logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Re: Marazm, choroby i samotne macierzyństwo.
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-08-13 15:58

Ewa, minęło kilka dni od kiedy napisałaś o swoich problemach. Jak z pracą?
Okres ciąży, zwłaszcza, że jest już widoczna może te szanse minimalizować. Nie dziw się. Pracodawca wie, że to krótki czas z nie najlepszym samopoczuciem. Ale dziecko rośnie i jeszcze kilkanaście lat możesz później wykorzystać by nabrać praw emerytalnych.
Czy w neokatechumenacie nie ma choć jednej życzliwej osoby, której mogłabyś się zwierzyć, poprosić o radę czy choćby otrzymać ciepłe słowo? Dziwię się, bo tam chyba miłość bliźniego powinna emanować. Ale żeby otrzymać to trzeba poprosić, otworzyć się.
Co do mężczyzny, który jest ojcem dziecka, bądź bardzo rozważna w podejmowaniu decyzji, żeby do problemów, które Ci towarzyszą nie doszedł kolejny z alkoholizmem i despotyzmem tego pana. Ale nic nie zwalnia go z obowiązku alimentacyjnego wobec dziecka.
Ewa, koniecznie pozostań pod opieką psychiatry w leczeniu depresji. Wiele dramtów matek i dzieci rozgrywa się po porodzie kiedy objawy depresji mogą się nasilić. To bardzo, bardzo ważne byś była pod opieką medyczną.
Czy leczysz jakkolwiek chory kręgosłup? Przewlekły ból i "brak perspektyw" to silny czynnik nasilający depresję. Brak perspektyw w cudzysłowie bo ta choroba daje się okiełznać a prawidłowe leczenie przywraca radość życia. Piszę to na podstawie własnych, bardzo trudnych doświadczeń. Okres ciąży może utrudniać pewne formy leczenia ale ich nie wyklucza. Rehabilitacja, szczególnie z elementami fizjoterapii( wiem, czeka się bardzo długo ale kiedyś się doczekasz) leczenie w poradni p. bólowej, konsultacja neurologa/neurochirurga żeby ocenić czy nie da się pomóc operacyjnie.
Nie da się wymusić na nikim ciepłych uczuć, wszyscy w rodzeństwie jesteście dotknięci patologicznym dzieciństwem, więc rodzeństwo pewnie tych uczuć okazywać nie potrafi. Szanuj propozycję jednego z braci w zakresie oferowanej pomocy, nie roztkliwia się nad Tobą ale pomoc finansowa to bardzo wiele w Twojej sytuacji. Dzieci budzą ciepłe uczucia, może po porodzie wasze relacje rodzinne trochę się poprawią.
Jeżeli masz własny kąt do mieszkania, czy też przy rodzinie to Twoje perspektywy bytowe nie są tragiczne. Teraz państwo jest dosyć opiekuńcze wobec samotnych matek. Skontaktuj się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej i dopytaj z jakich form pomocy możesz korzystać. Ze względu na chorobę psychiczną zapytaj czy nie przysługuje Ci asystent rodziny, czuwający również polu Twojego samopoczucia, wspierający.
500+; tzw. kosiniakowe; zasiłek rodzinny; becikowe; alimenty od ojca dziecka, może jakaś pomoc okresowa czy docelowa. Jakiś czas temu w innym wątku, uczestniczka oferowała pomoc z przekazaniem rzeczy dla dziecka, może ktoś będzie mógł pomóc i w takiej formie.
Jeżeli jest jeszcze trudniej niż opisujesz to wpisz: ośrodki stacjonarnej pomocy dla samotnej matki i dziecka.
dfoz.pl/dom-matki-i-dziecka/?gclid=CjwKCAjw2MTbBRASEiwAdYIpsUeKzgSH3dAJFS4JTFkVmICN0hOp0h3ZzgoHyki1CpkNUnBnqa01vRoCD3kQAvD_BwE
to przykladowy adres z zakresem świadczonej pomocy.

Ewa, podsumowując:
- leczenie psychiatryczne
- rozeznanie w zakresie pomocy społecznej
- rozważenie zakresu udziału w wychowaniu ojca dziecka, tak byś nie zgotowała sobie większych problemów
- nie poddawaj się w próbie ocieplania relacji w rodzinie, podziękuj bratu za oferowaną pomoc i korzystaj z niej do czasu aż staniesz na nogi
- leczenie schorzeń fizycznych
- opcja pomocy stacjonarnej
Nie ustawaj w modlitwie i zawierzeniu Panu Bogu, pamiętając, że Pan Bóg pomagając posługuje się ludźmi. A ludzie są dobrzy tylko muszą usłyszeć, że tej pomocy potrzebujesz. W swojej samotności dziel się z nami tym co Cię trapi. Mamy różne doświadczenia i gorące serca.

 Tematy Autor  Data
 Marazm, choroby i samotne macierzyństwo. nowy Ewa 
  Re: Marazm, choroby i samotne macierzyństwo. nowy Dziewczyna 
  Re: Marazm, choroby i samotne macierzyństwo. nowy Anna 
  Re: Marazm, choroby i samotne macierzyństwo. nowy Kalina 
  Re: Marazm, choroby i samotne macierzyństwo. nowy grześnica 
  Re: Marazm, choroby i samotne macierzyństwo. nowy
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: