Autor: HP (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2005-12-17 17:02
Musisz mocno trwać przy tym, co mówi Ci sumienie. Kto ma w jakiejś sprawie wątpliwości, a mimo to czyni, grzeszy Rz 14,23. Jak odmawiać? Wcześniej uprzedzić grupę (zależy od okoliczności - czy pojedyńczo, czy po kilka osób, a może tylko tych, którzy będą koło Ciebie siadali). Jeżeli ktoś będzie liczył na ściąganie, a z góry będzie znał Twoje zasady, po prostu usiądzie gdzie indziej. Jak to powiedzieć? Po prostu - np. żeby się dana osoba (osoby) nie gniewała, że chcesz uprzedzić o pewnej sprawie, która jest dość rzadko brana pod uwagę, - jesteś osobą religijną i chcesz żyć w zgodzie ze słowami Chrystusa "mówcie tak-tak, nie-nie", "żyjcie w prawdzie" i w związku z tym z zasady nie korzystasz ze ściagania i vice wersa. Nie jest to łatwe, ale daj Ci Boże, żebyś został świętym (niekoniecznie kanonizowanym ;) Oczywiście powinieneś zadeklarować (i czynić) pomoc w innych formach. Powodzenia.
Ps. Coś mi świta, że któryś święty też nie dawał ściągać, czy nie Janek Bosco?
|
|