logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-05 12:25

Witam,
napisze w skrocie, jestem kobieta po 30tce, urodzilam sie jako dziecko poczete w grzechu i niechciane, w mojej rodzinie było wrozenie, rodzina daleko od Boga, chodza do wrozek, kilkanascie lat temu bylo w rodzinie ze strony taty samobojstwo mlodej dziewczyny a w nastepnym roku 4 zgony, moj tato zmarl wtedy w niewyjasnionych okolicznosciach, 2 z tych zgonow byly osoby w srednim wieku, w rodzinie byly rozwody i nie ma milosci a bardziej panuje nienawisc, juz jako dziecko chorowalam i potem tez, mialam objawy wielu powaznych chorob, mimo ze badania w normie, tak jak rodzina takze i ja chodzilam do wrozek, potem wyspowiadalam sie z tego.

Nigdy nie bylam w powaznym zwiazku, nigdy od nikogo nie doznalam milosci, nawet od wlasnej matki, ktora nie chciala miec dzieci, bylam odrzucona przez niektorych z rodziny przez wyglad bo jak mi mowili inni, rodzina, znajomi, nieznajomi ze jestem taka brzydka, paskudna, ja siebie widze jako oszpecona ale taka juz sie urodzilam, wiec taka mnie stworzyl Bog, wiekszosc zycia klepie biede mimo ze probowalam cos osiagnac, nie uklada mi sie w zyciu, jestem bardzo nieszczesliwa.

Chodzilam do egzorcystow na modlitwe o uwolnienie, byla poprawa na jakis czas, jeden ksiadz mowil ze to przeklenstwo, inny ze to obciazenie pokoleniowe i ze to moze sie nie zmienic a tylko czasami poprawiac, inni ze to zniewolenie i przyczyn moze byc kilka. Od osob ze wspolnot uslyszalam ze jestem wybrana, albo ze mam misje dotyczaca mojej rodziny, bo chyba tylko ja z rodziny jestem praktykujaca i chodze do spowiedzi, kilka osob chodzi na msze z rodziny ale do dpowiedzi nie chodza. Praktykujace jestem tylko dlatego bo mi radzili egzorcysci, zeby byc w lasce uswiecajacej, na pielgrzymki chodze z checia , ale modlic sie i na msze to z musu, tak chodze na msze tylko po to zeby nie stracic laski uswiecajacej, mimo ze nie lubie mszy, czuje nienawisc do Boga i do innych ludzi, ktory sa szczesliwi i uklada im sie, bo ja szczescia prawie nie zaznalam, do niektorych z rodziny czuje tez nieniawisc przez to ze przez ich grzechy ja byc moze pokutuje, a oni daleko od Boga i im sie uklada, nawet na mszy o.Knapczyk mowil, ze jak ktos cierpi to moze po to zeby zbawic swoja rodzine, a skoro Bog jest taki wszechmocny to czemu sam nie zbawi innych , tylko wybiera sobie dusze ofiarne ?! o ktorych czytalam na pewnej stronie z oredziami.

Nie potrafie pogodzic sie ze swoim losem, z cierpieniem, nieszczesliwa, samotna, nie doswiadczylam od nikogo milosci, mam swiadomosc ze moge nie miec meza ani dzieci. Do tego mam spora niedowage i jestem bardzo blada, ktos mi powiedział ze wygladam juz jak wrak, lekarze nie znalezli przyczyny chudniecia mimo ze bylam nawet u onkologa i robilam badania. Prace mam na pol etatu, znajomych jakichs tam mam, pozatym nie mam nic.

Uwazam ze to kara Boza, takei ciagle cierpienie i w wiekszej czesci niezawinione, bo rozeznali ze to moze jest juz od urodzenia a moze nawet w lonie matki. Zanim sie urodzilam a bylam w brzuchu matki to brali slub i odwiedzili cmentarz grob dziadka a potem matka opowiadala, ze mieszkalismy w pokoju w ktorym prababka popelnila samobojstwo i ze byl nawiedzony pokoj.

