logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Przemysław Krakowczyk SAC
Akt pokuty
Liturgia.pl
 
fot. Adrian Swancar | Unsplash (cc)


Obecny Mszał Rzymski wymienia 4 formy aktu pokuty. Pierwszą i najstarszą formą jest „Spowiedź powszechna” czyli Confiteor (Spowiadam się Bogu...), która do Soboru Watykańskiego II była jedyną formą aktu pokuty. Drugą formą są wersety z Pisma św. recytowane na przemian przez kapłana i lud. Trzecią są wezwania błagalne skierowane do Chrystusa - ta forma aktu pokuty została bezpośrednio zaczerpnięta z pierwotnego sposobu odmawiana Kyrie eleison. Ostatnią, czwartą formą aktu pokuty jest asperges, czyli pokropienie wodą.

 

Akt pokuty w obrzędach mszalnych istniał już od samego początku, a najprawdopodobniej został zaczerpnięty jeszcze z liturgii żydowskiej. Ks. abp dr Nowowiejski pisze tak: „Zwyczajem było u Żydów przed złożeniem ofiary kajać się przed Bogiem za swoje grzechy, przed ofiarowaniem bożej żertwy złożyć ofiarę skruszonego serca”. Zatem kapłan już na wstępie Eucharystii wzywa do aktu pokuty i wskazuje na konieczność oczyszczenia serca, „aby móc godnie złożyć Najświętszą Ofiarę”.

 

Pierwsze formy aktu pokuty, Confiteoru (Spowiadam się…), były bardzo proste. Nie zawierały jeszcze ani wezwań do świętych, ani potrójnego „moja wina”. Z czasem jednak zaczęto rozwijać tę „modlitwę o Boże przebaczenie” i stopniowo dodawano słowa „moja wina” oraz wezwanie wstawiennictwa świętych: Najświętszej Maryi Pannie, która przez Boga była zachowana od wszelkiej zmazy grzechowej; św. Michała Archanioła, który na czele swoich wojsk walczy przeciwko szatanowi i wszystkim złym mocą; św. Jana Chrzciciela, który całe swoje ziemskie życie poświęcił nawracaniu ludzi i wzywaniu do pokuty; św. Piotra i Pawła, filarów Kościoła; oraz wszystkich Aniołów i Świętych. Czasami zdarzało się, że do tej „litanii" świętych dołączano jeszcze patronów miejscowego Kościoła lub założycieli zakonów. Ostatecznie pierwszą formę aktu pokuty uporządkowała i uprościła reforma po Soborze Watykańskim II.

 

Ważnym elementem spowiedzi powszechnej jest uderzenie się w pierś na słowa „moja wina”. Przyznanie się do winy przed Bogiem i całym Kościołem oraz uderzenie się w pierś jest znakiem uznanie siebie za grzesznika, skruchy i żalu za popełnione przestępstwa oraz uproszeniem u Boga miłosierdzia i odpuszczenia wszystkich grzechów.

 

Akt pokuty kończy się modlitwą kapłana zwaną absolucją i w swej budowie jest podobna do tej sakramentalnej. Akt pokuty nie jest jednak jedną z form sakramentu pokuty i pojednania. Choć wielu teologów uważało i uważa nadal, iż ten akt połączony ze skruchą i szczerym żalem może mieś skuteczność sakramentalną to jednak Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego mówi wyraźnie: „kapłan kończy akt pokuty absolucją, która jednak nie posiada skuteczności sakramentu pokuty” (51). Akt pokuty oczyszcza nas z grzechów lekkich tzw. powszechnych i przysposabia nas do pełnego uczestnictwa w Uczcie Eucharystycznej czyli do przyjęcia Ciała i Krwi Pańskiej. Mimo to trzeba pamiętać, że w czasie przystępowania do sakramenty pokuty i pojednania należy wyznać je spowiednikowi.

 

Po co we Mszy Świętej akt pokuty? Ks. Józef Swendzich odpowiada tak: „Na początku Mszy św. nie idzie o jakąś formalną odpowiedz, żeby tylko wypełnić rubryki Ordo Missae – porządku Mszy św., ale idzie o stanięcie w prawdzie przed Bogiem”, do pokornego przyznania się przed Nim, że jesteśmy grzesznikami i często upadamy.

 

Zanim Jezus w Wieczerniku ustanowił Sakrament Eucharystii dokonał obmycia nóg swoim uczniom jako zewnętrznego znaku ich oczyszczenia, bo do stołu Pańskiego należy przystąpić z czystki rękami, stopami a nade wszystko z czystym sercem.

 

Przemysław Krakowczyk SAC
liturgia.pl | 29 października 2004

 
Zobacz także
Małgorzata Szewczyk
W człowieku jest już coś takiego, by wielkopostne praktyki: post, modlitwę i jałmużnę traktować jako „opcje” do wyboru w programie „nawrócenie”, z których można, ale nie trzeba korzystać. A przecież są one niezbędne, integralne i fundamentalne dla chrześcijańskiego życia. Przekonanie to wyraził już w V w. św. bp Piotr Chryzolog: „Istnieją trzy rzeczy, bracia, na których stoi wiara, wspiera się pobożność i trwa cnota. Są to: modlitwa, post i uczynki miłosierdzia. To, o co kołata modlitwa, zjednywa post, a osiąga miłosierdzie. Modlitwa, uczynki miłosierdzia i post – te trzy rzeczy stanowią jedno i dają sobie wzajemnie życie”. 
 
ks. Zbigniew Woźniak
Zaduma nad ludzką śmiertelnością z natury wydaje się zajęciem mało atrakcyjnym i kojarzy się raczej z chłodną prozą zakładów pogrzebowych, krwawymi sensacjami tabloidów albo mroczną wyobraźnią twórców horrorów. Nawet jako przedmiot kazań śmierć jest sporym wyzwaniem i nie zawsze doczekuje się refleksji duszpasterskiej, która uniknęłaby banału. Wolimy mówić i słuchać o Bogu, który leczy zranienia, przebacza, klepie po ramieniu i mówi: „Wszystko będzie dobrze, Ja to jakoś załatwię”. 
 
Karol Meissner OSB
Trzeba, by osoby żyjące w małżeństwie zdały sobie sprawę z tego, że ich małżeństwo powstało wprawdzie na skutek ich decyzji, ale ta decyzja została podjęta w wyniku pewnego procesu, który zaczął się w nich bez udziału ich woli. Małżonkowie, którzy zastanawiają się nad tym, jak to się stało, ze zainteresowali się sobą i zbliżyli się do siebie, przyznają, że to nie oni zapoczątkowali ten proces. On się jakoś w nich wziął. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS