Autor: Bardotka (---.phlapa.fios.verizon.net)
Data: 2013-07-04 10:03
OCD, czyli po polsku nerwica natrectw, nie zawsze objawia sie uporczywym myciem rak czy innymi tego typu rytualami. Czesto sa to niechciane, powracajace bez przerwy mysli majace character religijny. Wiele osob pisalo tu o niechcianych bluznierczych myslach. Te mysli moga tez dotyczyc winy czy strachu przed potepieniem i zadne tlumaczenia nie trafiaja do takiej osoby. Nie twierdze absolutnie, ze taka wlasnie choroba jest Twoim udzialem, Dominiku. Nie jestem lekarzem, nie wiem, co sie z Toba dzieje, poza tym, co napisales, czyli ze paralizuje Cie strach do tego stopnia, ze nie pozwala Ci normalnie zyc i ze zadne tlumaczenia do Ciebie nie docieraja. Moze warto byloby jednak udac sie do specjalisty, aby sie przebadac, bo moge sobie wyobrazic, co przezywasz. Dla nas to moze byc takie "marudzenie", bo nie jestesmy w Twojej skorze, ale dla Ciebie na pewno powazny problem, skoro nieustannie tu piszesz i to pod innymi nickami, aby tylko nie zostac pominiety milczeniem. Przykro mi, naprawde, ze tak sie meczysz, ale nie musi tak byc. Znalazlam jeszcze taka stronke, przeczytaj, moze Ci to pomoze:
http://adonai.pl/wiecznosc/?id=14
Pozwole sobie zacytowac fragment, zebys sie nie wystraszyl tytulu i nie odniosl go do siebie przed przeczytaniem calosci.
"Wieczne piekło jest rzeczywistością, do której człowiek konsekwentnie zmierza, jeżeli odrzuca Boga i żyje tak, jakby On nie istniał. Każdy świadomie i dobrowolnie popełniony grzech pogłębia w człowieku egoizm, niszcząc w nim zdolność do miłości. Jeżeli zniewolenie przez zło będzie tak wielkie, że w człowieku zostanie całkowicie zniszczona zdolność do przyjęcia i odpowiedzi na miłość Chrystusa, to wtedy tak ukształtowana ludzka osoba w momencie śmierci z nienawiścią odrzuci zbawczą miłość Boga. I to jest piekło. Tacy ludzie będą definitywnie wykluczeni z królestwa Bożego."
Widzisz? Przeciez Ty nie odrzucasz Boga, nie trwasz w grzechu. Zerwales definitywnie z przeszloscia, a wiec odpowiedziales na swoje powolanie do milosci, do zycia jako dziecko Boze. Grzech przeciwko Duchowi Swietemu to odrzucenie Boga az do konca, swiadome powiedzenie Bogu "nie". A Ty przeciez mowisz Bogu "tak". Glowa do gory, bedzie dobrze.
|
|