Autor: Krystian (---.proflink.pl)
Data: 2017-09-01 15:21
Próbowałem sobie w głowie mówić grzechy, tak jakby spowiedź i liczyłem przy tym czas... ok moze z 5-7 min to zajelo. Wiec + pouczenie to troche potrwa... nie chce zeby ludzie mnie obgadywali, jak najlepiej sie uspokoic?
Kiedys, ok 2-3 razy spowiadalem sie przed obrazem w domu. Te same regulki itp. Przeczytalem w internecie ze to jest prawdziwa spowiedz. Oczywiscie poszedlem do spowiedzi do konfesjonalu pozniej ale o tym juz nie wspominalem - wyznac to czy jednak to nie byl grzech i jak w ogóle to wyznać jeśli był.
|
|