Jak bylam malym dzieckiem to juz miałam mysli o smierci, rysowalam w zeszycie komu ile jeszcze zycia zostalo, jako 6 letnie dziecko przybieglam do pokoju i krzyczalam ratumku serduszko mi staje, a czy takie dziecko jest tego swiadome? jako anstolatka mialam sny prorocze, kto umrze, polowa sie spelnila, mialam sen w ktorym widzialam tate w trumnie a w innej trumnie siebie jako mloda dziewczyne ale ta trumna byla odwrocona inna strona niz tamta, napisze tylko ze wtedy nie mialam jeszcze kontaktow z wrozkami i bylam dziewica, od wielu lat ciagle mam mysli o smierci.

Byly tez zjawiska paranormalne po smierci taty.

Po poradach egzorcystow wyspowiadalam sie a od czasu I Komunii Sw nie bylam przez wiele lat na mszy i u spowiedzi, potem chodzilam na msze, modlilam sie, co kilka miesiecy jezdzilam na modlitwe o uwolnienie, zamawialam msze za sp tate,

Potem odeszlam od Boga na jakis czas, ale sytuacja zmusila mnie ze powrocilam, wtedy dopiero pokazaly sie wszystkie zranienia, ktore mam w sercu, ks egzorcysta powiedzial ze jestem bardzo poraniona, przez matke i jej odrzucenie, przez odrzucenie przez innych i faworyzowanie innego dziecka przez wyglad, przez facetow tez skrzywdzona bo mimo ze nie mialam nigdy zadnego stalego, powaznego zwiazku, to mialam kilka pseudo zwiazkow dawno temu.

Na obecny dzien jestem bardzo nieszczesliwa, samotna, mam zal do Boga za swoj los, czuje nienawisc, modlilam sie juz modlitwa przebaczenia ale nieniawisc jest znowu, uwazam ze Bog jest okrutny i niesprawieedliwy, czemu ja mam pokutowac a balwochwalcza rodzina daleka od Boga sa szczesliwi i im sie uklada? staram sie modlic, raczej zmuszam sie do modlitwy i do pojscia na msze w niedziele.

dziekuje za poswiecony czas na przeczytanie

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: 77 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-02-05 13:20

Przeczytaj książkę: ks. Jan Reczek "To Jezus leczy złamanych na duchu". Przeczytaj, a raczej przemódl.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-05 14:28

Dziekuje za odpowiedz.

Napisze jeszcze ze w rodzinie ze strony matki i ze stony taty bylo wielokrotne chodzenie do wrozek, przewaznie kobiety. Ale nie wiem czy zajmowały sie wrozeniem takze, czy one komus wrozyly.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-02-05 14:49

Nie odpowiadasz za ewentualne grzechy swoich rodziców i całej rodziny. Nie dziedziczysz ich. Nie musisz się przyglądać przeszłości kobiet ze swojej rodziny, czyjemuś chodzeniu do wróżek, nie prowadź śledztwa, kto komu wróżył itd. Nie drąż tego. Nie rób listy cudzych win i podejrzanych postępków. To błędna droga.

Ważne jest Twoje życie i Twoje serce, i Twoja relacja do Pana Boga. I tylko te mamy, każdy z nas, porządkować. Nie jesteś karana za grzechy przodków, krewnych itp. Nieważne dla Twojego serca, kto odwiedził jaki cmentarz, a nawet, kto kiedyś sobie odebrał życie. Zostaw to. Odetnij. Nie pokutujesz z automatu za czyjąś przeszłość. Kościół uczy inaczej, odpowiadamy za swoje grzechy, nie za ciotki chodzące do wróżek.

