Autor: John (---.elblag.dialog.net.pl)
Data: 2003-11-23 02:28
To zależy od interpretacji. Np. ostatnio można posłuchać remiksa piosenki The Rolling Stones "Sympaty for the devil" ("Współczucie dla diabła").
Można to odebrać jako utwór satanistyczny:
http://www2.gazeta.pl/edukacja/1668728,31788,1752314.html?as=1&ias=6
albo jak ostrzeżenie przed szatanem, głównym sprawcą złego. Po obejrzeniu godzinnego filmu dokumentalnego nt. Micka Jaggera, stawiam na to drugie i nie sądze, by w sekrecie oddawał chołd jakimś bożkom. Ale mogę się mylić - nie zmienia to faktu, że ta piosenka mi się podoba i ja odbieram ją jako przestrogę.
Prawdą jest też, że wielu tzw. artysów używa symboli, których - mam wrażenie - nie rozumie, bo jak tu rozumieć odwrócony krzyż, skoro nie wie się, kim jest Jezus Chrystus?
Są i zespoły, które śpiewają o poszukiwaniu Boga, np. U2 - "I Still Haven't What I'm Looking For", "Pride (In The Name of Love)", "Where The Streets Have No Name" i mój ulubiony "With or Without You".
|
|