logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy denerwowanie sie i klotnie sa grzechem?
Autor: Oskar (14 l.) (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-05-05 22:24

1. Czy denerwowanie sie i klotnie miedzy soba sa grzechem?

Mianowicie mam taka sytuacje ze z jednym kolega bardzo czesto sie kloce naprawde mnie denerwuje, i chyba szczegolnie mnie. Czy jesli ciagle sie na niego denerwuje to popelniam grzech ciezki?

2. Kiedy mowimy o swiadomosci grzechu czy jesli jestesmy pewni na 100 procent w chwili popelnienia grzechu myslimy "to grzech ciezki ale i tak to zrobie". Czy jak to jest?

 Re: Czy denerwowanie sie i klotnie sa grzechem?
Autor: biGGi (85.219.193.---)
Data:   2013-05-10 13:46

Ad1. Zastanów się dlaczego ten kolega cie denerwuje. Czasami Bóg stawia na twojej drodze takiego trudnego właśnie człowieka, żeby wydobyć z ciebie pewną niedoskonałość lub aby wskazać ci na jakiś grzech, a może nawet pokazać dno serca.

Ad2. Nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi. Jeżeli wiesz, że coś jest grzechem cieżkim i mimo wszystko robisz to, to jesteś w stanie grzechu ciężkiego.

Polecam kazania ks. Piotra Pawlkukiewicza http://www.kazaniaksiedzapiotra.pl/

 Re: Czy denerwowanie sie i klotnie sa grzechem?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-05-14 12:55

Drugie Twoje pytanie rozumiem tak: otwierasz nowy komiks.

Obrazek pierwszy: widzisz w czyjejś dłoni smartfona. Świecą się do niego Twoje oczy.
Obrazek drugi: chmurka z napisem "muszę go mieć"
Obrazek trzeci: chmurka z napisem "wiem że to będzie grzech ciężki"
Obrazek czwarty: wyrywasz smartfona
Obrazek piąty: uciekasz.

Pytanie: czy jeśli nie będzie obrazka z dymkiem "wiem, że to grzech ciężki" to będzie grzech ciężki.
Odpowiedź: jeśli wcześniej były obrazki typu młodzież szkolna w klasie, w kościele, w domu i chmurki z napisami: nie kradnij, to brak tego trzeciego obrazka nic nie zmieni, jest grzech, bo wcześniej uczyłeś się tego i w domu, i na religii, i podczas kazania.
Jeśli natomiast wcześniej były obrazki typu dzikus w buszu, dziecko gangu, dziecko karmione przez wilczycę i chmurki z napisem: jak Kalemu ukraść krowę to grzech, a jak Kali ukraść krowę to dobrze - to wtedy brak trzeciego obrazka może sytuację zmienić, może nie być grzechu, bo byłeś inaczej wychowywany.
Podobnie nie można mówić o grzechu ciężkim, gdy wcześniej był obrazek, na którym ktoś faszerował CIę narkotykami. Albo przystawił pistolet do głowy.
;)))

 Re: Czy denerwowanie sie i klotnie sa grzechem?
Autor: małgorzata (5.134.64.---)
Data:   2013-05-14 18:17

Oskarze,
Wydaje mi się, że wszystko, co czynimy bez miłości, a więc i gniew, i kłotnie, i obmowy, i osądzanie, i itp - są grzechem przeciwko miłości bliźniego, nawet wowczas, gdy nie działamy z premedytacją, z pełną świadomością. Mozna by nawet powiedzieć, że to nie my działamy, ale nasze emocje. Myślę, że tu jest 'pies pogrzebany'. Może tego kolegę postawił Pan na Twojej drodze, żeby Ci pokazać, iż pora rozpocząć pracę nad swoimi emocjami. To Ty musisz nimi kierować, nie one Tobą. Jak nad nimi panować? Znajdziesz odpowiedzi na to pytanie w wielu poradnikach z zakresu psychologii, w rozmowie z psychologiem, z osobami, ktore już tę sztukę opanowały. To długa i mozolna praca, ale niesłychanie fascynująca. Zapewniam Cię o tym, bo także sie tego uczę. Nie robię jednak tego sama, ale z Panem Jezusem. Początkowo, kiedy nie zdawałam sobie sprawy z przyczyny, czyli z tego, że daję się ponosić emocjom, w czasie Sakramentu Pojednania stale powtarzałam ten grzech przeciw miłości. Początkowo bardzo regularnie, aż mój spowiednik się zirytował, że ciągle ten grzech wyznaję - "Zrób coś z tym" powiedzial. Jeszcze przez jakiś czas nie wiedziałam co mam zrobić, ale Pan Jezus poprzez konsekwentną skruchę przy spowiedzi stopniowo ten problem ode mnie oddalał. Stawałam się coraz bardziej czujna, coraz częściej pojawiała się we mnie świadomość, że przy moim mężu-choleryku to ja muszę być szefową swoich emocji i kiedy on wybuchal prosiłam 'Panie Jezu, badź ze mną'. Zwycięstw było coraz więcej. Rozpoczęłam swoje własne studiowanie praw emocji i coraz bardziej zaczęłam rozumieć nie tylko siebie, ale także mojego kochanego choleryka a póżniej i innych ludzi. Z tekstów Ewangelii uczyłam się podpatrując Pana Jezusa, jak On się w takich stresujących chwilach zachowywał - To Najlepszy Nauczyciel.
Oddawaj ten problem Panu Jezusowi i zostań Panem swoich emocji. Zyczę Ci tego z całego serca.

 Re: Czy denerwowanie sie i klotnie sa grzechem?
Autor: Beata (78.9.156.---)
Data:   2013-05-14 19:32

Ja z kolei podczas spowiedzi usłyszałam od księdza, że gniew jako uczucie nie jest grzechem, jest reakcją emocjonalną. Gniew jest grzechem wtedy, gdy po ostudzeniu emocji nie dążymy do pojednania, tylko rozpamiętujemy daną sytuację i nie umiemy wybaczyć. Jestem osobą bardzo wybuchową, szybko się denerwuję, ale i szybko zapominam. Mój spowiednik doradził, bym w chwilach złości zwracała się w myślach do Jezusa, by pomógł mi zachować spokój. Powiem Ci, że to działa.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: