Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2016-07-28 18:46
"Bóg jest światłością,
a nie ma w Nim żadnej ciemności" (1 J 1,5).
Pan Bóg nie karze, Pan Bóg nie jest złośliwy.
"Jeżeli nie będzie w tobie szaleństwa wiary i jeżeli nie będziesz ufał do końca szalonej miłości Boga ku tobie, to wciąż będziesz posuwał się na drodze wiary żółwim krokiem albo będziesz się cofał. Budując system ludzkich zabezpieczeń, nie pozwalasz na wzrost wiary. Twoja wiara pogłębi się dopiero wówczas, gdy zgodzisz się, by Pan Bóg był dla ciebie jedynym oparciem i jedynym zabezpieczeniem. On przecież ma prawo domagać się, żebyś oddał Mu wszystko, wszystko w sensie zawierzenia".
"A przecież to, od czego Bóg chce cię uchronić w twoim życiu, to ta fałszywa wiara. Dlatego tak bardzo zależy Mu na tym, byś odrzucił boga fałszywego. Bogiem staje się wszystko, w czym pokładamy nadzieję. Jeżeli pokładasz swoją nadzieję w bogu fałszywym, to twoja nadzieja jest bezsensowna. Ktoś, kto ma fałszywego boga, nie ma wiary albo jego wiara jest bardzo słaba, znikoma. Jeśli jest w twoim życiu fałszywy bóg, któremu służysz, na którym się opierasz, to musisz z konieczności zaznać goryczy i rozczarowania, ponieważ ten fałszywy pan, któremu powierzasz się i w którym pokładasz nadzieję, wcześniej czy później musi cię zawieść. Wtedy też coś w twoim zawierzeniu zawali się".
"Dojrzałość wiary to gotowość oddania Panu wszystkiego, co On nam daje, to całkowite powierzenie się Jemu... Jest tylko jedna rzeczywistość, do której wolno się nam przywiązać i w przypadku której nie ma przywłaszczenia - wola Boża. Poza wolą Bożą wszystko jest darem i środkiem do celu, a nie celem. Jeżeli dar sobie przywłaszczymy, Bóg albo dokona jego zniszczenia, albo - doświadczając nas cierpieniem - ukaże nam, że sami z siebie nic nie mamy, że jesteśmy bezradni i że to On nas wszystkim obdarza".
"Twoje oparcie się na Bogu jako zawierzenie nie będzie w pełni czyste, jeżeli nie przyjmie formy zdania się na Boga. Może bowiem być tak, że zawierzysz Mu, licząc że On zrealizuje twoją wolę. Panie Boże, zawierzam Ci, bądź wola moja - jest to przecież ciągle szukanie siebie. Oparcie się na Bogu musi stać się zdaniem się na Niego. - Panie, niech będzie tak, jak Ty chcesz, ponieważ Ty kochasz mnie i wiesz najlepiej, co jest mi potrzebne, i co potrzebne jest tym, których kocham, za których się modlę. W życiu wewnętrznym i w naszym dążeniu do Boga zawierzenie ma stawać się całkowitym zdaniem się na Pana".
"Bóg ogołaca cię z tego, co jest twoim zniewoleniem i brakiem wiary w Jego miłość. To On bowiem jest jedynym Panem, i twoim, i twojej "manny", czyli twojego codziennego chleba, twojego bytu. To od Niego wszystko zależy. On, niezależnie czy uznasz to, czy nie, pozostanie jedynym Panem, ale jest to Pan, który kocha. On nie chce, żebyś zagubił się w fałszywym królestwie fałszywego boga, ponieważ to królestwo niszczy cię. Jesteś Jego własnością ze wszystkim, co posiadasz z duszą i ciałem; z pracą, która od Niego zależy, z mieszkaniem, które jest Jego własnością, z twoimi dziećmi, które do Niego należą i twoim czasem, który często wydzielasz Mu jak skąpiec, mimo że cały twój czas też do Niego należy".
Odstąpiona, zamieściłam kilka fragmentów książki ks. Tadeusza Dajczera "Rozważania o wierze", pragnąc Cię zachęcić do przeczytania całości, jest dostępna tutaj: (klik).
Zgłębiaj Pismo Święte a odnajdziesz Miłość i Miłosierdzie Boże. Oddaj swoje poranione sumienie w Sakramencie Pokuty. Zmierzaj do świętości, by podzielić radość życia wiecznego tych, którzy już zamieszkali w Domu Pana.
|
|