Skąd to wiemy?
Przeczytaj powoli i starannie tekst "Episkopat o grzechu pokoleniowym" (klik). Tam się pokazuje, krok po kroku, że nie odpowiadamy za cudze grzechy, a poglądy, które chcą widzieć w naszym losie karę za czyjeś czyny, są błędne.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-02-05 20:14

Od dzieciństwa przez środowisko w którym żyłaś i praktyki wróżbiarskie w Twojej głowie jest "zaczarowanie". Dołożyło się do tego: "Od osob ze wspolnot uslyszalam ze jestem wybrana, albo ze mam misje dotyczaca mojej rodziny". Co do stwierdzenia egzorcysty o grzechu pokoleniowym odpowiedziała Hanna. Obciążeniem pokoleniowym mogło być życie wśród określonej grupy osób i czerpanie z nich wzorców co zdecydowanie miało miejsce - wróżby.

Idźmy teraz punkt po punkcie:
1. "urodzilam sie jako dziecko poczete w grzechu i niechciane" - to grzech Twoich rodziców i oni zostaną z niego rozliczeni przed Bogiem.
2. "nigdy od nikogo nie doznalam milosci, nawet od wlasnej matki, ktora nie chciala miec dzieci" - doznałaś ogromnej krzywdy odrzucenia od mamy i niesie to dalsze konsekwencje w życiu
3. "ja siebie widze jako oszpecona ale taka juz sie urodzilam, wiec taka mnie stworzyl Bog" - wygląd w znacznej mierze dziedziczy się po przodach więc nie ma w tym ani Twojej ani Bożej winy. Bardzo prawdopodobne, że brzydota siedzi tylko w Twojej psychice a drobne zabiegi jak makijaż, fryzura, dobrany strój zrobiłyby z Ciebie całkiem atrakcyjną kobietę.
4. "bylam odrzucona przez niektorych z rodziny przez wyglad bo jak mi mowili inni, rodzina, znajomi, nieznajomi ze jestem taka brzydka" - okrutne, bezmyślne, bezuczuciowe traktowanie przez innych nie jest Twoją winą. Jeżeli poziom uczuć tych osób jest tak niski, to są to osoby bardzo nieszczęśliwe.
5. "Nigdy nie bylam w powaznym związku" - patrz pkt. 2,3,4.
6. "Na obecny dzien jestem bardzo nieszczesliwa, samotna, mam zal do Boga za swoj los, czuje nienawiść" - a dlaczego masz żal do Boga, a nie do rodziców i innych "bliskich", którzy doprowadzili Cię do takiego stanu psychicznego?
7. "kilkanascie lat temu bylo w rodzinie ze strony taty samobojstwo mlodej dziewczyny a w nastepnym roku 4 zgony, moj tato zmarl wtedy w niewyjasnionych okolicznosciach, 2 z tych zgonow byly osoby w srednim wieku" - ludzie popełniają samobójstwa kiedy przerastają ich trudności, kiedy brak miłości, zrozumienia. Inni umierają niezależnie od wieku z powodu chorób, wypadków, nałogów. Bywa śmierć nagła z powodu niezdiagnozowanych chorób. Śmierć jest wpisana w nasz byt doczesny.
8. "Zanim sie urodzilam a bylam w brzuchu matki to brali slub i odwiedzili cmentarz grob dziadka a potem matka opowiadala, ze mieszkalismy w pokoju w ktorym prababka popelnila samobojstwo i ze byl nawiedzony pokoj" - kobiety w ciąży nie mają przeciwwskazań do nawiedzania cmentarzy, chyba że są związane z tym zbyt silne emocje. Za zmarłych niezależnie od przyczyny zgonu, za dusze czyśćcowe należy się modlić, uzyskiwać odpusty, zamawiać msze prosząc o zbawienie. To będzie najlepsza pomoc dla prababci po samobójstwie. Kiedyś w rodzinach wielopokoleniowych ludzie umierali w domach a żyjący nadal w nich mieszkali.
9. "w rodzinie byly rozwody i nie ma milosci a bardziej panuje nienawisc, rodzina daleko od Boga" - odpowiedź masz w drugiej części zdania.
10. "jako anstolatka mialam sny prorocze, kto umrze, polowa sie spelnila, mialam sen w ktorym widzialam tate w trumnie a w innej trumnie siebie jako mloda dziewczyne ale ta trumna byla odwrocona inna strona niz tamta" - można przypuszczać, że byłaś pośrednio wkręcona przez rodzinne towarzystwo okultystyczne i przypisywałaś sobie szczególne zdolności.
11. "uwazam ze Bog jest okrutny i niesprawieedliwy, czemu ja mam pokutowac a balwochwalcza rodzina daleka od Boga sa szczesliwi i im sie uklada?" - a skąd to przekonanie o szczęściu innych? Czy opierasz te wnioski na dobrobycie, ich dobrym humorze czy może na ich miłości do Boga i bliźnich? Jeśli to ostatnie to może są szczęśliwi jeżeli pierwsze to jest to szczęście bardzo kruche i pozorne:

"Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem" (Łk 12,16-21).

"Prace mam na pol etatu, znajomych jakichs tam mam, pozatym nie mam nic nie uklada mi sie w zyciu, jestem bardzo nieszczesliwa."
Droga S. do tego masz masę kompleksów wynikających z odrzucenia w dzieciństwie, z negatywnego postrzegania siebie, brak umiejętności pokochania i zaakceptowania siebie. Masz pragnienie wiary i jej odrzucenie.
Jest się czym rządzić, żebyś przy sporym nakładzie pracy przerwała to pasmo swojego smutku. Przede wszystkim psycholog, terapia, która pozwoli Ci pożegnać traumatyczne dzieciństwo i dojrzewanie. Nie chcę się wypowiadać na temat egzorcyzmów, ale czy nie jest tak, że odczuwasz jaką szczególną misję, która została Ci poniekąd wmówiona? Byłaś nieszczęśliwym, odrzuconym małym dzieckiem. W okresie dorastania wplątałaś się we wróżbiarstwo, co źle cię kształtowało. W zderzeniu z dorosłością nie potrafisz radzić sobie innymi środkami, twoja psychika jest zafiksowana na przekleństwo, klątwę.
Nie wiem czy tak jest, ale może to jakiś kierunek, którego warto się chwycić, by wyjść z tego kręgu niezawinionego obciążania się.

Proponuję dobrego psychologa. Poza tym chyba posługa egzorcysty wiąże się z opinią od psychologa/psychiatry.
A w sferze duchowej wymodlony stały spowiednik, może w jakiejś wspólnocie zakonnej, gdzie są dyżury spowiedników, nie ma pośpiechu, gdzie poza spowiedzią będziesz mogła porozmawiać. Sakrament Pokuty i Pojednania przez swą sakramentalną istotę ma ogromną moc uzdrawiania, budowania więzi z Miłosiernym Chrystusem, wybaczenia sobie, wybaczenia bliźnim, budowania zgody na życie jakie jest Ci dane.
Jak nabierzesz sił duchowych łatwiej będzie Ci zmagać się ze sprawami egzystencjalnymi. Spróbuj małych kroków. Jak wcześniej wspomniałam, pokochaj siebie przed lustrem przez dostępne środki. Co do pracy to rynek jest jaki jest, ale może w uspokojonym wnętrzu uda Ci się odkryć dodatkowe walory czy możliwości dokształcenia.

Czy poza użalaniem się nad swoim losem masz jakieś zainteresowania, pasje? Z tonu listu przypuszczam, że nie, więc może pora uruchomić i ten element. Rower, praca w organizacjach charytatywnych, kluby dyskusyjne czy co Ci tam w duszy zagra. Każde takie miejsce poszerza grono znajomych może takich "do serca" a może do nowej pracy.

S., taka jest moja wizja. Odczep się za pomocą spowiedzi i terapii od starych przywiązań duchowych/wizjonerskich/ potępieńczych. Uporządkuj za pomocą tychże samych osób traumatyczne dzieciństwo przez wybaczenie.
Jeżeli na tę chwilę stać Cię emocjonalnie tylko na takie praktyki religijne, to trwaj w nich mimo wszystkich przeciwności, jednak bardzo namawiam na systematyczne sakramenty. Może zajrzysz do Psalmów. I proszę nie zazdrość, bo to złe uczucie i jak widać dodatkowo Cię niszczy.

Ku Twemu umocnieniu:
" Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu,
przygotuj swą duszę na doświadczenie!
Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy,
a nie trać równowagi w czasie utrapienia!
Przylgnij do Niego, a nie odstępuj,
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie,
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
Bo w ogniu doświadcza się złoto,
a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia.
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą,
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!
Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania,
nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.
Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu,
a nie przepadnie wasza zapłata.
Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra,
wiecznego wesela i zmiłowania!
Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie:
któż zaufał Panu, a został zawstydzony?
Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony?
Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził?
Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny,
odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia"
(Syr 2,1-11).

Możesz też posłuchać na YouTube konferencji o. A. Pelanowskiego m.inn. "Jak pokochać własne życie" ale i wiele innych, uprzedzam tylko, że nie spodziewaj się tam głaskania, ale spotkasz Bożą Miłość.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2017-02-05 20:48

Życie nasze oparte jest o wybór, między dobrem a złem. Codziennie czytaj Dekalog i wytrwaj w postanowieniach. Bóg jest prosty i kocha każdego człowieka.
To co opisujesz jest tragiczne głównie ze względu na praktykowany okultyzm i te wszystkie sytuacje jako zabobony i wiedza tajemna. Sam fakt wróżenia, pomyśl po co komuś takie bzdury od kołowatej baby-wróżki?
Dzieci Boże proszą i zwracają się do Ojca w Niebie, który da im wszystko czego potrzebują. Życie każdego człowieka, który się rodzi tak czy inaczej,jest wpisane w Krzyż Chrystusowy, Pan Jezus też przeszedł drogą Krzyża.
Dlaczego sama o sobie mówisz, że jesteś oszpecona? Wszystko co stworzył Bóg jest piękne, więc i Ty masz swoje niepowtarzalne piękno. Co do nienawiści i zazdrości, to wiesz, że one nie pochodzą od Boga tylko od diabła. Dlatego trochę przeczysz sobie, bo nienawidzisz a idziesz na Mszę Świętą.
Jest Ci trudno, bo jesteś zagubiona w natłoku różnych informacji, które niczego Ci nie wyjaśniają a wręcz pogrążają. Posłuchaj Hanny w powyższym poście i ciesz się swoim życiem. Możesz się źle czuć jeśli żyjesz z ludźmi, którzy zajmują się okultyzmem. Bóg chroni tych, którzy są blisko Niego, więc dbaj o waszą relację, On na pewno Cię nie opuści, bo jesteś Jego dzieckiem. Z Bogiem zostań.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-06 10:35

Kalina - chodziłam do Ks Mgr egzorcysta psycholog on rozeznal zniewolenie i prowdopodobnie przeklenstwo, chodziłam na modlitwy o uwolnienie, ktore pomogły bardzo, do czasu gdy nie odeszłam od Boga, w miedzy czasie rozmawialam tez innymi egzorcystami np na pielgrzymce byl dzien gdy szedl z nami egzorcysta i moglam mu wszytsko opowiedziec, kazdy rozeznal działanie złego

Teraz rozmawiam z egzorcysta przewaznie raz na rok, daje mi porady i powiedział ze nie jest tak zle jak mi sie wydaje, mowil ze moim glownym grzechem nie jest nienawisc a pycha i czemu nie powiem badz wola Twoja a chce aby bylo tak jak ja chce. Mowil ze potrzebne takze uzdrowienie wewnetrze.

Nie mam zadnych zainteresowan, jedyne co potrafie to nienawidziec i oskarzac Boga za swoj los, postaram sie to zmienic, bo tez mi juz to radzono. Nie wiem czemu ale juz mam zakodowane ze Bog jest okrutny i sie nade mna zneca, poprzez pokute i cierpienia za innych

P.Kalino, ci lekarze ktorych Pani proponuje to bylam u nich, bo zeby sie dostac do ks egzorcysty trzeba najpierw byc przebadanym przez innych, kazdy egzorcysta stwierdzil ze to działanie złego, chodziłam do ks mgr egzorcysta psycholog ale takze mialam okazje porozmawiac z innymi egzorcystami, chociazby na piegrzymce czy w sanktuarium.

Episkopat wydał taka decyzje w listopadzie 2015 a wczesniej jak bylo? pod artukułami na ten temat sa komentarze i popierajace i przeciwne tej decyzji, pewnien kaplan charyzmatyk prowadzil takie msze kiedys i bylam na rekolekcjach o przebaczeniu i nabozenstwie ktore prowadzil i byla duza poprawa, nawet ks egzorcysta mi powiedział ze to jest obciazenie pokoleniowe, ale juz nie chce tego rozdrapywac, dziekuje Bogu za dar zycia jakiekolwiek ono by nie bylo

P. Kalino co do zainteresowan to lubie chodzic na pielgrzymki i jezdze tez na wolontariat pomagac niepelnosprawnym ale to jak juz bedzie cieplej, wiosna, lato wiec na razie czekam :) nawet wspomniałam wczesniej ze podczas jednej z pielgrzymek spotkałam ks egzorcyste z ktorym moglam porozmawiac

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-06 10:55

Nie napisałam ze juz od podstawowki pojawialy sie symptomy powaznych chorob fizycznych, takich jak choroby serca, nerek, a potem to sie nasiliło, robilam badania lekarze nic nie znalezli, najczesciej byly dolegliwosci kardiologiczne ale zaden kardiolog nie znalazł choroby, bylam na oddziale neurologicznym, silne bole głowy i zawroty, endokrynologicznym, dzieciecym z bolem nerek, badania zawsze w normie, w tamtym roku bylam u onkologa, bo ciagle chudniecie i bol zoladka, gastroskopie robili i w normie jest.

Matka kiedys sama zawiozla mnie do wrozki zeby rozeznala skad te wszystkie objawy i dolegliwosci a ciotka wyslala do bioenergoterapeuty, miałam wtedy 22 lata i juz te wszystkie dziwne choroby i wydarzenia, sny juz dawno miały miejce bo juz od podstawowki i ten bionergoterapeuta po swoim wywiadzie i krotkim badaniu rekoma powiedział ze on tu nie pomoze bo takie rzeczy robia duchy, wtedy poszłam do proboszcza a on orzekl działanie złego i tak trafilam do egzorcysty

Co pamietam z dziecinstwa to klotnie rodzicow i jak matka wyzywala tate spokojnego mezczyzne ktory chodzil do kosciola a matka choleryczka zyczyla mu wiele razy smierci

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-06 12:17

o czym nie pisałam, jest osoba z najblizszej rodziny, ktora przez zazdrosc zyczy mi zle i zyczyla od dawna, zazdrosci chociazby tego ze jestem chuda a jej marzeniem jest byc chuda, zazdrosci ze mam prace i pieniadze i pisała mi ze pieniadze zabiore do grobu, juz danwo temu wyparla sie matki i rodzenstwa, takze i mnie, twierdzac ze jest siorota bo rodzice zgineli w wypadku, co jest bzdura i ze jest jedynaczka, a nie jest, i tym bierze ludzi na listosc, ktorzy chetnie takiej pomagaja, i czy to moze zaszkodzic mi w jakis sposob?

inna kawestia to to
Ja i moje rodzenstwo nie otrzymalismy nigdy milosci od matki, do tej pory traktuje nas obojetnie, przez co mamy do niej zal,
matka nie otrzymałam milosci od swojej matki czyli babki i razem z rodzenstwem nie 'uwazaja swojej' matki i praktycznie z nia nie rozmawiaja,
babka mowila ze jej matka czyli prababka byla niedobra a jej ojciec pradziadek zginał a wiec babka chyba tez nie otrzymala milosci od swojej matki a wiec to sie ciagnie przez pokolenia

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-06 12:25

Danusiu, pisałam ze na Msze ide z musu, a nie z checia, tylko po to aby nie stracic łaski uswiecajacej.

Nie bede juz rozdrapywac tego i ciagnac dalej tematu, chyba ks egzorcystamial racje i pewne osoby ktore sugerowały ze chodzi o brak przebaczenia z mojej strony i o grzech pychy. i to zdanie egz "czemu nie powiesz badz wola Twoja, czemu ma byc tak jak ty chcesz?" pewnie miał racje...

Dziekuje za przeczytanie i porady

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: Tomasz (---.dynamic-ra-11.vectranet.pl)
Data:   2017-02-07 06:49

Droga S. - weź się po prostu nawróć do Boga, przystępuj do sakramentów (często - np poranna Eucharystia, raz na 2 tygodnie spowiedź), odmawiaj (cały) różaniec codziennie - np w drodze do pracy. Zapisz się na siłownię aby wyładować stres ... i sama zobaczysz że za pół roku Twoje życie diametralnie zmieni się na lepsze. Co więc teraz? Nie odrzucaj łaski Bożej, weź się do roboty nad sobą, bo żadne forum, nawet najlepsze, nawet forum Katolika, ani Ciebie nie uzdrowi, ani Ciebie nie uwolni. To możesz zrobić tylko Ty z pomocą łaski Bożej.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-07 10:22

Zgadzam sie, ze powinnam poszukac stalego spowiednika, bo to juz mi radzilo kilka osob a takze ks egzorcysta.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-07 15:40

Tomaszu dziekuje, masz racje

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: ktoś tam (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-08 18:02

Szanowna S. w Twoim życiu wydarzyło się wiele zła, a gdzie jest zło tam są demony. W swoim życiu doznałaś wiele krzywd, nosisz w sobie wiele ran duchowych i psychicznych a to dla demonów doskonałe pole do popisu, nosisz w sobie toksyczny wstyd, żal do Boga (który jest samym dobrem i Miłością), zazdrość. Demon wykorzystuje zranienia psychiczne i emocjonalne do manipulowania Tobą, bo to Twoje najsłabsze punkty. Na dodatek przechodzisz powoli proces nawrócenia, czyli diabeł traci swoją zdobycz, więc się wścieka.

Co zrobić? Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, powiem co przerabiałam na sobie:
Najważniejsze, żeby się wszystko udało, to po pierwsze i po drugie i po trzecie MATKA BOŻA NAJŚWIĘTSZA MARIA PANNA, Ona jest ratunkiem, RÓŻANIEC, RÓŻANIEC, RÓŻANIEC i jeszcze raz RÓŻANIEC (polecam przeczytać "Przedziwny sekret Różańca Świętego, aby się nawrócić i się zbawić" - św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, dostępne na internecie).
A poza tym:

1. Na Mszy Świętej dokonuje się uzdrowienie - do tego potrzebne Ci wiara, łaska uświęcająca. „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie UZDROWIONA a dusza moja”. Uwaga - nie ma spektakularnych efektów, które widać od razu. Musisz świadomie uczestniczyć we Mszy Świętej, zmień do niej nastawienie, bo będąc na mszy z musu tracisz tak cenne owoce.

2. Zajmij się swoimi emocjami, idź do psychologa, uporządkuj swoje psychiczne i emocjonalne zranienia, bo inaczej diabeł nadal będzie w tych ranach grzebał i nadal będzie Cię ranił. (To jego sprawka, że czujesz się brzydka, samotna, nieszczęśliwa, to są jego kłamstwa powtarzane setki razy).

3. Przygotuj się na to, że diabeł się na początku wścieknie, bo Cię całkowicie utraci, ale nie martw się, im bardziej się wścieka, tym bliższy jest jego koniec.
Polecam obejrzeć "O walce duchowej - ks. Piotr Glas, egzorcysta" zwłaszcza od 33 minuty do 35.
Powodzenia, Niech Cię Bóg Błogosławi

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: S. (---.219.118.154-c3.net.pl)
Data:   2017-02-08 20:36

Ktos tam dziekuje za porady,
chodzilam do ks mgr egzorcysty psychologa na modlitwe a teraz moim psychologiem jest Jezus, w pomoc psychologow ludzi nie wierze bo znam wiele osob ktorych skrzywdzili zamiast pomoc, wiec o pomoc bede sie zwracac do Jezusa takze w tej kwestii.

Ks egzorcysta mowil mi tez o tych zranieniach, jeden z tych spotkanych "przypadkiem", bo jak pisałam to jezdze na wolontariaty i chodze na pielgrzymki, mowil zeby prosic Ducha Swietego o uleczenie tych ran a inny ks egzorcysta z pewnego sanktuarium z ktorym mialam okazje chwile porozmawiac mowil zeby zapraszac Jezusa do serca , rozmawiac z Nim i ze to proces .
Ks Glasa konferencje przesluchalam juz niektore

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: jk (193.242.212.---)
Data:   2017-02-10 19:02

Rozumiem Twój ból, te trudności, zniechęcenie, lęk. Im większa nędza tym większe ma prawo do miłosierdzia Bożego. Źle odczytujesz wole Pana Boga, bo Jego wolą jest abyś żyła, była szczęśliwa i miała życie wieczne. Bóg nikogo nie chce zatracić w piekle. Piekło jest dla tych którzy chcą tam iść i którzy grzeszą zuchwale.
Jest trochę chaosu w tym co piszesz, wynika to pewnie z nieudanych prób poradzenia sobie z trudnościami. Modlitwa owszem, wspólnota też - trzeba jednak wybierać rozsądnie. Najpierw może zacznij od osobistej relacji z Panem Jezusem i przede wszystkim poszukaj lepszej pracy, wyprowadź się z domu. Bez tego będzie ci ciężko, może nawet będziesz się cofać, będziesz ciągle stać w miejscu. Szukaj wsparcia również tego finansowego i bądź szczęśliwa, bo jesteśmy powołani do tego aby żyć i dziękować Panu Bogu za wszystko co nam dał. A wszystko co dobre na tej ziemi pochodzi od Pana.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: B (---.bielawa.vectranet.pl)
Data:   2017-02-11 11:13

Droga S polecam abys posluchala na yuotubie ks. egzorcystę Piotra Glasa. Posłuchaj dokładnie, ponieważ Ksiadz Piotr porusza wazne tematy. Warty obejrzenia jest również program na yuotubie Dotyk Boga. Pozdrawiam.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: Jan (---.dynamic-ra-11.vectranet.pl)
Data:   2017-02-11 17:49

Droga S. - jak nie chcesz się leczyć u specjalistów, którzy zostali przez Boga powołani do tego, to daj nam proszę spokój, bo my ci nie pomożemy. Może jakaś nadzwyczajna interwencja się zdarzy, jakkolwiek na pewno nie na tym forum (bo tu piszą ludzie). Wg mnie ty nie chcesz sobie pomóc - wolisz zamęczać innych swoimi problemami. Cóż... twój wybór. Nasz nie musi być.

 Re: Czy to przeklenstwo? Jak przerwac?
Autor: kobieta (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-02-13 12:17

S., chyba się jeszcze nie wzięłaś do pracy nad sobą. Słuchaj ks. egzorcysty - idź tam, gdzie Cię kieruje. Najważniejsza jest też Twoja osobista decyzja nawrócenia. Nie ma co siedzieć w tym, co opisujesz, tylko wyjść na spotkanie Zbawiciela. Nic się samo nie zrobi. Jak będziesz blisko Jezusa, przyjmując często Sakramenty święte, zwłaszcza Komunię świętą i sakrament pojednania, to pozwolisz Bogu siebie uzdrowić. Nie trzeba wiele ani daleko szukać, tylko trzymać się Jezusa, Twego Pana i Zbawiciela. Sakramentów świętych i kierownictwa ks. egzorcysty, który się Tobą opiekuje. To wystarczy.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: