logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

3. Niedziela Zwykła, rok B
Staniecie się rybakami ludzi 

„Jezus rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (Mk 1,17-18).     

Widzieliśmy w ubiegłym tygodniu dwóch uczniów Jana Chrzciciela, którzy poszli za Jezusem, aby Go lepiej poznać. Andrzeja i prawdopodobnie Jana. Chwilę potem Andrzej przyprowadził do Jezusa swojego brata Szymona (Piotra).

Kiedy dzisiejszą Ewangelię czytamy bezpośrednio po zeszłotygodniowej, możemy odnieść wrażenie, że Jezus przyszedł do Andrzeja i Szymona z rewizytą. Kiedyś oni poszli do Jezusowego domu, teraz On przyszedł pod dom braci. To złudzenie, chociaż i tak mogło być. Teksty jednak o tym nie mówią. Poprzednią sytuację opisał św. Jan, który prawdopodobnie jako jeden z tych dwóch uczniów poszedł za Jezusem. Dzisiaj czytamy Ewangelię św. Marka, który powołanie pierwszych uczniów opisał inaczej. Ale to naprawdę nie ma żadnego znaczenia, czy było tak, czy tak. Nie ma znaczenia czy ktoś zapisał więcej, czy coś pominął, czy inaczej zapamiętał. Każdy Ewangelista scenę powołania uczniów opisał po swojemu. Ale u każdego widzimy wyraźnie: to Jezus wybiera, to Jezus woła. Nawet jeśli nam się wydaje, że to nasza decyzja, On zawsze zawołał pierwszy. Nasze wybory to nasze odpowiedzi na zawołanie Jezusa. „Pójdź za mną”, mówi Bóg. A ja idę, albo i nie. Idę dzisiaj, natychmiast, albo za rok, za dziesięć lat, albo dopiero pod koniec życia. Wezwanie Jezusa nie jest rozkazem. Jest zaproszeniem.

Swoim odwróceniem się od Boga nic Bogu nie zabierzemy, nie ujmiemy. To siebie krzywdzimy. To sobie nie dajemy szansy. To my będziemy stratni. To my wreszcie będziemy pokutować za grzechy, jeśli nie było to zwykłe zwlekanie z odpowiedzią, tylko nasz bunt, nasz świadomy wybór złego.

Zaproszenie Jezusa nie jest takie same dla każdego z nas. Jednych wzywa całkowicie, na zawsze, we wszystkim. Trzeba wtedy, jak apostołowie, zostawić wszystko i iść bez stawiania sobie granic. To powołanie do kapłaństwa, do zakonu. Każdego z nas natomiast wzywa do bycia uczniem. Do słuchania Ewangelii i przekazywania jej dalej. Może dzieciom, może przyjaciołom, może własnym uczniom, a może nawet rodzicom i kapłanom. Każdego z nas wzywa do słuchania Ewangelii i zawierzenia jej. A to równocześnie oznacza zawierzenie Jezusowi. Pójście drogą wskazaną przez Jezusa. Drogą, którą On przed nami szedł. „Pójdźcie za Mną”.

„Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»" (Mk 1,14-15).  
 
*
Garść myśli:
*
Bóg nie każe nam iść żadną drogą, której by On sam nie przemierzył i na której by nie szedł przed nami (Dietrich Bonhoeffer)
*
Kto nie wie skąd przychodzi i komu siebie zawdzięcza, ten nie odkryje też, dokąd powinien iść (Franz Kampfhaus)
*
Bóg nas znalazł, zanim my znaleźliśmy Boga (Józef Tischner)
*
Zbyt wielu chrześcijan nie jest już rybakami ludzi, a jedynie posiadaczami akwarium (Paul Harvey)

Bogumiła Szewczyk
 
***
 
Biblia pyta:

Po cóż pieniądze w ręku głupiego? Brak mu rozumu, by nabyć mądrości.
Prz 17,16

 

***

 

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XLIII. PRZECIWKO JAŁOWEJ I ZADUFANEJ UCZONOŚCI


1. Synu, niech cię nie zwodzą piękne i zgrabne słówka. Królestwo Boże nie polega na słowach, ale na dobrym działaniu 1 Kor 4,20. Słuchaj moich słów, które porywają serca i oświecają ducha, prowadzą do pokuty i przynoszą ciągle świeżą ochłodę.

Nigdy nie czytaj po to tylko, aby się wydać uczeńszym i mądrzejszym. Staraj się wykorzeniać swoje wady, bo to więcej ci się przyda niż znajomość najtrudniejszych problemów.

2. Gdy przeczytasz już wiele i wiele się nauczysz, zawsze musisz wrócić do tego samego początku. Ja jestem nauczycielem wiedzy prawdziwej Ps 94(93),10 i daję dzieciom takie światło inteligencji Ps 119(118),130, jakiej nie wpoiłby im żaden człowiek.

Ten, do kogo ja przemówię, od razu staje się mądrzejszy i lepszy w głębi serca.
O nieszczęśni ci, co wypytują ludzi o różne ciekawostki, ale nie chcą wiedzieć, jak mnie służyć należy.
Nadejdzie czas, gdy przyjdzie Nauczyciel nad nauczyciele, Chrystus Kol 3,4, Pan aniołów, i będzie słuchał, kto co wie, i będzie egzaminował duszę każdego człowieka z osobna. A wtedy Jeruzalem zostanie przeszukane przy zapalonych latarniach i odkryte zostaną rzeczy ukryte w ciemnościach So 1,12; 1 Kor 4,5, i zamilkną przemądrzałe języki.

3. Ja jestem tym, kto w jednej chwili tak wysoko unosi pokorną myśl, że zaczyna ona pojmować mądrość prawdy wiekuistej łatwiej, niż kto inny nabędzie wiedzy przez dziesięć lat ślęczenia w szkołach.
Ja uczę bez hałasu słów, bez zamętu poglądów, bez namaszczonej powagi, bez walki na argumenty.
Ja uczę odwracać się od spraw doczesnych, nie dbać o teraźniejsze, szukać wiecznych, rozmiłować się w wieczności, unikać zaszczytów, znosić zgorszenie, we mnie pokładać nadzieję, nie pragnąć niczego poza mną i najgoręcej mnie miłować nad wszystko.

4. Ten, kto mnie umiłował, nauczył się tym samym rzeczy Bożych i będzie mógł mówić o nich cuda. Więcej zyskał porzucając wszystko niż studiując zawiłe nauki. Lecz jednym mówię to, co wszystkim, innym zaś odsłaniam rzeczy niezwykłe, jednym ukazuję się mgliście w znakach i obrazach, innym zaś w rozbłysku światła odkrywam tajemnice Dn 2,28.

Jednym głosem mówią Księgi, a przecież nie wszystkim przekazują to samo. Albowiem ja jestem doktor prawdy w duchu J 16,13; Mdr 1,6, ja pobudzam do pokuty, ja przenikam każdą myśl i daję pobudkę do każdego czynu, każdemu udzielam tyle, ile jest godny według mego rozeznania Jr 17,10; Ap 2,23; 1 Krn 28,9; 1 Kor 12,11.

 

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

 

***

ZAPOMNIENIE SIĘ SZATANA

Szatan wie, że Bóg wieczny i w sile niezmierny.
Ale o tym zapomniał, że Bóg miłosierny.

Adam Mickiewicz

***

Bądź punktualny i wymagaj tego od innych.
 

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron Dnia



Św. Zyta
 
dziewica, patronka służących

Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.

jutro: św. Piotra Chanel

wczoraj
dziś
jutro