logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Mariusz Pohl
”Oto was posyłam...”
Mateusz.pl
 


Zaproszenie do współpracy

W rzadko którym fragmencie Pisma Świętego lepiej widać, jak Bóg ceni i szanuje człowieka, zapraszając go do współpracy w swoim dziele. Bóg w swoim żniwie, czyli dziele głoszenia Ewangelii i zbawienia człowieka, nie chce obyć się bez nas, lecz korzysta z naszego zaangażowania. Uwzględnia przy tym wszystkie uwarunkowania i właściwości ludzkiej natury.
 
Pan Jezus wie...

Wie na przykład, że źle się pracuje w pojedynkę, więc wysyła uczniów po dwóch, aby się wzajemnie wspierali i mobilizowali. Wie, że grozi im pokusa dostosowania się do praw i zwyczajów, jakimi rządzi się świat, dlatego każe im iść jak owce między wilki, rezygnując ze wszystkich ludzkich zabezpieczeń, bo „kto mieczem wojuje, od miecza ginie”; lepszym orężem jest pokój, a zabezpieczeniem wiara. Wie, że łatwo zbacza się z obranej drogi i rozprasza na różne cele, i dlatego każe się skoncentrować na jednym. Wie, że zbytnia troska o środki do pracy, przeszkadza nieraz samej pracy i powoduje jej bezowocność, więc wymaga ubóstwa. Wie, że człowiek lubi gonić za popularnością, odmianą i jest niecierpliwy, więc każe trzymać się jednego miejsca, dopóki nie skończą zadania, a gdy praca nie rokuje nadziei na owoce, każe nie tracić czasu. Wie wreszcie, że człowiek lubi oglądać owoce swojej pracy, więc pozwala się nimi cieszyć, ale z zastrzeżeniem, że więź wiary i miłości z Jezusem jest ważniejsza.
 
W tym wszystkim widać wielką troskę Jezusa o swoich uczniów i owocność ich pracy. Nie chce im robić złudzeń, lecz lojalnie ostrzega o trudnościach: że nie będą przyjmowani, że ludzie będą ich atakować i nie pozostawią w spokoju. Nie obiecuje im też zysku ani wielkiej zapłaty. Ale też i nie dla zysku ich posyła. Najważniejsze jest zadanie: głoszenie Ewangelii, wsparte znakami Bożej miłości i opieki. Jedno jest od drugiego nieodłączne. Bóg jest Bogiem miłości i dobroci, troszczy się o swoje dzieci. Cudy uzdrowień fizycznych i duchowych, są znakiem wyzwolenia z gorszych i groźniejszych tarapatów: z grzechu. A wszystko to zapowiada zbliżanie się Królestwa Bożego.

Bóg o was nie zapomniał!
 
Ewangelia, czyli Dobra Nowina, to właśnie ogłaszanie tej radosnej wiadomości: Bóg o was nie zapomniał! Pomimo waszych grzechów, kocha was tak bardzo, że daje wam dostęp do swego Królestwa. Kto zaufa Chrystusowi znajdzie w Nim zbawienie, pomoc, przebaczenie i pokój.
 
Żeby przyjąć tę Dobrą Nowinę, trzeba być godnym pokoju, tzn. ufać Bogu. Jezus nie wymagał, aby ludzie od razu w Niego uwierzyli. On wymagał, aby wierzyli Bogu, Pismu św., proroctwom. A jeśli ktoś szczerze ufa Bogu i naprawdę wierzy w Jego Słowo, wtedy przyjmie też i Chrystusa z Jego posłannictwem. Albowiem Chrystus głosił to samo co Bóg w objawieniu starotestamentalnym, z tą jednak różnicą, że Stary Testament obiecywał i zapowiadał, a Chrystus wypełniał i realizował. Ukazywał także pełny sens tego, co jeszcze nie do końca jasne było w Starym Przymierzu. Robił to stawiając właściwe akcenty na poszczególne tematy, przykazania, przepisy i wymagania Bożego prawa.

... bo żniwo jest bardzo wielkie
 
I w tym posłannictwie mają współuczestniczyć uczniowie Jezusa – nie tylko ci pierwsi, przed dwoma tysiącami lat, ale i ci współcześni, żyjący dziś wśród nas. I my powinniśmy znaleźć się w ich liczbie, bo żniwo jest bardzo wielkie, a robotników ciągle mało. Jedno jest pewne: że robotnicy w sutannach do tej pracy już nie wystarczą. I dlatego warto rozważyć wezwanie Chrystusa. A jeszcze bardziej, modlić się ufnie i prosić, by jak najwięcej ludzi – z każdym z nas osobiście na czele – wielkodusznie podjęło te zadania.
 
ks. Mariusz Pohl
 
Zobacz także
prof. dr hab. Eugeniusz Sakowicz

Czyż współczesny człowiek żyjący w większych bądź mniejszych miastach, który w ogóle nie zna wsi, może zrozumieć „Przypowieść o siewcy” podaną przez Jezusa słuchającym go w czasie podróżowania przezeń „od miasta do miasta, od wsi do wsi”? Opowiadanie jest tak realistycznie przedstawione, iż nie powinien mieć problemu z wyobrażeniem sytuacji opisanej przez Jezusa.

 
o. Michał Zioło OCSO
Wola Boża nie jest zagadką, wola Boża jest miłością. Słyszymy Jego głos — choć wielu takie wyrażenie może najzwyczajniej śmieszyć — gdy nie jesteśmy „poza Nim”, poza rzeczywistością daną nam właśnie w tej chwili, poza Jego przykazaniami — zamknięci na możliwe do spełnienia nawet małe dobro lub zadufani w swoją własną dobroć i sprawiedliwość, cyniczni i sprowadzający całą tajemnicę człowieka do żołądka i seksu, z całą powagą rozprawiający o genie „odpowiedzialnym za Boga” w nas. 
 
ks. Zbigniew Sobolewski
Istnieją sytuacje, kiedy sumienie nie pozwala, by pracownik wykonywał polecenia służbowe. Mówimy wtedy o „klauzuli sumienia”, „sprzeciwie sumienia” bądź „obiekcji sumienia”. Może się zdarzyć, że lekarz lub pielęgniarka otrzyma polecenie wykonania czynności, które chociaż zgodne z obowiązującym prawem, są sprzeczne z osobi­stymi przekonaniami religijnymi i moralnymi. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS