logo
Sobota, 11 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie.
Autor: A.K. (---.dsl.sta.abo.bbox.fr)
Data:   2015-09-04 02:03

Jestem ofiarą przemocy psychicznej. Mąż wszczyna bez powodu awantury, obraża się, z pożniej winą obarcza mnie. Używa wobec mnie przy małym dziecku obraźliwych słów, uważa mnie za intruza w domu, który w większości sam sfinansował. Twierdzi, że nie ma tam nic mojego i nie mam, np. prawa spać z nim w jednym łóżku, bo to on za nie zapłacił, czy trzymać w lodówce jedzenie ze wsi od moich rodziców, którzy podrzucą czasem coś dla wnuka, bo to przecież jego lodówka. W dodatku dostaje szału na ich punkcie, twierdzi, że jestem od nich uzależniona i zakazał mi jeździć do nich z dzieckiem. Awantury powtarzają się regularnie, odkąd zamieszkaliśmy w nowym domu. Tam on jest panem i władcą. Raz już wyrzucił mnie z domu, ale potem skruszony chciał, żebym wróciła. Wróciłam, spokój jak zwykle trwał dwa tygodnie. Mąż kontroluje mnie, śledzi, grozi, że odbierze dziecko. ma manię pokazywania mi "kto tu rządzi". Mówi, że jestem niezdolna do samodzielnego myslenia, że za mnie decydują rodzice, co jest nieprawdą. Byliśmy na terapii, ale to nic nie zmieniło. Robiliśmy sobie "przerwy", które miały mu dać do myślenia. Nic nie pomogło. Co robić? Myślę o rozwodzie, ale mimo całego zła, którego on niego doswiadczam żal mi go jako człowieka. Wybuchy agresji słownej wydają mi się mieć podłoże w jakiejś chorobie psychicznej. Kiedyś w ataku bezsilności w czasie kłótni mąż groził, że popełni samobójstwo. Boję się o siebie i dziecko, ale też chciałabym mu pomoc. Poważna rozmowa nie wchodzi w grę, każdą moją sugestię, że powinien udać się po pomoc traktuje jak atak. Podobnie reagują jego rodzice. Mąż wychował się w rodzinie patologicznej, co zresztą zataił przede mną. Czasem mam wrażenie, że "wyżywa" się na mnie z powodu tego, że miał trudne dzieciństwo. W dodatku matka wspiera go w jego poczynaniach, uważając, że to ja jestem złą żoną i to jest dla niej wytłumaczenie. Kiedy na mnie krzyczy przy niej, tłumaczy go, że tylko mówi podniesionym głosem. Nie wiem, jak postąpić. To małżeństwo jest nie do uratowania. Chyba tylko cud może nam pomóc...

 Tematy Autor  Data
 Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy A.K. 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy Agnieszka 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy A.K. 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy ja 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy Martha78 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy Estera 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy malutka 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy Magda 
  Re: Awantury, groźby, zakazy, ograniczenia w małżeństwie. nowy monika 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: