logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Pablo (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2013-01-30 17:22

Moja żona notorycznie mnie okłamuje. W sprawach kompletnie nieistotnych, drobnych. Po prostu kłamie jak z nut. Często też nie mówi mi całej prawdy. Mówi jej tylko część. Albo manipuluje prawdą - zupełnie bez sensu, w różnych sprawach. Jest przy tym kompletnie niereformowalna. Okłamuje mnie od lat. Gdy zostanie przyłapana na kłamstwie (moja reakcja to po prostu załamanie - jestem tym załamany), krzyczy na mnie, wszczyna awanturę.
Powiem jak jest - tak dłużej już po prostu nie mogę żyć. Rozważam samobójstwo.

 Re: Moja żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-30 18:22

Pablo, notoryczne kłamanie jest jedną z cech wielu zaburzeń osobowości, bardziej lub mniej groźnych, np osobowości psychopatycznej, borderline - to najczęściej spotykane. Zona prawdopodobnie nie robi tego specjalnie bądź przeciwko Tobie, ale machinalnie, jakby z nałogu. To, co ciebie bardzo rani i dotyka, dla niej prawdopodobnie nie ma żadnego znaczenia, ponieważ nałogowemu kłamaniu towarzyszy zwykle brak empatii, czyli zwrócenia uwagi na uczucia drugiej osoby. Skontaktuj się z psychologiem, porozmawiajcie o zachowaniach żony, o tym, co mogą oznaczać, oraz, czy mozna jakoś na nie wpłynąć, np terapią lub jak Ty możesz sobie z tą sytuacją poradzić. Nie rozumiem, dlaczego Ty w ogóle pomyślałeś o samobójstwie. Potraktuj ten problem bardziej jako chorobę i zobacz, jak można ją uleczyć, jesli można w ogóle. Może terapia, może separacja, może jakieś inne rozwiązanie. Z Panem Bogiem.

 Re: Moja żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Nika (---.centertel.pl)
Data:   2013-01-30 18:34

Tak zgadzam się z Joanną. Jest taka choroba. Pomóż swojej żonie. Współczuje Ci, bo wiem z doświadczenia jak trudno źyć z taką osobą. Ale tak się składa, że tylko Ty jako mąż możesz jej pomóc.
Odwagi.

 Re: Moja żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Ewa A. (109.239.26.---)
Data:   2013-01-30 19:05

A czy zona jest osoba wierzaca? Moze nie ma ona w sobie bojazni Bozej? Modl sie za nia i za siebie do Pana Boga o uleczenie waszej relacji.

 Re: Moja żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Janusz (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-30 19:23

Jest problem, i to dosyć poważny. Spotkałem się z takimi zachowaniami. W przypadku "borderline" może zdarzyć się, że nagle nie wie się kto kłamie? Po prostu osoby zaburzony "projektują swoje wnętrze" na innych i w końcu nie wie się "co jest grane". Borderline jest właściwie nieuleczalne, a więc z dużym prawdopodobieństwem jest związane z duchowością. Tak więc - któż jest "ojcem kłamstwa" - proste, jest to "szatan i inne złe duchy". Jednak rozróżnić ich wpływ na ludzi jest czasem niezwykle trudne. Trzeba skontaktować się z osobą znającą się na działaniu zła, na "taktykach złego". Może to być egzorcysta, ale nie koniecznie tylko on, bo inni duchowni też potrafią czasem to rozróżniać i "leczyć". Oczywiście sprawa jest trudna o tyle, że trzeba porozmawiać z "osobą chorą" i do tego trzeba wielkiego wyczucia, delikatności.
Inna sprawa, to tzw. "mitomania" - to po prostu chorobliwe kłamstwo. Myślę, że w tym przypadku dobra psychoterapia, może wspomóc leczenie, ale nawet wtedy w/g mnie trzeba udać się do kapłana a zwłaszcza do spowiednika. No bo czymże jest grzech ? - no nieposłuszeństwo i zakłamanie. A więc odkłamać taką osobę może Jezus przez spowiednika. Oczywiście trzeba i tutaj pewnego wyczucia, bo i spowiednicy są różni, tak więc nie można spodziewać się "natychmiastowych efektów", lecz raczej małe kroki do wolności. Jednak, jak zachęcić osobę o tych skłonnościach do szczerej spowiedzi? To trudne, myślę, że i w tym wypadku trzeba "taktu, ostrożności, delikatności". A może najpierw trzeba modlić się za taką osobę? Modlitwa jest zawsze potrzebna, a efekty? - czasem trzeba cierpliwości.
Myślę, że idealnym rozwiązaniem byłby dobry psycholog, który umiałby pokierować odpowiednio osobę zaburzoną.

 Re: Moja żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Joy (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2013-01-30 20:12

Czy żona notorycznie okłamuje również inne osoby? Jeśli tak, to nie czytaj dalej. :) Jeśli nie, to nie można wykluczyć, że jej kłamstwa są zwykłą reakcją obronną (bynajmniej nie popieram tej formy obrony), a nie chorobą. Przyczyną takich zachowań mogą być Twoje stałe próby podporządkowywania jej sobie. (Osobiście spotkałam się z przypadkiem, że mąż, powołując się na Ef 5, 22, starał się wymóc na żonie bezwzględne posłuszeństwo. Jak się okazało, poważny problem z psychiką miał on, nie żona. Niestety, podważał nawet opinie ekspertów.)
Nie trzeba mieć mocno zaburzonej osobowości, żeby popychać żonę do ucieczki w kłamstwo. Czasem wystarczą silne cechy przywódcze i brak świadomości, że się je niewłaściwie wykorzystuje - przez próby zarządzania czyimś życiem. Czas i coraz bardziej utrwalane złe nawyki obu stron robią swoje. Problem się pogłębia.
Awantury urządzane przez żonę, gdy brak prawdomówności wychodzi na jaw, mogą stanowić kolejną formę protestu przed kontrolą, ponieważ to przyłapywanie na kłamstwie może być przez nią odbierane jako jeden z elementów sprawowania nad nią władzy.

 Re: Moja żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: xc (---.30.52.50.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-01-30 20:47

Samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem. Czy spowoduje ono, ze Pana żona przestanie kłamać? Sugeruję wizytę u psychologa i zapytanie go jak wyjść z tej sytuacji.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Magdalena (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-30 23:12

Pana żona się Pana boi.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Marlinek (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data:   2013-01-31 08:29

Popieram przedmówców. Nie myśl o samobójstwie tylko do dzieła ... tzn. do pomocy.
Pamiętasz: "w zdrowiu i chorobie, na dobre i na złe" ... to jest to zło, na które zgodziłeś się w dniu ślubu, wytrwaj, działaj. Odwagi! "W słabości moc się doskonali" (2 Kor, 12,9) - niech te słowa bedą mottem dla Ciebie.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Monika (---.dhcp-docsis.net.tomkow.pl)
Data:   2013-01-31 11:53

Pablo kłamstwo może być wyuczonym mechanizmem obronnym. Wiem, że to trudne. Twoja zona ma szczęście, że ma Ciebie. Ciekawe, jakich ma rodziców. Pamiętam kilka lat temu jak się nawróciłam to pierwszym wyznanym grzechem było kłamstwo. Nie chciałam wśród koleżanek uchodzić za biedną dziewczynkę dlatego zmyślałam, aby koloryzować swoje życie. W czasie studiów miałam wspaniałych znajomych i uciekłam. Ucieczka to mój drugi system obronny. Nie bałam się iść do szpitala psychiatrycznego. Dzięki terapii odkryłam, że wciąż chcę być małą dziewczynką i zwrócić na siebie uwagę rodziców. A przecież świetnie sobie daję radę np zagranicą.
Pablo nie napisałeś czego dotyczy kłamstwo. Pierwszym krokiem porozmawiaj z jej rodzicami, abyś nie był sam. Życzę powodzenia i modlę sie za Was.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: xn (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-31 16:20

