logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie mogę doczekać się chłopaka.
Autor: Agnieszka (---.a2mobile.pl)
Data:   2018-02-15 19:13

Hej :) Czy każdy z nas ma wybraną przez Boga bratnią duszę? Czy to ja mam błędne wyobrażenia na temat miłości? Jestem już w takim wieku, że zaręczyny są normą. Znajomi planują wspólne życie itd. Jestem też ja, która nigdy nie była w związku. Ba, nawet na randce nie byłam. Od jakichś czterech lat modlę się o miłość. Pamiętam, że podczas spowiedzi wielkanocnej pewien zakonnik powiedział mi, że Bóg wybrał dla mnie chłopaka, i to nie byle jakiego. Tak to we mnie utkwiło, że często wracam w myślach do tych słów. Miałam jeszcze jedną sytuację. Modliłam się przed snem, jak zwykle "wspomniałam" o miłości. Postanowiłam, że następnego dnia pójdę do kościoła. Zasnęłam i po przebudzeniu przypomniałam sobie sen. Byłam w tym kościele, do którego chciałam pójść, modliłam się w tym samym miejscu co zawsze. Jedyne "słowo", które padło to "cierpliwości". Od razu sobie pomyślałam, że może to była odpowiedź od Boga? Że mam cierpliwie czekać. I właśnie nie wiem co robić. Czekam i czekam, ale doczekać się nie mogę. Może powinnam umawiać się z chłopakami jak leci i może w końcu trafię na tego "wybranego"? Z drugiej strony chciałabym od razu go spotkać. Dlatego nic więcej oprócz czekania nie robie. Jedno drugie wyklucza.. :( możecie mi jakoś doradzić? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

 Re: Nie mogę doczekać się chłopaka.
Autor: Ona (---.dynamic.kabel-deutschland.de)
Data:   2018-02-22 21:42

Ciężko powiedziec, bedac troche mlodsza szukalam na wlasna reke i nic z tego nie wyszlo. Teraz nie szukam, ale czekam na to co zycie przyniesie w mysl: co ma byc to bedzie. Moja rada inwestuj w siebie, rozwijaj pasje, podrozuj, a tym samym zwiekszysz szanse na poznanie kogos.

 Re: Nie mogę doczekać się chłopaka.
Autor: Marta (---.know.cable.virginm.ne)
Data:   2018-02-22 21:46

Możliwe, że masz błędne wyobrażenia na temat miłości. Pan Bóg nam nie wybiera partnerów - to my ich wybieramy. Bóg nam dał wolną wolę, może podpowiedzieć to i owo oraz doprowadzić do różnych "przypadkowych" spotkań, ale to od nas sporo na tym polu zależy.
Myślisz, że jak spotkasz tego "wybranego" to on się od razu oświadczy i już? I będziecie obydwoje wiedzieli, że jesteście dla siebie stworzeni? Tak też bywa, ale bardzo bardzo rzadko. Najpierw trzeba się poznać i dotrzeć, nauczyć siebie nawzajem itd. Moja rada, to iść czasem na jakąś randkę. Na pewno nie z każdym jak leci, ale jak jakiś taki przyzwoity na pierwszy rzut oka się nadarzy, to dać mu szansę i iść na randkę czy dwie. Nie ma co zasypiać gruszek w popiele, bo za kilka lat najfajniejsi będą już zaobrączkowani. Poza tym, dzięki chodzeniu na randki czy przez związki, które się rozpadają po kilku tygodniach czy miesiącach, też się można dużo nauczyć na temat płci przeciwnej - jak reagują, jak myślą, co dla nich ważne itd. Taka wiedza może się bardzo przydać jak już spotkasz tego wybranego. Do chodzenia na randki i przebierania w potencjalnych kandydatach też jest cierpliwość potrzebna :)
P.S. Rozumiem, że piszę to do osoby, która już przekroczyła dwudziestkę? Bo jak tak myślę, to u mnie w ogólniaku już niektórzy byli "sparowani", w sąsiedniej zawodówce już planowali rodziny zakładać, bo dzieci w drodze, a nawet w przedszkolu chyba się co poniektórzy "zaręczali" :) Więc jeśli masz poniżej dwudziestki, to jeszcze masz mnóstwo czasu i możesz sobie dalej spokojnie czekać, a powyżej dwudziestki, to można zacząć coś robić w tym kierunku, a nie tylko czekać.

 Re: Nie mogę doczekać się chłopaka.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-02-22 22:15

Jesteś pewna, że to "cierpliwości" było skierowane do Ciebie? Bo ja się skłaniam ku temu, że Pan Bóg mówił to sam do siebie, a na Ciebie tylko patrzył ;)))

 Re: Nie mogę doczekać się chłopaka.
Autor: Robson (---.static.chello.pl)
Data:   2018-02-28 14:55

Ja, jeśli wierzyć mojej żonie, byłem "wymodlony" - a poznaliśmy się poniekąd przez internet.

Więc jedno drugiego nie wyklucza.

Słowa usłyszane na spowiedzi są oczywiście ważne, ale nie można ich traktować jak w starożytności traktowano wróżbę zasłyszaną u wyroczni, lecz jako wskazanie moralne: aby nie pospieszać bo "już czas" albo "już wszyscy" a Ty jeszcze nie. Wątpię, żeby spowiednik tak znienacka wygłaszał podobne pouczenia, więc pewnie to była reakcja na Twoje rozterki, aby nie popchnęły cię w jakieś związki na siłę, może nawet grzeszne. Nie traktuj tego jak zapewnienie, że gdzieś tam sobie chodzi po świecie ktoś którego wskazał palec Boży "o, właśnie ten będzie dla Agnieszki".

R.

PS. A żeby już zupełnie zamieszać Ci w głowie: zakonnice i dziewice konsekrowane są poślubione Jezusowi - to dopiero ktoś "nie byle jaki" :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: