Autor: Krystian (---.proflink.pl)
Data: 2017-08-05 10:23
Przeczytałem z grubsza, nie napiszę, że całkiem bo raczej tego nie zrobiłem i nie chcę wprowadzić moderacji w błąd. Nadal nie do końca rozumiem, może jestem "głupi". Proszę mi tylko powiedziec czy w opisanej sytuacji mogę przyjąc komunie.
---
Dlaczego przeczytałeś tylko z grubsza? Czy odpowiedzi są napisane zbyt trudnym dla Ciebie językiem? Przeczytaj jeszcze raz przytoczone poniżej fragmenty (wytłuszczenia są moje). Uważnie. Napisz, co jest w nich dla Ciebie niejasne.
z-ca moderatora
Z archiwum forum:
Istnieją tak zwane "grzechy cudze", z których należy się spowiadać. Może słyszałaś tę nazwę i to sprowokowało Twoje pytanie. Ta nazwa jest trochę niezręczna, bo tutaj nadal chodzi o grzechy nasze własne, tyle że mające związek z cudzymi grzechami. Są to:
1. Radzić do grzechu.
2. Rozkazywać drugiemu grzeszyć.
3. Zezwalać na grzech drugiego.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć na grzech cudzy.
7. Nie karać grzechu.
8. Pomagać do grzechu.
9. Uniewinniać grzech cudzy.
Oczywiście przy tych grzechach ważna jest dobra interpretacja (zawsze można spytać o nią kapłana w konfesjonale). Dbałość o to, żeby nie popełnić takiego grzechu, inaczej będzie wyglądała wobec małoletniego dziecka, a inaczej wobec dorosłego członka rodziny czy człowieka obcego. Np. wprawdzie grzechem jest przemilczanie grzechu, ale to nie oznacza, że mamy obowiązek biegać za drugim i w kółko trąbić mu do ucha "popełniłeś grzech, to był grzech, tamto też był grzech".
Bogumiła
To prawda, że są "grzechy cudze", z których także musimy się spowiadać. Ale chrześcijaństwo nie polega na tym, że sprawdzasz innych, czy mają prawo iść do komunii, że szukasz w innych grzechu, że chodzisz za ludźmi i upominasz na każdym kroku. Przede wszystkim mamy być dobrymi ludźmi, potem mamy się zajmować własnymi grzechami, a grzechami innych dopiero w wyjątkowych sytuacjach. Jeśli ktoś chce przy Tobie zgrzeszyć, mówisz mu, że nie wolno. Jeśli ktoś zastanawia się czy to grzech, mówisz mu, że tak, że to może być ciężki grzech. Nigdy w grzechu nie pomagasz, nie namawiasz do grzechu. Odradzasz, gdy masz okazję.
Bogumiła
|
|