Autor: Basia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2014-04-24 08:52
"Psychologowie są po to aby właśnie pomagać w tego typu problemach, które opisuje pani "malutka"."
Psycholog nie rozwiąże za nas problemu, to nie on ma poczucie winy, czuje się bezwartościowy. Co najwyżej psycholog może nas wysłuchać, nazwać nasze emocje (podać diagnozę) i przedstawić przyczyny, przy czym zawsze się może pomylić. Jezus natomiast wie wszystko, przed nim nie musimy się wstydzić mówić o sowich najbardziej intymnych sprawach, Jezus doskonale zna przyczynę, ból który czujemy, rozumie i kocha nas mimo to. Kiedy idziemy do psychologa mamy obawę, że trafimy na takiego, który nas będzie oceniać, (ja na takiego trafiłam i nigdy więcej), Jezus nie ocenia. Największy problem to stanąć w prawdzie przed Jezusem, nie przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. Czasami włączam sobie na komputerze na cały ekran obraz Jezusa Miłosiernego i tak sobie na siebie patrzymy, nie muszę nic mówić, bo On wszystko wie, nie muszę Mu tłumaczyć, bo On rozumie, mało tego przeżył coś podobnego w trakcie Męki, czuł to co ja czuję, nie ma lepszej terapii.
Tu nie chodzi o złamaną rękę, która się zrośnie a jak nie to mamy jeszcze drugą, ale o złamane, poranione serce, a Jezus pokazuje, że z takiego serca wypływają zdroje miłosierdzia.
|
|