Autor: kj (193.242.212.---)
Data: 2017-04-18 23:01
Mam podobnie. Pan Jezus jest z Tobą. Mimo wszystko często odnajduje w swoim życiu ślady Jego miłości. Mój lęk pozostał, to skutek grzechu i wad jakie są w duszy. Miłosierdzie Boże jednak może wszystko przezwyciężyć, tylko właśnie trzeba mówić 'Jezu ufam Tobie', nawet jeśli się nam zdaje, że to nic nie pomaga. Jednak kontemplacja tych słów i wdrażanie postawy ufności w życie bardzo pomaga. Ufność bowiem nie polega na słowach, uczuciach, ale na pełnieniu woli Bożej zawartej w Przykazaniach, obowiązkach stanu i często natchnieniach Ducha Świętego, pełnieniu tej woli Bożej mimo przeszkód i trudności. Ufność to mówienie Bogu TAK, Ty wiesz lepiej, Ty znasz drogę i rozwiązanie. Myślę, że możesz być kuszona i być może Pan Bóg wystawia Cię na próbę. Zaufaniem i oddaniem Bogu przezwyciężysz wszystko. W moim przekonaniu łaskę ufności otrzymaliśmy od Pana Boga już na chrzcie świętym. Dzięki temu sakramentowi zostałaś włączona do mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa. Od Ciebie jednak zależy (ponieważ jesteś już dorosła) jak tę łaskę wykorzystasz i czy będziesz współpracować z Panem Bogiem. Pamiętaj, że prawdziwa wielkość duszy jest w miłowaniu Boga i pokorze. Lęk jednak nie ma z tym nic wspólnego. Oznacza on że jesteś w trudnej sytuacji, być może ty i ktoś inny coś zaniedbał i Twoje życie tak się potoczyło. Nie można jednak załamywać rąk, bo to właśnie jest oznaką braku ufności. Zastanów się w pierwszej kolejności skąd się ten lęk wziął, a później małymi kroczkami zacznij usuwać przyczyny tego lęku, spokojnie ale z determinacją zmieniaj swoją sytuacje, rób to tak długo aż pojawi się światło. Nie wiem jakie są Twoje problemy, jednak ufaj w Pomoc Bożą. Musisz być jednak sama zaangażowana i stanowcza. Powodzenia.
|
|