logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: karolina (---.opera-mini.net)
Data:   2016-08-22 19:49

Czy jeżeli w konfesjonale księdzu powiem tylko uogólnienie grzechu, a nie dokładnie jak to było to czy ten grzech też jest mi odpuszczony? Np. oglądałam złe filmy, ale nie powiem dokładnie czy horrory czy filmy bezwstydne.

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2016-08-22 20:36

Ksiądz prawdopodobnie i tak zada Ci jakieś pytanie, by określić rodzaj filmu, jaki oglądałaś. Nie ma jednak czego się wstydzić, odpowiadając na nie, gdyż i tak obowiązuje go tajemnica spowiedzi. Cokolwiek mu powiesz, zostanie "na kratkach konfesjonału", że tak to ujmę.

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: martaaa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 21:14

zasadniczo pornografia to o innego niż horror.
po co tak kombinować? jak się kombinuje to jest jeszcze gorzej. Powiesz "złe filmy" spowiednik zacznie się dopytywać, ty się zaczniesz jeszcze bardziej wstydzić, bez sensu. "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5,37) (Moderatorze, przepraszam, nie mogę sobie poradzić z odnalezieniem odnośnika) to bardzo ułatwia życie.

-----

Pani Marto, Biblia po polsku jest już w tak wielu miejscach internetu, że skuteczna jest najprostsza metoda: tekst z pamięci wystarczy wpisać do google.
moderator

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2016-08-22 21:14

Księdzem nie jestem :), ale zrozumiałabym, że oglądałaś twardą pornografię. W horrorach osobiście nic złego nie widzę. Uogólniając ryzykujesz, że ktoś (w tym wypadku spowiednik) przyjmie najgorszą możliwą wersję.

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Fortepian (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 21:17

Rzeczywiście chcesz się kierować opinią jakiegoś przypadkowego internauty przy tak zasadniczej kwestii jak spełnienie warunków dobrej spowiedzi? A gdybyś chciała zainwestować np. 50.000 zł albo chociaż 20.000 też kierowałabyś się głosem kogoś kogo nawet nie znasz przy wyborze sposobu inwestycji? Bo jeśli uznałabys że powierzenie sprawy zainwestowania 50.000 zl jakiejś przypadkowej osobie to bezmyślność granicząca z głupotą to w Twoim osobistym rankingu sprawy Twojej duszy są mniej ważne niż 50.000 zł. Warto się nad tym zastanowić.
W czasie spowiedzi nie należy księdzu ani uogólniać grzechów ani opowiadać dokładnie jak było ale szczerze wyznawać swoje grzechy nazywając je po imieniniu (4 warunek sakramentu pojednania - szczera spowiedź). A nie kryć się za jakimiś eufemizmami licząc się z możliwością (albo wręcz mając nadzieję) niezrozumienia przez spowiednika i uznania że jesteśmy osobą o większej wrażliwości która spowiada się z oglądania horrorów gdy w rzeczywistosci oglądaliśmy filmy pornograficzne albo jakieś obsceniczne (nie wiem czym są te "filmy bezwstydne").

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Maggy (213.216.124.---)
Data:   2016-08-22 22:15

Matko, filmy bezwstydne?;) A nie można by tak bardziej po ludzku nazwać te filmy? Tak nazwać je mową XXI wieku? ;) One mają nazwę swoją - filmy pornograficzne. Myślisz, że jak nazwiesz je nie ich imieniem tylko przymiotnikiem ich określającym to ksiądz pomyśli sobie "Wow, no w zasadzie to nie jest źle aż tak. Nie ogląda filmów pornograficznych jeno tylko bezwstydnych"? Trzeba uważać na ten, w tym wypadku, niedobry lęk wstydu, który może stać nam na drodze do stanięcia w prawdzie, a więc i na drodze do uwolnienia od anioła kłamstwa. By stać się wolnym trzeba stanąć w prawdzie, trzeba mieć odwagę nazywać rzeczy po imieniu. Pamiętaj o tym zawsze zwłaszcza wtedy gdy chcesz Boga przeprosić i prosić o przebaczenie w Sakramencie Pokuty i Pojednania.

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Jakub (19 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 23:05

Odpowiedz sobie sama czy jest różnica pomiędzy jednorazowym akcie samogwałtu a życiu 10 lat bez ślubu z żonatym mężczyzną? Spowiednik nie ma się domyślać jaki grzech popełniłaś tylko ma to mieć jasno i wyraźnie przedstawione.

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 23:27

Warto powiedzieć dokładnie. Jest różnica pomiędzy oglądaniem horrorów, które powodują bezsenność czy wzbudzają agresję lub zawierają jakieś treści sprzeczne z nauką Kościoła (np. wywoływanie duchów). Drugi rodzaj wspomnianych filmów prowadzić może do czego innego lub bez potrzeby zaśmiecać umysł. Kiedy człowiek ma w perspektywie spotkanie z Miłosiernym i Kochającym Bogiem w Sakramencie Pokuty dobrze powiedzieć jak było rzeczywiście. I tak Kochający Bóg już o tym dawno wie :) Jak ogólnie, to spowiednik może dopytywać a wtedy trudniej to tłumaczyć.

Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas, szczególnie ten, gdy trudniej :)

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 23:58

Jeśli jesteś młodziutka, to pewnie ksiądz domyśli się, że chodzi o te bezwstydne, bo w tym wieku z horrorów to pewnie nikt się nie spowiada (młodzież raczej nie wierzy, że to może być szkodliwe). Problem w tym, że ksiądz nie powinien się domyślać, tylko wiedzieć i to od Ciebie, jaki grzech popełniłaś. W takiej sytuacji powinien dopytać o jakie filmy chodzi (chyba, że właśnie założy, że na pewno wie).
Widzisz, my się szybko uczymy omijania prawdy, udawania - nawet w konfesjonale. Teraz nie powiesz jaki to był film, później nie powiesz jaki to był grzech nieczysty, a potem zaczniesz sama wierzyć, że nic złego nie zrobiłaś, skoro ksiądz nie zaczął krzyczeć. Naucz się od razu mówić prawdę. Ksiądz powinien wiedzieć z jakim grzechem masz problemy, bo musi TEN grzech rozgrzeszyć, a nie jakiś nie-wiadomo-jaki. Rozumiesz? Twoim problemem nie jest, że przez oglądanie filmów za późno chodzisz spać, że zdrowie niszczysz, że psychika siada, że się boisz i ze strachu moczysz w nocy. Twoim problemem jest szóste przykazanie, tak? I ksiądz, który w imieniu Boga odpuszcza Tobie grzechy, musi to właśnie wiedzieć. Są sytuacje, kiedy dla kapłana sprawa będzie jasna, bo umie czytać między wierszami, ale tu chodzi o Ciebie. Masz się nauczyć nazywać grzechy po imieniu. Wymyślanie innych określeń może być pierwszym krokiem do zatajania grzechów. Może być jakąś manipulacją, jakimś fałszem. A w konfesjonale nie może być na to miejsca.
Nie o to więc chodzi czy ksiądz się domyśli czy nie, tylko o to, że TY MUSISZ wyspowiadać się z konkretnego grzechu. Nie zmuszaj księdza do zadawania pytań, bo odpowiadanie na dodatkowe pytania może być kiedyś dla Ciebie o wiele trudniejsze, bardziej wstydliwe. Uwierz mi, każdy z nas się wstydzi grzechów i pewnie każdy by wolał niektóre grzechy tak powiedzieć, żeby nie powiedzieć. :)) Ale tak nie można. To jest miejsce, gdzie mówimy prawdę. Przecież oglądasz takie filmy, żeby widzieć TE sceny, a nie krajobrazy. Zgadza się? :)) To nie kombinuj.

 Re: Uogólnienie grzechu czy dokładnie?
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-08-23 06:09

To idź do lekarza i powiedz niedokładnie, co cię boli... To jak cię leczyć, co? To to samo.
Oglądać się nie wstydziłaś, a przyznać się Panu Bogu wstydzisz? On i tak to wie. A spowiednik ma tyle takich spowiedzi, że po wyjściu z konfesjonału ich nie pamięta, bo od codziennej dawki ludzkich brudów by zgłupiał.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: