Autor: Grażka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2005-06-28 11:04
Kochani,
Dzisiejsza Ewangelia pokazuje jak postępujemy wobec trudności - najpierw sami walczymy z nawałnica, a Jezusa prosimy o pomoc w ostateczności, kiedy już stajemy przed widmem ostatecznych rozwiązań - i nie chodzi mi tu o Janusza, ale o nas wszystkich ludzi "wierzących", może teraz starajmy się bardziej siać wiarę, nadzieję, no i ufność wokół , rozdawajmy ludziom uśmiechy - to nie banał, ale jeśli ktos zauważy prawdziwy szczery usmiech to często daje to do myślenia, obdarowany zastanawia się nad jego źródłem i zaczyna się w nim budzić nadzieja......wiem, że brzmi to jak niepoprawny, a może i naiwny optymizm, ale wierzcie mi nie jestem optymistką, ja to praktykuję...
Kilka lat temu podobnie odszedł mój 16 letni uczeń, wtedy na pogrzebie pomyślałam, że tę Miłośc i czułość, której zabrakło dla niego tu, dał mu już nasz wspaniały Kochający Bóg Ojciec - On przytulił tego chłopca do swego Serca, myślę, że tak samo przytulił Janusza, oczywiscie będę się modlić aby osiągnął to wieczne szczęście jak najszybciej,a wierzę mocno, że to już nastąpiło, będę się również modlić o to pocieszenie i "przytulenie" dla Jego Rodziny, ale apeluję najpierw do siebie samej i do nas wszystkich bądźmy siewcami Bożej Miłości, nadziei i ufności w każdej chwili naszego życia, mój post jest już b. długi ale dołączęj eszcze modlitwę Św. Franciszka, która odmawiam codziennie i która przypomina mi o tym po co jestem tu na ziemi, i przypomina mi również, że muszę prosic o łaskę by o tym celu nie zapominać.....
Zostańcie z Bogiem - Kochani Wspaniali Forumowicze
Modlitwa św. Franciszka
Uczyń mnie Panie NARZĘDZIEM
Twojego Pokoju,
bym tam gdzie jest nienawiść
zakorzeniał Miłość,
tam, gdzie jest obraza –
wznosił Przebaczenie
tam, gdzie jest niezgoda –
głosił Pojednanie,
tam, gdzie błąd panuje –
bym przynosił Prawdę,
tam, gdzie jest wątpienie –
żebym krzewił Wiarę,
tam, gdzie jest rozpacz –
bym budził Nadzieję ,
tam, gdzie są ciemności –
bym zapalał Światło,
a tam, gdzie smutek-
żebym krzewił Radość.
Spraw Panie, żebym nie o to zabiegał, aby mnie pocieszano,
lecz żebym pocieszał ,
nie szukał zrozumienia, lecz żebym rozumiał,
nie pragnął być kochany,
ale żebym kochał.
Albowiem siebie dając - coś się otrzymuje,
siebie zapomniawszy można znaleźć siebie,
innym wybaczając doznam przebaczenia,
a umierając zmartwychwstaję wiecznie
|
|