Autor: Martha78 (185.107.143.---)
Data: 2017-12-20 10:35
Mario, sądzę, że na tak postawione pytanie nie jesteśmy w stanie Ci odpowiedzieć. Opisałaś sytuację, bardzo ogólnikowo, zresztą to zrozumiałe.
Szkoda tylko, że nie podałaś nawet wieku, bo inaczej odpowiedziałabym nastolatce, a inaczej dojrzałej kobiecie.
Myślę, że wiek (przede wszystkim Twój) jest kluczowy w rozpoznawaniu czy to właściwa relacja. Poza tym zastanów się, skąd się ten kapłan wziął w Twoim życiu, bo zwykle nie biorą się znikąd;) Czy jest Twoim katechetą, czy pracuje w parafii? Jeśli po prostu Cię zna i widzi, że coś u Ciebie nie w porządku, to jego obowiązkiem jest zainteresowanie się i pomoc. Dla Twojego spokoju ksiądz powinien być w tej relacji księdzem; powinien zachować wynikający z powołania dystans, nie silić się na zacieśnianie przyjacielskich relacji.
"Nie potrafię mu zaufać, jestem pełna podejrzeń co do szczerości chęci pomocy mi i wątpię czy jest to Boży człowiek."
Dlaczego masz wątpliwości czy to Boży człowiek? Bo o obowiązku zaufania komukolwiek nie ma. Czy coś Cię w tym konkretnym księdzu niepokoi czy też generalnie masz obraz księdza rodem ze współczesnych- szukających taniej sensacji- środków masowego przekazu?
"Myślicie, że powinnam uznać, że to z woli Bożej go spotkałam?"
Nie. Powinnaś mieć oczy szeroko otwarte i nie uznawać niczego z automatu. Takie podsumowanie można zrobić po pewnym czasie, jak się widzi owoce relacji.
Jeśli jednak nie dzieje się nic złego, to sądzę, że nie powinnaś panikować.
"Powinnam się na siłę otworzyć, zmusić się, by dać sobie pomóc? Czy lepiej ufać swoim przeczuciom?"
Powinnaś dać sobie pomóc, jeśli przerastają Cię problemy i dopadają stany depresyjne. Niekoniecznie musi być to ta osoba. Może inni - tu wpisałabym propozycje, ale nie znam Twojego wieku.
Pozdrawiam serdecznie :)
|
|