logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: jacekbob (---.net.lannet.org)
Data:   2014-12-20 22:19

zrozumiec mowe kobiety

czesc,

spotykalem sie z pewna dziewczyna ok. 2 miesiecy z przerwami. w sumie nie zdazylem jej dobrze poznac, ale... jakos pare miesiecy temu facet zostawil ja dla innej, a mieli sie zareczyc, kupic mieszkanie itp., mowila ze czuje sie niedowartosciowana.
wlasciwie nasza relacja na dobre sie nie zaczela, bo oboje mielismy malo czasu. w kazdym razie widziala ze sie angazuje, napisala smsa ze kiepski moment w zyciu nastal, "nic z tego", ale kto wie co zycie przyniesie (wymienilismy pare smsow, dosc przyjaznie). podobamy sie sobie, a ona nagle ucieka? jej emocje mowily co innego, zadnej presji na niej nie wywieralem i cieszyla sie z rozmowy ze mna... niby sie pogodzila z przeszloscia, a moze boi sie narodzin kolejnego zwiazku i nie chodzi tu o mnie? a moze po prostu ma duzo pracy?

dzieki serdeczne za sugestie :)
pozdro z Krakowa

 Re: 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2014-12-27 11:28

Moja sugestia jest taka - nie kombinuj tylko przyjmij że po prostu doszła do wniosku, że to nie to.

Ludzie się poznają, wzbudzają zainteresowanie, a czas powoduje, ze to zainteresowanie albo się pogłębia, albo wygasa. I to jest naturalne, nie trzeba z tego powodu popadać w rozpacz tylko szukać dalej.

Powiem tylko - może nie jako typowa przedstawicielka kobiet, bo chyba jestem jednak mało typowa - ale jak kobieta się zakocha i naprawdę chce być z danym facetem, to ani praca, ani dawny związek, ani zły czas, ani nic innego jej nie przeszkodzi.

 Re: 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: jacekbob (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-27 14:44

Dzieki za madre slowa. Dzien wczesniej z nia pisalem, byla zadowolona ze odezwalem sie po 3 tyg. przerwy, sama chciala przerwac to milczenie. realnie znalismy sie bardzo krotko, bo wlasnie miala "problemy naukowe", to jej odpuscilem. Po co zatem wspominala "o, znowu mamy cos wspolnego" itd.? Mogla sie zachowac milo i przeciez kulturalnie zmierzac do konca. Ale pogodzilem sie z mysla, ze jakby chciala, to kazalaby mi czekac na siebie nawet mimo krotkiej znajomosci. Jak tu rozumiec kobiety...

Jacek

 Re: 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2014-12-27 17:40

Ogólnie, w tym szczególnym przypadku to tak:
- jak dziewczyna Ci się podoba, to zapraszasz ją parę razy na randkę;
- jak Ci się dalej podoba, to proponujesz jej, że chciałbyś, żeby była Twoją dziewczyną i wtedy wiadomo jest, na czym stoicie (może to zmierzać do narzeczeństwa, albo dziewczyna Ci powie, że potrzebuje więcej czasu, żeby sprawy sobie przemyśleć);
- jak widzisz, że nic z tego nie wychodzi, to mówisz jej, że cieszysz się, że masz w niej dobrą koleżankę, i prosisz ją o pomoc w znalezieniu dziewczyny, bo jakiś taki pogubiony jesteś w sprawach sercowych; wtedy dziewczyna pewnie zrozumie, że faktycznie jest koleżanką i pozwoli jej to z honorem poszukać kogoś innego;
- w Twoim przypadku albo dziewczyna czeka na Twoje bardziej zdecydowane kroki, albo już stwierdziła, że było zbyt mało inicjatywy z Twojej strony. Zastanów się, kto rozdawał karty w tej znajomości - Ty, czy też koleżanka.
Na pocieszenie napiszę Ci, że w życiu bywa różnie.

 Re: 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: kieda bieda (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2014-12-29 20:03

Nie wiem, co ma do tego płeć osoby. Ludzie bywają niezdecydowani z bardzo wielu powodów, nie musi być to rzecz negatywna. Mi osobiście więc nie podoba się ta Twoja uwaga.

 Re: 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: Beata (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2014-12-30 15:20

Dla tej dziewczyny sprawa niedoszłego narzeczonego może być zbyt świeża, żeby mogła z pewności a stwierdzić, że chce tak szybko angażować się w nowy związek

 Re: 'Nic z tego'. Ale kto wie co życie przyniesie.
Autor: jacekbob (26 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-12-30 21:46

Dzieki, sprawa jest dla mnie juz zamknietym rozdzialem. Wierze, ze nam obu to spotykanie, ktore na pewno bylo przeznaczone, posluzy korzystnie na przyszlosc.

A skoro podjela taka decyzje, to przeciez nie bede na nia "czekal" (czyt. "nic z tego")... mnie sie nigdzie nie spieszylo i miala komfort. Milosc to nie przymus. Jestem swiadomy, ze mogla sie rozmyslic, ale wszystko szlo w dobra strone. W kazdym badz razie jakas nauka plynie dla mnie z tego doswiadczenia ;)

pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: