznika "Miłujcie się" lub na stronie www.rcs.org.pl . Tam znajdziesz na pewno potrzebną pomoc. Powodzenia. Zaufaj Bogu, a On Ci pomoże.

 Re: Czuję się głupia, beznadziejna, niepotrzebna nikomu.
Autor: Ata (---.205.93.249.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-01-21 10:08

Prócz pamięci, że grzech przeciw czystości jest dopiero szósty z kolei (to ważne by go nie wyolbrzymiać kosztem pierwszych przykazań) wysyłam Ci coś na temat masturbacji.

Do pracy nad sobą potrzebny Ci link, pod pierwszą częścią artykułu jest przejście do drugiej części

http://mateusz.pl/mt/dp/dp-spcpi.htm

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: