Autor: xxx (---.18.199.109.static.rdi.pl)
Data: 2013-09-04 00:03
Ja już jestem 3 lata po tych samych studiach i mogę Ci powiedzieć, że żałuję, że poszłam na łatwiznę. Tam gdzie pracuję jest wiele osób po prawie. Zarabiam nieco ponad 1.600 zł netto, pracy mam mnóstwo, ciągłe zaległości, jest stresująca, kontakt z klientem, ale nie wymaga ona ode mnie wielkiego wysiłku intelektualnego i powiem szczerze, że nie rozwijam się i nie jest to praca moich marzeń, ani na pewno coś do czego idę z radością. Żałuję, że nie byłam bardziej ambitna, z kolei jestem zbyt leniwa, żeby zmienić coś diametralnie, bo pracę mam pewną, a wiadomo jak wygląda sytuacja na rynku pracy, nawet dla prawników. Piszę "nawet", bo ludziom się wydaje wciąż, że zarabiam kokosy. Jak skończysz studia zobaczysz, że jest ciężko, że nagle skończą się te wszystkie oferty, którymi zasypywani są studenci, że być może po 8 miesiącach znajdziesz pracę (czego Ci nie życzę), że może dostaniesz się na aplikację i nikt nie będzie chciał Cię zatrudnić, a Twój patron nie będzie chciał Ci płacić itd. itd. Wtedy tak naprawdę dokonasz wyboru i albo weźmiesz się solidnie za poszerzenie wiedzy, albo pójdziesz na łatwiznę i będziesz pracować w urzędzie, w biurze.
|
|