Pablo, jesteś z Trójmiasta, idź do Ośrodka Pomocy Psychologicznej przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku, ul. Świętojańska. Dyżur psychologa: środa, godz. 15:00 - 17:00 (domek DA). Nie wiem czy trzeba się zapisywać.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Ala (---.adsl.alicedsl.de)
Data:   2013-02-01 14:06

Pablo, samobojstwo byloby poczatkiem o wiele wiekszych problemow dla Ciebie i nie tylko, wiec nie warto.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Pablo (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2013-02-01 21:57

Kłamie w różnych sprawach. Czasami też, tak jak pisałem, nie są to tzw. czyste kłamstwa. Są to półprawdy, naciąganie prawdy, manipulowanie prawdą, manipulowanie słowem, przemilczanie pewnych kwestii - wszystko to wprowadza w odbiorcę w błąd, buduje u niego określone, wynikające ze słów przekonanie. Wystarczy dopytać - okazuje się coś zupełnie innego. Już się boję pytać, bo po prostu zawsze kończy się to moim załamaniem, ogromnym rozczarowaniem. Właśnie to rozczarowanie jest najgorsze. Kompletnie mnie zawodzi.

'Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie' Łk 16,10.

Tak Joy - nie tylko ze mną tak postępuje. Nie czytałem więc dalej. Z całego grona "ofiar" wymienię choćby jej rodziców.
Jakich ma rodziców - ojciec zostawił ją i matkę, gdy miała 2 lata. Ojczym jest patologicznym, nałogowym kłamcą, mitomanem. Kłamstwo jest dla niego metodą unikania problemów, a również podnoszenia swojej wartości w oczach otoczenia.
U niej nie jest to jednak mitomania. Zupełnie nie ten kierunek. Kompletnie.
Padły też słowa o empatii. Choć mężczyźni podobno mają co do zasady mniejszą empatię niż kobiety lub są jej w ogóle pozbawieni, to mam wrażenie, że ja zdecydowanie bardziej potrafię wczuć się w czyjąś sytuację, brać pod uwagę czyjeś uczucia. Co do mojej żony - można powiedzieć, że jest wręcz bezduszna. Nie tylko w stosunku do mnie, ale też wobec swoich rodziców. Ona tak jakby w ogóle nie widziała uczuć innych ludzi. Nie dostrzega ich. To dziwne, wiem. Nigdy też nie rozmawia o uczuciach.
Dla mnie najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo. Ale ona nie ma się czego obawiać, bo sprawy w których kłamie nie są drażliwe, problematyczne. To naprawdę drobiazgi. Ale kłamstwo już takim drobiazgiem nie jest.
Moje życie zostało przez to zatrute.

Zapomniałem o mamie żony. Jest surową osobą. Tak bym ją określił. Generalnie są prawie ciągle skonfliktowane.
Matka również zostawiła moją żonę i pojechała na drugi koniec Polski w poszukiwaniu pracy. W tym czasie zajmowała się nią babcia. Przez kilka lat.

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: aga (---.152.137.236.dsl.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-02-01 23:15

Twoja żona wymaga pomocy psychologicznej. Nałogowe kłamstwa nie wynikają z jej złej woli, są objawem obronnym. Najprawdopodobniej była odrzuconym dzieckiem, zresztą to wynika z Twojego postu. Pomóż jej rozstać się z koszmarami przeszłości, bo sama nie da rady.
A jak się zachowuje w stosunku do dzieci, nie powiela wzorców z dzieciństwa?

 Re: Żona kłamie jak z nut. Rozważam samobójstwo.
Autor: Pablo (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2013-02-02 10:36

aga - nie mamy dzieci, więc nie wiem

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: