Autor: dorkas (---.centertel.pl)
Data: 2017-08-22 22:47
Odwagi! Jak masz takie pragnienie to myślę, że ułoży się lepiej niż myślisz. Pamiętam, że jak podjęłam decyzję powrotu do Kościoła, bardzo bałam się spowiedzi. I nie wiedziałam do kogo i gdzie iść. I "przypadkowo" sprawa się rozwiązała. I wiesz, jestem już jakieś 10 lat świadomie w Kościele i na tyle spowiedzi chyba tylko raz czy dwa kiepsko trafiłam. Ale jak się okazało i to było dobre doświadczenie. Tak więc myślę, nie umniejszając Twojego zranienia, że jest lepiej niż myślisz. A obawy to - pokusa bazująca na zranieniu.
A najważniejsze: sakrament pojednania to spotkanie z Miłosiernym Bogiem, który czeka na Ciebie. Kapłan towarzyszy Ci i słucha Twojej spowiedzi. To prawda, spowiednik jest ważny. Ale przede wszystkim to spotkanie z Miłosiernym Bogiem i uzdrawiającą mocą Bożego Miłosierdzia.
Tak na marginesie, czasem zastanawiam się, czemu przez lęk i obawy, które zwykle okazują się mniejsze niż się wydają, dajemy sobie odbierać to co najcenniejsze. I dajemy odbierać sobie nasze życie. Oddać życie Chrystusowi. Tak. Ale lękowi i obawom? Jasne, że łatwo się mówi. Ale cóż z tego?
Jednym z ostatnich słów Chrystusa na Krzyżu, było słowo "Pragnę!" A czego On pragnie? Miłości tego, za którego oddał życie. Twojej miłości. On tak bardzo czeka na Ciebie...
A technicznie? Możesz wybrać kapłana po tym jak przyjrzysz się jak odprawia Eucharystię (oczywiście przede wszystkim warto jest skupić się na Eucharystii). Możesz zrobić rozeznanie wśród znajomych osób wierzących i praktykujących, jeśli są takie w Twoim otoczeniu. Osobiście mam jakoś preferuję zakonników, zwłaszcza dominikanów, jezuitów, franciszkanów i orionistów, ale tych ostatnich raczej nie będzie chyba w Twoim rejonie.
Ale proszę nie zwlekaj. Najważniejsze to spotkanie z Nim. Odwagi!
A jeszcze tak mi przyszło, przecież możesz prosić Boga o rozwiązanie tych Twoich obaw i o dobrą spowiedź. Jak i za kapłana, który będzie słuchał Twojej spowiedzi, tak jak już Ci to zostało zaproponowane.
Odwagi! Chrystus przez całą Ewangelię powtarza cierpliwie "Nie lękaj się!"
Niech dobry Bóg Cię prowadzi, strzeże i umacnia.
|
|